1

Wymordowanie przez Niemców w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau olkuskich Żydów było najtragiczniejszym wydarzeniem w dziejach Olkusza. Ale podczas II wojny światowej miasto i jego obywatele przeżyli także inną, tragiczną historię: „krwawą środę”, akcję pacyfikacyjną, podczas której doznali okrutnych represji ze strony okupanta.

A zdarzyło się to 76 lat temu, w ostatni dzień lipca 1940 roku. By jednak o tym właśnie dramacie napisać musimy się cofnąć jeszcze o dwa tygodnie.Wszystkiemu winny był włamywacz. A było tak… W nocy z 15 na 16 lipca na Parczach, w domu wywiezionego do obozu koncentracyjnego w Dachau miejscowego lekarza, dra Juliana Łapińskiego, włamywacz zastrzelił policjanta Ernsta Kaddatza (mężczyzna trafiony w aortę wykrwawił się). Żandarm z żoną i dziećmi wprowadził się do willi zaledwie dzień wcześniej; nocował na parterze, reszta domowników na piętrze, więc włamywacz chyba się go nie spodziewał. Widocznie zaskoczony spanikował i strzelił… Dochodzenie wykluczyło motywy polityczne. Okazało się – jak pisała po latach Stefania Wąsowa, z d. Pielka – włamywacz tej samej nocy zakradł się również do rodziny Pieczyraków, która mieszkała w domu przy ul. Sławkowskiej. Zamaskowany mężczyzna zażądał pieniędzy i przy tym skatował kobietę. Był także w jeszcze jednym domu, państwa Gałków, przy tej samej ulicy. Bandycki charakter napadu potwierdził nawet olkuski landrat Heinrich Groll. Po latach córka dra Łapińskiego, Zofia Radziejowska, stwierdziła, że „Gdyby Niemcy mieli choć cień podejrzenia, że maczał w tym palce Ruch Oporu, to my z mamą wylądowałybyśmy w obozie koncentracyjnym” (z listu do Janiny Majewskiej z 1996 r.). Tak więc nie spodziewano się represji ze strony Niemców. Okupanci nie puścili jednak płazem zabicia niemieckiego policjanta. Jeszcze 16 lipca zjawiła się w Olkuszu ekspedycja karna SS, która pod domami Łapińskiego i Marii Januszek rozstrzelała 20 Polaków; 15 przywieziono na miejsce stracenia z więzień w Mysłowicach i Sosnowcu, dodano do nich pięciu olkuszan, którzy dostali wezwanie na Policję, w którym nie podano, dlaczego mają się zgłosić. Zginęli wówczas: Teofil Jurczyk, Wawrzyniec Kulawik, Stanisław Luboń, Jerzy Stroński, Józef Sielecki, Michał Baraląg, Edward Bujanowski, Stanisław Juraszek, Władysław (ojciec) i Józef (syn) Kubica, Ludwik Kraśny, Wojciech Laszczak, Jan Łukasek, Stanisław Łukasik, Józef Madlak, Jan i Stefan Nowakowie (też ojciec z synem), Józef Pawlicki, Józef Sternal, Ignacy Suchanek. Według relacji świadków – w tym olkuskiego lekarza Mariana Kiciarskiego – kilku rozstrzelanych krzyknęło: Niech żyje Polska. Jak wspominał Henryk Osuch – ciała zabitych kazano załadować grupie Żydów na ciężarówkę, by wywieźć je w nieznanym kierunku. Do dziś nie wiadomo, gdzie zostali pochowani. Osuch zapamiętał, że nie wrócili również Izraelici. Willę dr Łapińskiego Niemcy spalili („Pani Łapińska tylko co nieco wyniosła z domu” – pisała po latach w liście do Janiny Majewskiej Stefania Wąsowa). Drugi budynek, pod którym rozstrzeliwano, stał jeszcze w latach 80-tych i wtedy wciąż widoczne na nim było ślady kul. Jak twierdził Henryk Osuch, niektórzy Niemcy specjalnie strzelali ponad głowami stojących mężczyzn, być może nie mogąc się pogodzić na zabijanie niewinnych ludzi. Na nic to się jednak nie zdało, bo oficer dobijał z broni krótkiej tych, którzy dawali jeszcze oznaki życia. Dziś w tym miejscu jest pamiątkowa płyta.

 2

Na tym się jednak koszmar nie skończył. Po dwóch tygodniach w mieście zjawiła się jeszcze silniejsza ekspedycja karna SS, w której skład wchodzili także funkcjonariusze gestapo, żandarmerii i innych formacji policyjnych, a wg wielu świadków także Wermachtu. Miasto zostało otoczone. W środku nocy wywlekano z domów wszystkich mężczyzn w wieku od 15 do 55 lat. Mieszkania rewidowano. Potem zapędzono ludzi na kilka olkuskich placów (Rynek, tzw. Skwerek na Czarnej Górze, plac naprzeciwko gmachu Kasy Chorych, obecnie Starostwo) gdzie dotknęły ich dalsze represje.

Jak wyglądały te chwile najlepiej pokazują nam relacje samych pojmanych i maltretowanych:
„…około godziny czwartej nad ranem rozległy się brutalne kopania i dobijania do drzwi wejściowych. Za chwilę wśród hałasu i krzyków do mieszkania wtargnęła ośmioosobowa grupa z ekipy karnej: składała się z gestapowców, członków SS i policji niemieckiej. Natychmiast przeprowadzili oni szczegółową rewizję w domu i w zabudowaniach gospodarczych, a następnie ojcu, kuzynowi i mnie (miałem wówczas 18 lat) nakazali iść z rękami opartymi o kark, potem postawiono nas twarzami do muru, z uniesionymi rękami. Wkrótce obok nas w podobnej pozycji postawiono sąsiadów. Wokół rozlegały się strzały, repetowanie broni, krzyki bitych przez Niemców osób… Po kilku godzinach przeprowadzono nas na Rynek i przy stoliku, przy którym siedziało kilku niemieckich funkcjonariuszy, poddano nas legitymowaniu sprawdzając tzw. „palcówki” (niemiecki dowód osobisty, z odciskiem palców – dop. OD)… Potem kazano nam leżeć twarzą do bruku, a za każdy niebaczny ruch Niemcy bili i kopali Polaków. Z nieba spadał żar lipcowego słońca. A myśmy tak leżeli w prochu i pocie niepewni swego losu. Ze wszystkich stron słychać było krzyki i płacz oraz niemiecki wrzask. Myślałem, że to już koniec” – tak przed laty wspominał ten dzień Zbigniew Brzeziński.

3

Szczególne okrucieństwo wykazywali Niemcy wobec olkuskich Żydów.
„…w czasie marszu gestapowcy bili nas kolbami, po czym kazali się położyć twarzą do ziemi i tak leżących deptali i kopali nas… Żydom kazali wziąć duży kamień i rzucać nim do siebie jak piłką, ale kamień był ciężki i ostry, więc Żydzi kaleczyli sobie tym kamieniem nogi i ręce.” – wspominał Stanisław Krzykawski. Mówił też, że widział na Czarnej Górze ciała dwóch Żydów, dodając: „Może więcej zginęło, bo Żydzi dłużej zostali”.

Słynne jest zdjęcie bosego Dajana Moszka Joela Hagiermana (ur. 1898 r.), w tałesie i z tefilinem na czole, wyśmiewanego i wyszydzanego przez niemieckich żołnierzy podczas pacyfikacji 31 lipca 1940 r. Przez lata znanych było około 10 zdjęć z „krwawej środy”, które pokazywały moment sprawdzania przez Niemców dokumentów aresztowanym olkuszanom (na placu na Czarnej Górze) i mężczyzn leżących na rynku, w otoczeniu wojskowych i funkcjonariuszy policji. Znamienne zdjęcie ukazywało też młodego człowieka, zmuszonego do zdjęcia spodni, świadczące, że Niemcy sprawdzali, czy jest obrzezany. Kilka lat temu na jednym z zagranicznych internetowych portali aukcyjnych pojawiła się seria dotąd nieznanych zdjęć z „krwawej środy”, w większości pokazujących gnębienie olkuszan narodowości żydowskiej. Widzimy na nich, jak Żydzi są pławieni w rzece Babie, pędzeni po rynku; zwraca uwagę fotografia, na której oficer niemiecki prawdopodobnie zamachuje się, by uderzyć w twarz mężczyznę z długą brodą, oraz zdjęcie grupy żołnierzy i oficerów, którzy zmusili Żydów do klęczenia. Na jednej fotografii widać kuchnię polową, z której wydawane są posiłki zgłodniałym oprawcom, a w tle widać wciąż leżących na ziemi ciała… Kilka zdjęć to portrety wystraszonych ludzi.

4

Piotr Szymczyk zapamiętał starego Żyda, przymuszonego przez Niemców do …wskakiwania na ścianę budynku obok olkuskiego PTTK (Batorówka); „Niemcom chyba nie zależało na wdrapaniu się tego człowieka na ścianę, ale jednej jeszcze okazji do bicia go pejczem”.

Dziadek niżej podpisanego, Teofil Mitka, który również przeżył tę gehennę, opowiadał, że oprawcom zależało nie tylko na fizycznym maltretowaniu mężczyzn, ale przede wszystkim na ich upokorzeniu i psychicznym pognębieniu. Wspominał na przykład, że jeden z mężczyzn, tak jak on, maltretowanych na rynku, był zmuszony przez Niemców do leżenia przez wiele godzin z twarzą w końskich odchodach.

Niemcy w sprytny sposób, wykorzystując fakt, że ludzie spodziewali się śmierci, wyciągnęli od Żydów i Polaków pieniądze i kosztowności: „…wezwano do wystąpienia tych, którzy mają w domu dolary, funty, złoto lub inne cenne przedmioty. Wystąpiło kilku Żydów i dwóch Polaków, więc wsadzono ich do aut. Niemcy zawieźli ich do domów, zabrali te walory, a Żydów i Polaków przywieźli na miejsce kary, gdzie wznowiono znęcani się nad nimi. Tak było do godziny piętnastej. Wreszcie kazano nam wstać i biegiem opuścić miejsce tortur przy szczęku karabinów maszynowych, a oprawcy niemieccy biegnących bili i kopali. Na tym placu było nas około 100 osób” – relacja Jana Kasprzyka, który leżał na placu przy Kasie Chorych.
Hitlerowscy oprawcy nie ograniczyli się tylko do bicia, poniżania i grabienia. Także zabijali. Zginął wówczas na pewno jeden z olkuskich Żydów, Majer, i to pomimo legitymowania się przez niego amerykańskim paszportem. Zastrzelony został 25-letni pracownik olkuskiego magistratu, Tadeusz Lupa, który leżał na placu obok Kasy Chorych; dosięgły go kule, gdy próbował uciec w stronę parku miejskiego przy ul. Mickiewicza. W dziesięć dni po krwawej środzie zmarł ks. kanonik Piotr Mączka, który ponoć podczas pacyfikacji leżał krzyżem w kościele modląc się o uratowanie swoich wiernych… Po tak długim przebywaniu na zimnej posadzce, zachorował i zmarł; w jego pogrzeb wzięły udział tłumy olkuszan, czego dowodem zachowane z tego czasu zdjęcia konduktu.

5

Dodajmy, że sprawca zabójstwa niemieckiego żandarma, człowiek pośrednio odpowiedzialny za rozstrzelanie 20 ludzi, i tragiczne wydarzenia z 31 lipca 1940 roku, nigdy nie został wykryty.
Pamięć o tamtym dniu uczczono w 1982 r. wmurowaniem w płytę rynku tablicy pamiątkowej. Wtedy także postawiono na Skwerku obelisk poświęcony „krwawej środzie” i wydano okolicznościową publikację.
W tekście wykorzystałem udostępnione mi kiedyś przez p. Janinę Majewską listy Stefanii Wąsowskiej i Zofii Radziejowskiej, a także relacje Henryka Osucha, Mariana Kiciarskiego oraz świadectwa z książki Krzysztofa Kocjana „Zagłada olkuskich Żydów”.

Fotografie z „krwawej środy” znane od lat i te odkryte na portalu aukcyjnym.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
22 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
baca
baca
7 lat temu

[quote name=”sprostowanie”]Pan Olgerd Dziechciarz w swoim tekście popełnił jeszcze dwa błędy. Pamięć o „Krwawej Środzie” uczczono w Olkuszu poprzez wmurowanie tablicy pamiątkowej w płytę rynku oraz postawienie obelisku na skwerku na Czarnej Górze nie w 1984 r., lecz uczyniono to dwa lata wcześniej w 1982 r.
Z kolei okolicznościowa publikacja, zatytułowana: 1940 „Krwawa Środa ” (opracowanie Gabriela Zubowa i Lesław Mentlewicz) również nie została wydana w 1984 r., lecz rok później w 1985.[/quote]

Proszę nie prostować wybrańców

enigma1952
enigma1952
7 lat temu

[quote name=”…”][quote name=”Hugo Knote”]A mojego dziadka właśnie w tym dniu uratował Niemiecki żołnierz.[/quote]
To znakiem tego pewnie był konfidentem i wzięli go przez omyłkę. A słowo „niemiecki” to przymiotnik i pisze się z małej litery. Ale sądząc, że znasz ortografię, napisałeś tak celowo dla podniesienia rangi jednego z oprawców, dzięki któremu jesteś i poruszasz się na tym świecie, bo gdyby nie ten żołnierz to Hugona Knote by mogło nie być na świecie.[/quote]
Przeczytaj uważnie ze zrozumieniem mój post numer siedem. Natomiast co do pisowni wskazanego przez Ciebie przymiotnika to oczywiście masz rację jak również, co do drugiego stwierdzenia dotyczącego jego rangi.

enigma1952
enigma1952
7 lat temu

[quote name=”sprawa sie rypła”][quote name=”Hugo Knote”]A mojego dziadka właśnie w tym dniu uratował Niemiecki żołnierz.[/quote]
no to juz wiemy skąd twój nick.i zachwyt „niemieckimi porządkami” z żydami w Olkuszu
Tylko czy uratowanie twojego dziadka przez niemca nie ma innego podtekstu ?[/quote]
A owszem ma a mianowicie to, że wśród nich w tamtych czasach byli również przyzwoici ludzie.

Grzesiu
Grzesiu
7 lat temu

[quote name=”sosososoos”][quote name=”wiedzą lepiej”][quote name=”sosososoos”][quote name=”informacja”]Z okazji 76. rocznicy Krwawej Środy Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik wraz z towarzyszącymi mu osobami złożył wiązankę kwiatów pod tablicą na rynku upamiętniającą to tragiczne wydarzenie.[/quote]
co to za osoby towarzyszące i o ktorej godzinie to bylo.[/quote]
Czytaj: http://www.umig.olkusz.pl[/quote%5D
Oprócz ogólników, tam nic nie ma.[/quote]

O piątej rano tam byli, tak wygląda „sprawowanie władzy na krzywy ryj”. 😆 😥

...
...
7 lat temu

[quote name=”Hugo Knote”]A mojego dziadka właśnie w tym dniu uratował Niemiecki żołnierz.[/quote]
To znakiem tego pewnie był konfidentem i wzięli go przez omyłkę. A słowo „niemiecki” to przymiotnik i pisze się z małej litery. Ale sądząc, że znasz ortografię, napisałeś tak celowo dla podniesienia rangi jednego z oprawców, dzięki któremu jesteś i poruszasz się na tym świecie, bo gdyby nie ten żołnierz to Hugona Knote by mogło nie być na świecie.

sprawa sie rypła
sprawa sie rypła
7 lat temu

[quote name=”Hugo Knote”]A mojego dziadka właśnie w tym dniu uratował Niemiecki żołnierz.[/quote]
no to juz wiemy skąd twój nick.i zachwyt „niemieckimi porządkami” z żydami w Olkuszu
Tylko czy uratowanie twojego dziadka przez niemca nie ma innego podtekstu ?

sosososoos
sosososoos
7 lat temu

[quote name=”wiedzą lepiej”][quote name=”sosososoos”][quote name=”informacja”]Z okazji 76. rocznicy Krwawej Środy Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik wraz z towarzyszącymi mu osobami złożył wiązankę kwiatów pod tablicą na rynku upamiętniającą to tragiczne wydarzenie.[/quote]
co to za osoby towarzyszące i o ktorej godzinie to bylo.[/quote]
Czytaj: http://www.umig.olkusz.pl[/quote%5D
Oprócz ogólników, tam nic nie ma.

wiedzą lepiej
wiedzą lepiej
7 lat temu

[quote name=”sosososoos”][quote name=”informacja”]Z okazji 76. rocznicy Krwawej Środy Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik wraz z towarzyszącymi mu osobami złożył wiązankę kwiatów pod tablicą na rynku upamiętniającą to tragiczne wydarzenie.[/quote]
co to za osoby towarzyszące i o ktorej godzinie to bylo.[/quote]
Czytaj: http://www.umig.olkusz.pl

sosososoos
sosososoos
7 lat temu

[quote name=”informacja”]Z okazji 76. rocznicy Krwawej Środy Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik wraz z towarzyszącymi mu osobami złożył wiązankę kwiatów pod tablicą na rynku upamiętniającą to tragiczne wydarzenie.[/quote]
co to za osoby towarzyszące i o ktorej godzinie to bylo.

informacja
informacja
7 lat temu

Z okazji 76. rocznicy Krwawej Środy Burmistrz Miasta i Gminy Olkusz Roman Piaśnik wraz z towarzyszącymi mu osobami złożył wiązankę kwiatów pod tablicą na rynku upamiętniającą to tragiczne wydarzenie.

Jemioł
Jemioł
7 lat temu

Nie wie ktoś, o której godzinie i kto z władz składał dzisiaj kwiaty. Bo jakaś kompletna cisza na ten temat.

żonapedała
żonapedała
7 lat temu

Zgłaszam złe oznakowanie trasy rowerowej między SM a Osiekiem.Bardzo złe.

wiedzą lepiej
wiedzą lepiej
7 lat temu

[quote name=”encyklopedia USA”]W drugim tomie „Encyklopedii Obozów i Gett: 1933-1945”, wydanej przd kilkoma laty przez Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, w haśle „Olkusz” znajduje się informacja, która dotychczas nie wzbudziła żadnego zainteresowania władz Olkusza, a także nie zainteresowali się nią regionalni historycy olkuscy, że Żydzi byli jedynymi ofiarami „Krwawej Środy”, a dwa tygodnie wcześniej 16 lipca 1940 r. rozstrzelano nie dwudziestu Polaków, lecz dwudziestu Żydów.[/quote]
W Ameryce wiedzą lepiej …

enigma1952
enigma1952
7 lat temu

[quote name=”encyklopedia USA”]W drugim tomie „Encyklopedii Obozów i Gett: 1933-1945”, wydanej przd kilkoma laty przez Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, w haśle „Olkusz” znajduje się informacja, która dotychczas nie wzbudziła żadnego zainteresowania władz Olkusza, a także nie zainteresowali się nią regionalni historycy olkuscy, że Żydzi byli jedynymi ofiarami „Krwawej Środy”, a dwa tygodnie wcześniej 16 lipca 1940 r. rozstrzelano nie dwudziestu Polaków, lecz dwudziestu Żydów.[/quote]
Skoro w Olkuszu mieszkały same żydki?
To jest właśnie przykład „przedsiębiorstwa holocaust”. Żydki umieją dbać o własny geszeft (interes).

encyklopedia USA
encyklopedia USA
7 lat temu

W drugim tomie „Encyklopedii Obozów i Gett: 1933-1945”, wydanej przd kilkoma laty przez Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, w haśle „Olkusz” znajduje się informacja, która dotychczas nie wzbudziła żadnego zainteresowania władz Olkusza, a także nie zainteresowali się nią regionalni historycy olkuscy, że Żydzi byli jedynymi ofiarami „Krwawej Środy”, a dwa tygodnie wcześniej 16 lipca 1940 r. rozstrzelano nie dwudziestu Polaków, lecz dwudziestu Żydów.

enigma1952
enigma1952
7 lat temu

[quote name=”12344567909″][quote name=”Hugo Knote”]A mojego dziadka właśnie w tym dniu uratował Niemiecki żołnierz.[/quote] to źle bo by nie było takiego kretyna[/quote]
No widzisz synu, moja mamusia już od parunastu lat była na tym świecie a potem dzięki ojcu dała mi mądre, piękne i udane życie. Ty natomiast wzorem tych oprawców pewnie zabrałbyś jej i mojemu dziadkowi ten cenny dar zycia. Powiedz, czemu po Tobie nie mógłbym się spodziewać chrześcijańskiego miłosierdzia? Odpowiem Ci, ponieważ jesteś Polskim katolem i nawet przyjazd papieża nie jest w stanie zmienić takiego ułomnego osobnika.!!!

sprostowanie
sprostowanie
7 lat temu

Pan Olgerd Dziechciarz w swoim tekście popełnił jeszcze dwa błędy. Pamięć o „Krwawej Środzie” uczczono w Olkuszu poprzez wmurowanie tablicy pamiątkowej w płytę rynku oraz postawienie obelisku na skwerku na Czarnej Górze nie w 1984 r., lecz uczyniono to dwa lata wcześniej w 1982 r.
Z kolei okolicznościowa publikacja, zatytułowana: 1940 „Krwawa Środa ” (opracowanie Gabriela Zubowa i Lesław Mentlewicz) również nie została wydana w 1984 r., lecz rok później w 1985.

Młody
Młody
7 lat temu

[quote name=”Pata”]Mój dziadek też leżał na krwawej środzie razem ze swoim ojcem ( moim pradziadkiem)[/quote]

Ty też powinieneś był leżeć na tym rynku w proteście, wówczas jak ówczesny burmistrz usuwał z rynku pomnik upamiętniający te ofiary …

Pata
Pata
7 lat temu

Mój dziadek też leżał na krwawej środzie razem ze swoim ojcem ( moim pradziadkiem)

12344567909
12344567909
7 lat temu

[quote name=”Hugo Knote”]A mojego dziadka właśnie w tym dniu uratował Niemiecki żołnierz.[/quote] to źle bo by nie było takiego kretyna

enigma1952
enigma1952
7 lat temu

A mojego dziadka właśnie w tym dniu uratował Niemiecki żołnierz.

błąd w tekście
błąd w tekście
7 lat temu

Jeden z pięciu rozstrzelanych olkuszan w dniu 16 lipca 1940 r. nazywał się nie Józef Sielecki, lecz był nim Józef Strzelecki, ur. 26 marca 1904 r. w Olkuszu, gdzie pracował jako fotograf.