Kilka tygodni temu została wycięta ostatnia partia drzew przy olkuskim szpitalu, co związane było z budową nowoczesnego lądowiska dla helikopterów ratujących życie. Mimo tego, że wycinka została zakończona już jakiś czas temu, emocje mieszkańców nie słabną. Fakt – na estetyce otoczenie nie zyskało. Jednak wszystko wskazuje na to, że tym razem wycięcie ponad 200 mniejszych i większych drzew nie jest niczyim „widzimisię”, a koniecznością. Tak twierdzą wszystkie trzy strony, które miały związek z tym zadaniem – Nowy Szpital w Olkuszu, Starostwo Powiatowe oraz Urząd Miasta i Gminy w Olkuszu.
Jak już informowaliśmy naszych Czytelników, z końcówką tego roku powinna zostać ukończona budowa lądowiska dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, zlokalizowanego we wschodniej części terenu szpitala. Inwestycja jest konieczna, bo bez niej olkuski szpital najpewniej nie dostałby kontraktu na SOR, a więc mieszkańcy byliby pozbawieni dostępu na usług medycznych ratujących zdrowie i życie. Minister nałożył na szpitale obowiązek modernizacji lądowisk do 2016 roku. Olkuski szpital będzie miał je dwa lata przed terminem.
Kontrowersje, jakie docierają do naszej redakcji, dotyczą dwóch kwestii: nowej lokalizacji lądowiska i wycinki dużej ilości drzew. Jadwiga Pięta, członek zarządu olkuskiego szpitala, informowała już wcześniej, że jedna i druga kwestia wynika z przepisów – stare lądowisko nie spełnia wymogów, a drzewa muszą zostać wycięte ze względów bezpieczeństwa. – W pierwszej kolejności musieliśmy wyciąć drzewa tak, aby zachować wszelkie normy bezpieczeństwa przewidziane w lotnictwie cywilnym – powiedziała przedstawicielka inwestora. Przepisy jasno określają dopuszczalną lokalizację i wysokość drzew, która na wpłynie negatywnie na start i lądowanie helikoptera. W pierwszej wersji tych drzew zostało wyciętych mniej, ale okazało się, że to nie wystarczy i konieczne są dalsze zabiegi.
Pomimo tego, iż okolica szpitala wygląda bez drzew dużo gorzej, innego wyjścia nie było. Władze gminne i władze powiatowe nie oponowały, choć jak dowiedzieliśmy się z przykładu lipy na Skwerze, nie zawsze urzędnicy są zgodni względem drzew. Tym razem jedność myśli była. Inwestor zwrócił się do Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu o wydanie zezwolenia na wycinkę. Burmistrz miasta trzykrotnie wydał decyzję pozytywną, na mocy których wycięto w sumie 211 drzewek różnych gatunków i w różnym wieku.
Podczas wizji lokalnej poprzedzającej oczyszczenie terenu z drzew obecni byli również pracownicy starostwa, właściciela terenu, na którym ma być przeprowadzona inwestycja. – Nam również nie przypadł do gustu pomysł usunięcia tak dużej ilości drzew. Jednakże po zapoznaniu się z wszystkimi przesłankami, nikt z nas nie zaprotestował. Jeśli przepisy mówią, że konieczna jest taka, a nie inna odległość do bezpiecznego lądowania, to trudno w imię estetyki podjąć inną decyzję i brać odpowiedzialność za czyjeś życie, gdyby kiedyś nieszczęśliwie doszło do komplikacji z powodu jakiegoś drzewa – skomentował wicestarosta Paweł Piasny. Jak udało nam się dowiedzieć zaproponowano, aby w wyznaczonych miejscach zostały dosadzone roślinny jednopienne lub krzewy, na przykład przy ogrodzeniu. Nie będą stwarzać niebezpieczeństwa dla ratujących życie helikopterów, a w jakimś chociaż stopniu zrekompensują tę stratę zieleni, która choć była konieczna, to zrobiła szkodę w przestrzeni przyszpitalnej, i tak nienależącej do najładniejszych.
no to teraz u Piasnego będzie chlebek trzęsiony a pączusie bez ruszania urosną.
Pani Redaktor w 14 wierszu pisze – kontaktu na SOR, ale pewnie chodzi o – kontrakt na SOR. Jeżeli tak, to proszę poprawić.
Oczywiście chodzi o kontRakt, a nie kontakt 🙂 Niefortunna literówka. Bardzo przepraszam i już poprawiam. Dziękuję za uważną lekturę.
Pomijajac okropny wyglad otoczenia szpitala po wycince drzew, jak równiez odsłoniecie nienajpiekniejszych budynkow to czy ladowanie jakiegokolwiek smigłowca w poblizu ruchliwej ulicy, jak i dróg wewnetrznych szpitala bedzie bezpieczne dla ludzi? Czy napewno ktos to przemyslał? Z tego co wiem podmuch powietrza w poblizu ladujacego śmigłowca jest bardzo silny. Dlaczego nie przebudowuja starego ladowiska, położonego bezpiecznie w tyłu budynku.
Wygląda na to, że przygotowuje się lądowisko dla samolotów i to o mało nie pasażerskich a nie śmigłowców. W cywilizowanych krajach śmigłowce lądują na lądowiskach usytuowanych nawet na dachach szpitali i nie tylko szpitali w zgęstce zabudowy miejskiej i nie mają z tym większych problemów. W Olkuszu drzewa są raczej niechętnie widziane przez władze a najlepszym tego dowodem jest samo „serce” miasta -rynek. A może brak jest wykwalifikowanych pilotów i potrzebują ogromne połacie?
Czy nowa lokalizacja lotniska jest naprawdę przemyślana i nie stwarza zagrożenia choćby bliskością ul.1000- lecia ?, oddaleniem odległości od budynku szpitala- a związku z tym dotarcia do i z śmigłowca, pokonania zakamarków przy i wewnątrz szpitalnych?.Przecież można remont przeprowadzić obecnego ,lub nawet wybudowanie nowego obok płyty obecnego, usuwając tam kilka drzew,a nie niszczyć i psuć „krajobraz” który był naturalną osłona?. Co naprawdę kryje się pod tą modernizacją?.