Bukowno

Dziki opuszczają lasy i coraz lepiej czują się pośród skupisk ludzkich. Podobnie jest i w naszym powiecie, o czym pisaliśmy już nie raz. Ostatnio zwróciła się do nas mieszkanka Bukowna, która uważa, że zwierzęta te mogą stanowić zagrożenie.

Do naszej redakcji zadzwoniła Czytelniczka, chcąca zwrócić uwagę na problem dzików w Bukownie. Zwierzęta te coraz częściej wychodzą szukać pożywienia na terenach zamieszkałych przez ludzi. – Można je spotkać spacerujące ulicami i chodnikami pomiędzy domami jednorodzinnymi i blokami. One są niebezpieczne. Czy ktoś się tym zajmie? – pyta nasza rozmówczyni. W podobnym tonie wypowiadają się osoby, którym zwierzęta wyrządziły szkody na prywatnych posesjach. Postanowiliśmy zbadać ten temat.

Magistrat w Bukownie przyznaje, że do urzędu wpływają skargi dotyczące tego zjawiska. Prawo łowieckie mówi jednak, że za szkody wyrządzone w uprawach i płodach rolnych przez dziki, łosie, jelenie, daniele i sarny oraz przy wykonywaniu polowania, odpowiedzialny jest dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego. – Bez względu na powyższe Burmistrz Miasta Bukowno wystąpił do kół łowieckich o podjęcie działań zmierzających do ograniczenia populacji dzikich zwierząt na terenie gminy – mówi Marcin Cockiewicz, wiceburmistrz Bukowna.

Zgodnie z ustawą Prawo łowieckie, dzierżawca obwodu łowieckiego sporządza roczny plan łowiecki, który po zasięgnięciu opinii burmistrza oraz właściwej izby rolniczej, podlega zatwierdzeniu przez właściwego nadleśniczego Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe w uzgodnieniu z Polskim Związkiem Łowieckim. Roczny plan łowiecki może być zmieniony oraz może być poddany korekcie m.in. w przypadku istotnej zmiany liczebności zwierzyny w obwodzie łowieckim lub większej niż przewidywana w tym planie wielkości szkód.

Jeżeli dzierżawca obwodu łowieckiego nie realizuje rocznego planu łowieckiego w zakresie pozyskania zwierzyny, nadleśniczy działający z upoważnienia Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe wydaje postanowienie o zastosowaniu odstrzału zastępczego zwierzyny, według zasad określonych w umowie dzierżawy obwodu łowieckiego.

Burmistrz miasta jako organ wykonawczy samorządu terytorialnego nie posiada kompetencji do egzekwowania od kół łowieckich realizacji założeń rocznego planu łowieckiego – podkreśla Marcin Cockiewicz, dodając przy tym, że w przypadku bezpośredniego zagrożenia ze strony dzików zgłoszenia kierowane są do Komisariatu Policji jako organu zatrudniającego pracowników wyszkolonych do podjęcia interwencji w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzkiego.

Za coraz częstsze pojawianie się tych zwierząt pomiędzy ludzkimi skupiskami, odpowiedzialni jesteśmy w głównej mierze my sami, o czym dużo pisaliśmy w ubiegłe lato. – Przyciągają je miejsca, gdzie jest łatwy dostęp do pokarmu czy to pod postacią otwartych śmietników, czy też ogólnego nieporządku. Drugim czynnikiem, za który odpowiedzialni są ludzie, jest intencjonalne dokarmianie. Zwierzęta te są bardzo inteligentnymi ssakami i szybko się uczą, w konsekwencji odwiedzają miejsca dokarmiania coraz częściej i w liczniejszych grupach – komentowała rok temu podobną sytuację Maria Gronicz z olkuskiego Nadleśnictwa.

Jak tłumaczą Służby Leśne, przeciwdziałać migracji dzików na tereny zurbanizowane jest trudno, jednak podstawowym i najważniejszym sposobem jest utrudnienie im dostępu do pożywienia. Konieczne jest więc zamykanie altan śmietnikowych i niepozostawianie resztek jedzenia w dostępnych miejscach.

fot. pixabay

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze