Od pomysłu do jego realizacji wcale nie musi upłynąć wiele czasu. Tym bardziej, gdy mamy do czynienia z ludźmi będącymi rodzicami małych dzieci, którzy głowę muszą mieć dookoła głowy przez całą dobę i nauczyli się działać sprawnie i szybko. „Mam dziecko i jestem z Olkusza” – to grupa na jednym z portali internetowych, która w tylko kilkanaście dni połączyła ponad 600 osób. Kreatywni rodzice już zaczęli działać.
– Pomysł stworzenia takiej grupy chodził mi po głowie od dawna. Nie spodziewałem się, że spotka się z takim odzewem i ludzie tak chętnie się przyłączą – mówi Tomasz Witecki, pomysłodawca utworzenia facebookowego profilu. I połączył szybciej niż się wydawało. Ktoś rzucił temat zorganizowania pikniku rodzinnego, więc po prostu został zorganizowany. Ktoś chciał zabrać dzieci na konie, więc swoje pociechy do stadniny zabrali wszyscy chętni. A to dopiero początek.
W najbliższych tygodniach rodzice planują przeprowadzić dla swoich milusińskich wspólne lekcje języka angielskiego, czy zabrać je za miasto na wycieczkę krajoznawczą m.in. do Wrocławia. W każdym przypadku chodzi o jedno – połączyć przyjemne z pożytecznym. Nikogo kto jest rodzicem nie trzeba bowiem przekonywać do faktu, że posiadanie dziecka, a w szczególności małego, mocno ogranicza kontakty międzyludzkie. Razem z pojawieniem się na świecie niemowlęcia zmieniają się priorytety. Zazwyczaj przyjaciele i znajomi schodzą na dalszy plan, a numerem jeden staje się rodzina. To słuszne myślenie, ale przecież nikt nie powiedział, że rodzicielska miłość musi zabierać mamom i tatom spotkań towarzyskich. Robi się jeszcze ciekawiej, gdy wypad z dziećmi można połączyć z integracją dorosłych.
– Kłopot w tym, że nie każdy ma w sobie odwagę, żeby w czasie, kiedy dziecko się bawi, porozmawiać z inną mamą czy tatą. Jest też wiele młodych mam, które zamieszkały w Olkuszu niedawno, mają dzieci, nikogo tutaj nie znają. Nasza grupa ma im pomóc to zmienić – zaznacza Tomasz Witecki, również będący rodzicem.
Bo kto jak kto, ale ojciec zrozumie ojca, a mama mamę. Tak więc korzystając z wakacyjnej aury, grubo ponad setka osób w ubiegłą sobotę zgromadziła się na terenie Silver Parku i tam spędziła miłe popołudnie. Jedni jeździli na rowerach, inni korzystali z placu zabaw, a jeszcze inni na kocach urządzili sobie prawdziwy piknik. Były także gry, zabawy i animacje dla najmłodszych. Wszystko dzięki kreatywności i chęci do działania. Pierwsze spotkanie spodobało się jego uczestnikom tak bardzo, że niedługo doszło do kolejnego, tym razem w stacji konnej w Karnej, zakończonego wspólnym ogniskiem.
Niedługo realizacja kolejnych pomysłów. Nie tylko dzieci nie mogą się już doczekać. Także dorośli myślą o kolejnym spotkaniu, będącym jednocześnie skarbnicą wiedzy na temat wychowania pociech i sposobów na urozmaicenie swojej rodzicielskiej codzienności.
Wszyscy, którzy chcą dołączyć do grupy mają taką możliwość pod adresem: https://www.facebook.com/groups/1116628301731339/?fref=ts. Mile widziani są wszyscy, bez względu na wiek i płeć dziecka.
Fot. Marcin Stawinoga
[quote name=”Janina Niezbędna.”]600 to armia.Obniżcie w którąś z sobót młodym mamom krawężniki.Będzie też dla przyszłych mam.Łopaty w dłoń,kilofy w dłoń.[/quote]
Dzięki za trafną uwagę. Myślę, że jak się troszkę zorganizujemy to będziemy pisać i prosić o kilka spraw w Gminie. W taki sposób powstała przecież droga na Głowackiego.
600 to armia.Obniżcie w którąś z sobót młodym mamom krawężniki.Będzie też dla przyszłych mam.Łopaty w dłoń,kilofy w dłoń.
[quote name=”PO”]Pomysł zupełnie nietrafiony , oczywiście mama z mamą , tata z tatą , dziecko z dzieckiem ale kształtowanie dziecka odbywa sie w domu przez rodziców , a największą bolączką dzisiejszych rodziców jest to ze nie maja na to za bardzo ochoty , wychowanie niejako przerzucają na dziadków , wszelakiego rodzaju „wychowawców ” , i potem rosną nam dzieci pozbawione głębszych uczuć , panie Tomku z punktu widzenia ogólnego to może i dobrze to wyglada zreszta proszę zapytać pana koleżankę , która jest dla mnie wzorem matki Olkuszanki , panią Emilie. Kotnis Górka , co ona na to i kto jej wychowuje dzieci . Tak wogole to ja nie jestem wielkim przeciwnikiem takich działań, natomiast jak juz wspomniałem najważniejsza role odgrywa dom i rodzina i tam upatruje podwalin pod przyszłe naszych dzieci życie . koniec kropka[/quote]
Panie Macieju jak Pan nie ma swoich dzieci to proszę nie zabierać głosu i nie trollować inicjatyw innych osób. 🙄 🙄 🙄
Pomysł zupełnie nietrafiony , oczywiście mama z mamą , tata z tatą , dziecko z dzieckiem ale kształtowanie dziecka odbywa sie w domu przez rodziców , a największą bolączką dzisiejszych rodziców jest to ze nie maja na to za bardzo ochoty , wychowanie niejako przerzucają na dziadków , wszelakiego rodzaju „wychowawców ” , i potem rosną nam dzieci pozbawione głębszych uczuć , panie Tomku z punktu widzenia ogólnego to może i dobrze to wyglada zreszta proszę zapytać pana koleżankę , która jest dla mnie wzorem matki Olkuszanki , panią Emilie. Kotnis Górka , co ona na to i kto jej wychowuje dzieci . Tak wogole to ja nie jestem wielkim przeciwnikiem takich działań, natomiast jak juz wspomniałem najważniejsza role odgrywa dom i rodzina i tam upatruje podwalin pod przyszłe naszych dzieci życie . koniec kropka
Pan Witecki to gość pozytywnie zakręcony. Stawiam na niego.