Epidemia koronawirusa znacząco osłabiła miejską komunikację. Odgórne limity pasażerów i spadek zainteresowania publicznym transportem zmusiły przewoźników do ograniczenia siatki połączeń. To zaś uderzyło w osoby, dla których autobusy były do tej pory głównym środkiem przemieszania się po mieście. O przywrócenie dawnego rozkładu jazdy apelują m.in. mieszkańcy osiedla Słowiki.
Od czasu zmiany harmonogramu linii „Sł”, która miała miejsce niespełna dwa miesiące temu, mieszkańcy Słowików skarżą się, że są odcięci od świata po godzinie 12:30. Również mieszkańcy ul. Jasnej apelują o dodatkowe kursy oraz wydłużenie trasy. Za pośrednictwem radnych Marii Besztardo i Józefa Filasa zaapelowali oni do olkuskich władz o jak najszybszą interwencję w tej sprawie. Chcieliby, aby w rozkładzie jazdy pojawiły się co najmniej 3 dodatkowe kursy popołudniu w różnych odstępach czasowych.
Jak wynika z odpowiedzi udzielonej przez Związek Komunalny Gmin „Komunikacja Międzygminna”, przywracanie kolejnych połączeń uzależnione jest w głównej mierze od znoszenia limitów nałożonych na przewoźników przez rząd. Sytuacja w Olkuszu jest analogiczna do tego, co można zaobserwować na terenie całego kraju. Wprowadzone obostrzenia spowodowały znaczące zmniejszenie się liczby podróżujących. Mniejsza liczba pasażerów to mniejsze przychody z biletów i tym samym droższa komunikacja. To zmusza organizatorów transportu do szukania oszczędności poprzez cięcia w częstotliwości kursowania autobusów. – Naszym zdaniem błędem były i nadal są apele i wszelkie działania prowadzące do zmiany transportu komunikacji miejskiej na samochody prywatne – podkreślają władze Związku.
W obliczu epidemii Zarząd ZKG KM w Olkuszu zmuszony był do reorganizacji komunikacji, priorytetowo utrzymując możliwość dojazdu mieszkańców gmin do zakładów pracy i zawieszeniu mniej rentownych kursów. – Zawieszeniu uległy również niektóre kursy przedmiotowej linii „SŁ”. Z analizy napełnień poszczególnych kursów, jednoznacznie wynika, że niestety tylko nieznaczna grupa mieszkańców osiedla Słowiki korzysta regularnie z komunikacji miejskiej. Znikomą jej część stanowią pasażerowie spoza osiedla. Po niespełna półtora miesiącach obostrzeń, dzisiejsze wyliczenia przychodów ze sprzedaży biletów pokazują ich spadek w stosunku do planu finansowego: – za marzec o 27,85%, a za kwiecień już o 67,22% na łączną kwotę około 285 tys. zł – czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Przedstawiciele Związku są świadomi, że wprowadzone ograniczenia rodzą naturalne i uzasadnione niezadowolenie społeczne. Wyrażają jednak nadzieję, że już niebawem wszystko wróci do normalnego funkcjonowania. Stopniowe „odmrażanie” gospodarki przekłada się bowiem na ograniczanie limitów przewożonych pasażerów. W miarę zwiększania się ruchu pasażerskiego, odwieszane będą najbardziej potrzebne kursy. W czerwcu pojawią się dodatkowe autobusy m.in. na trasie Olkusz Cmentarz – Olkusz Jasna.
– Z całą odpowiedzialnością należy stwierdzić, że przedwczesny jest jeszcze całkowity powrót do dawnego rozkładu jazdy a tym bardziej, z powodów wysokiej niepewności, określać ostateczny jego termin. Rozumiejąc niezadowolenie naszych pasażerów, apelujemy o wyrozumiałość i cierpliwość. Chcemy podkreślić, że wszystkie nasze działania ukierunkowane są przede wszystkim na jak najlepiej pojętym dobru naszych pasażerów, by po ustaniu tych niezawinionych przez nikogo, pandemicznych realiów, powrócić do normalności i szybko zapomnieć o licznych niedogodnościach – tłumaczy Zarząd ZKG KM.