Na terenie po byłej Spółdzielni Inwalidów „Laski” mieszkania czy zakład przemysłowy? – ten temat wraca na sesjach Rady Miejskiej przy każdej okazji omawiania zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Nie inaczej było na ostatniej sesji, gdy radni głosowali nad częściową zmianą planu wspomnianego obszaru.

Teren, o którym mowa, to nieco ponad 5 ha na granicy Olkusza i Witeradowa, gdzie kiedyś znajdowała się Spółdzielnia Inwalidów „Laski” oraz baza spółdzielni rolniczej. – W części północnej dopuszczalna jest zabudowa mieszkaniowa z intensywnym zagospodarowaniem, czyli bez ograniczeń co do miejsca konkretnej zabudowy. To pole do inwencji inwestorów. Zapisy w planie pozwalają na wydzielenie tam około 50 działek. Mogą one być przeznaczone zarówno do sprzedaży, jak i do zamiany gruntów przez gminę, gdy na przykład gmina musi przejąć od kogoś działkę pod drogę. Taki zapis to walor, ponieważ nie ma innego takiego terenu. Plan umożliwia tu zagospodarowanie w sposób wręcz wzorcowy, nawet podział na 6-metrowe działki, gdyby był sensowny projekt – uzasadniał Marek Miłek, naczelnik Wydziału urbanistyki i architektury UMiG Olkusz. Część południowa została przeznaczona pod zabudowę wielorodzinną. Obszar ten jest wyposażony w media, a przez jego środek przebiega koryto Witeradówki.

Z takim zapisem ponownie nie zgadza się radny Łukasz Kmita. – W ten sposób gmina lekką ręką pozbędzie się jedynego w mieście terenu nadającego się pod zabudowę przemysłową. Taka zabudowa w dobie nowych technologii mogłaby przysporzyć miejsc pracy. Dziwię się, że nie powstał projekt dopuszczający nieuciążliwą zabudowę przemysłową w tym miejscu. Można sprawdzić, czy jakiś inwestor byłby zainteresowany tym terenem, ogłaszając przetarg – argumentował Kmita.
Naczelnik Miłek przekonywał, że na całą sprawę należy spojrzeć w szerszym kontekście. – Część Pakuski już sąsiaduje z obszarami przemysłowymi wzdłuż al.Tysiąclecia. W kierunku zachodnim, w stronę Osieka, mamy ciąg sąsiedztwa mieszkalnego i rekreacyjnego. Wkraczanie tu przemysłu wydawało nam się niepożądane, aby nie mieszać tych kontekstów. Poza tym każdy inwestor zwraca uwagę na sąsiedztwo, czy bez przeszkód będzie mógł realizować swoje przedsięwzięcie. Na teren typowo przemysłowy, około jednohektarową działkę przy ul. Wspólnej,  jest ogłoszony przetarg, tam jest duża swoboda w zakresie sąsiedztwa – mówił Marek Miłek. Kolejnym argumentem przemawiającym za terenami mieszkalnymi, których gmina również nie posiada, jest prawdopodobny spadek cen działek w mieście po wystawieniu tychże gruntów na sprzedaż. Ostatecznie radni przegłosowali uchwałę, przy trzech głosach przeciwnych radnych z Prawa i Sprawiedliwości.

Teren zapisany pod „mieszkaniówkę” i tak nieprędko zostanie wykorzystany. Około połowa obszaru, ta po Spółdzielni „Laski”, została zakwalifikowana jako nieruchomość do zwrotu wywłaszczonym lata temu właścicielom. Gmina powiadomiła już prawie wszystkich właścicieli lub ich spadkobierców. Kilka postępowań zostało wszczętych, w niektórych przypadkach muszą najpierw zostać uregulowane sprawy spadkowe. Trudno określić, ile to może potrwać.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
gogo
gogo
13 lat temu

I ten maluczki obecnie panujący burmistrz, który nie widzi nic poza centrum miasta zajął się instalowaniem term w olkuskich szkołach podstawowych, chodnikami i miejscami parkingowymi ul. Orzeszkowej, chodnikiem w rejonie Szpitala, remont MOSiR, MOK-u. Duże mamy centrum miasta, oby tak dalej 😉

Kosiba
Kosiba
13 lat temu

[quote name=”Krzychu”]Co za bzdury, czy znalazł się inwestor który wskrzesił dawne OFNE czy OWENT ? Zajmijmy się najpierw centrum miasta a nie obrzeżami, może by tak pan Kmita załatwił otwarcie przejazdu przez dawną fabrykę, na ulicę Partyzantów. Korki na wiadukcie są nie do zniesienia…[/quote]

Szanowny Krzychu!
Władze Olkusza (Magistrat) od wielu, wielu lat nic innego poza zajmowaniem się centrum Olkusza. Przepraszam,jednak robią, śmierdzącą kupę na potrzeby tych mieszkańców, którzy mieszkają poza kwadratem centrum i ul. K. Wielkiego. Reszta mieszkańców to barachło, które służy jedynie jako pogłowie do ustalania odpisów podatkowych dla gminy. W sumie ponad 3/4 mieszkańców Olkusza pozostaje poza sferą zainteresowania władz, które nie widzą nic ponad centrum miasta. Pozoranctwo przedwyborcze w postaci nawały remontów ma uzmysłowić maluczkim, że obecnie panujący burmistrz jest najlepszym z kandydatów na kolejną kadencję. Niech żyje Słońce Olkusza skutecznie oślepiające maluczkich.

Krzychu
Krzychu
13 lat temu

Co za bzdury, czy znalazł się inwestor który wskrzesił dawne OFNE czy OWENT ? Zajmijmy się najpierw centrum miasta a nie obrzeżami, może by tak pan Kmita załatwił otwarcie przejazdu przez dawną fabrykę, na ulicę Partyzantów. Korki na wiadukcie są nie do zniesienia…