Wernisaż wystawy Józefa Chyżego, Patrycji Kucik i Ignacego Nowodworskiego w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olkuszu.
Lipcowy wernisaż stanowił dla olkuskich miłośników sztuki zaskoczenie.
Pierwsze powód to środowisko, z jakiego wywodzą się artyści, a mianowicie Opole. Cała trójka to absolwenci Instytutu Sztuki Uniwersytetu Opolskiego. Dotąd oglądaliśmy zazwyczaj prace artystów z kręgów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Katowicach, czasem Wrocławia czy Poznania, i często potrafiliśmy je rozpoznać. Szczególnie, że są to artyści – wybitne osobowości z Polski i zagranicy. Tym razem zobaczyliśmy coś nowego. Następny powód zaskoczenia to wiek artystów: 27-29 lat. Swoją uczelnię ukończyli z wyróżnieniem zaledwie kilka lat temu. W tym wieku szuka się jeszcze swojej drogi i „wyrywa się” spod wpływu mistrzów. – Nasza galeria kolejną już wystawę poświęca młodym artystom – Stanisław Stach, dyrektor Centrum, z pewnością siebie twierdzi, że czuje się w obowiązku promować młode talenty artystyczne, co niekoniecznie wszyscy akceptują. Wolelibyśmy częściej oglądać prace artystów „z dorobkiem”, do jakich Galeria nas przyzwyczaiła.
Trzecie zaskoczenie to skromność ekspozycji, co dyrektor kwituje: „Dla rozpoznania mistrza nie musi się zabudowywać całych ścian jego obrazami…” Być może to prawda!
A czwarte to tytuł wystawy: „Kontrasty”.
Oto trójka opolskich artystów: Józef Chyży. Malarz i grafik. Większość – poza jedną – przedstawionych prac to rysunki, „tusz na papierze” w tonacji czarno-białej, twierdzi jednak, że interesuje go malarstwo dające możliwości kontrastu, ale również analizuje świat symboli, znaków i kodów z jego wieloznacznością i tajemniczością, co widzimy na obrazie „Królestwo”. Często to świat widziany oczyma dziecka.
Patrycja Kucik, malarka i graficzka, nieobecna na wernisażu. Ukończyła w roku 2002 Wydział Historii Pedagogiki i Edukacji Artystycznej w zakresie sztuk plastycznych Uniwersytetu Opolskiego. Przedstawiła dziś jeden wielkoformatowy obraz wypełniony jakby reliefami, malowanymi akrylem na płótnie. Tak osiąga element zmienności i tajemnicy, rytmy, trójkolorowe pasy i poliptyki.
Największe zainteresowanie wzbudziły jednak niewielkie w większości rzeźby Ignacego Nowodworskiego, artysty wyróżnionego już wieloma prestiżowymi nagrodami. To oryginalne połączenie drewna z blachą, drutem, a także przedmiotami znalezionymi chyba na targach staroci. Z jednej strony to zabawa formą, dowcip, ale i pytanie, co tkwi w człowieku, bo wszystkie rzeźby przedstawiają ludzkie postacie, zwierzęta i ptaki.
Ponieważ opolanie są w Olkuszu rzadkimi gośćmi – poprosiliśmy sympatycznych młodych ludzi o chwilę refleksji:
– W Opolu jest około 200 artystów-plastyków, ale czynnych, skupionych wokół naszej Galerii około 50. Nas obu łączy i to, że ukończyliśmy Instytut Sztuki i pracujemy w Galerii Opolskiego BWA, gdzie prowadzimy między innymi różnorakie działania edukacyjno-popularyzatorskie. Nie daliśmy na tutejszą wystawę więcej prac, bo obraz musi „mieć oddech”, nie narzucać się ilością, szczególnie, że wasza Galeria jest dosyć kameralna.
Jesteśmy młodymi artystami. Jak na niedługi „staż w sztuce”, naszym zdaniem osiągnęliśmy już bardzo dużo. Udało nam się „zafunkcjonować” w opolskim środowisku, a nawet wyjść poza jego granice, czego wyrazem są między innymi nasze wystawy w Niemczech i Holandii. Poszliśmy zdecydowanie dalej niż wielu naszych kolegów ze studiów. Sympatycznym Gościom z Opola życzmy dalszych sukcesów.
Subskrybuj
Zaloguj sie aby komentować
0 komentarzy
najnowszy