Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu ogłosiło przetargi na prace w ramach projektu „Porządkowanie gospodarki ściekowej w zlewni Białej Przemszy na terenach gmin: Olkusz, Bukowno, Bolesław, Klucze – I etap”. Do tej pory roboty wykonano na Mazańcu. Trzy aktualne przetargi dotyczą budowy kanalizacji sanitarnej na terenie Olkusza, Bukowna i Bolesławia. Nie wszędzie jednak powstanie kanalizacja deszczowa, której budowę w całości muszą sfinansować samorządy.
Wartość całego projektu to 215 mln 583 tys. złotych, z czego unijne dofinansowanie wyniesie 115 mln 632 tys. złotych. Pozostała kwota pochodzić będzie z zaciągniętych przez PWiK zobowiązań.
Na terenie gminy Olkusz budowę kanalizacji sanitarnej wraz z przebudową sieci wodociągowej zaplanowano na ul. Czarnogórskiej, Parkowej, Górniczej, Wapiennej, Wiśniowej, Parcze, Cegielnianej, Podgrabie i Sikorka oraz na osiedlu Piaski (ul. Ołowiana, Kopalniana, Harcerska, Skarbnika, Szybikowa, Kantego, Gwarecka, Hutnicza, Piaskowa, Kolorowa, Sławkowska) i osiedlu Glinianki (ul. Niepodległości, Ogrodowa, Jaśminowa, Lipowa, Topolowa, Kwiatowa, Malinowa, Westerplatte, Storczykowa, Jesionowa, Zielona, Astrów). Sama kanalizacja sanitarna ma powstać na ul. Kamyk, Jasnej oraz Kruszczowej. Budowa „deszczówki” na części wymienionych ulic – według szacunków sprzed kilku miesięcy – to wydatek około 8 mln złotych.
Stan gminnej kasy nie pozwala na taką inwestycję. – Zleciliśmy dodatkowe analizy – chcemy sprawdzić, czy nie dałoby się wykonać kanalizacji deszczowej tylko w newralgicznych miejscach. Chodzi przede wszystkim o ulicę Czarnogórską, Pakuska i część Glinianek. Jeśli okaże się to niemożliwe, będziemy musieli poczekać na lepsze czasy. Oczywiście najlepiej byłoby obie kanalizacje zrobić razem, ale teraz nas na to nie stać – tłumaczy burmistrz Dariusz Rzepka.
W Kluczach kanalizacja sanitarna będzie budowana w uliczkach pomiędzy ul. Rabsztyńską i Olkuską. Wójt Klucz szacuje, że budowa „deszczówki” pochłonęłaby około 15 – 20 mln złotych. To o wiele za dużo, jak na możliwości finansowe samorządu. – Nie damy rady. U nas realizacja projektu przewidziana jest później niż w pozostałych gminach. Mamy trochę czasu, by wszystko dokładnie przeanalizować. Za brak kanalizacji sanitarnej, zgodnie z unijnym prawem, na samorządy mogą być naliczane kary. Musimy więc w pierwszej kolejności zrobić to, za co odpowiadamy budżetem – uważa wójt Kazimierz Ściążko.
W podobnym tonie wypowiada się wójt gminy Bolesław. Tutaj roboty będą prowadzone w Międzygórzu, Podlipiu i Krążku. – Podjęliśmy decyzje, że na razie powstanie tylko kanalizacja sanitarna. Na tym etapie musieliśmy po prostu wybierać, bo nie na wszystko nas stać. Na pewno kiedyś „deszczówka” będzie musiała powstać, ale teraz nie mamy na to pieniędzy – twierdzi wójt Ryszard Januszek.
Na razie tylko władze Bukowna zdecydowały się na budowę „deszczówki”. – W drogach gminnych, czyli ul. Granicznej, Sosnowej, Brzozowej i Leśnej, powstanie kanalizacja deszczowa. Nie wyobrażam sobie, żeby ta inwestycja nie została wykonana jednocześnie z budowa kanalizacji sanitarnej. Wykonamy tę inwestycję w ograniczonym zakresie, ale tak, by mieszkańcy byli zadowoleni, kanalizacja spełniała swoją rolę i żeby nas było na to stać. Nie mamy możliwości sfinansowania „deszczówki” na drogach powiatowych objętych projektem, czyli Sławkowskiej, Puza czy Wodącej – mówi burmistrz Mirosław Gajdziszewski.