Znowelizowana Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach czeka już tylko na podpis prezydenta. Wprowadzone zmiany, o które wielokrotnie apelowali samorządowcy różnych szczebli, dają gminom większą elastyczność w naliczaniu opłat za śmieci. Czy nowe rozwiązania okażą się w praktyce korzystniejsze dla mieszkańców, wśród których temat ten wzbudza wiele wątpliwości? O to zapytaliśmy naszych parlamentarzystów.
Najważniejsze wprowadzone zmiany dotyczą kwestii, która wywołuje największe kontrowersje wśród mieszkańców – opłat, jakie będą musieli ponosić co miesiąc. Kiedy pod koniec ubiegłego roku większość samorządów ustalała stawki, zgodnie z przepisami na terenie każdej gminy miał obowiązywać jeden z czterech sposobów naliczania stawek za śmieci: od liczby mieszkańców zamieszkującej daną nieruchomość, od ilości zużytej wody na danej nieruchomości, od powierzchni lokalu mieszkalnego albo od gospodarstwa domowego. Po nowelizacji radni mogą te opłaty różnicować, czyli np. ustalić różne stawki dla osób mieszkających w blokach i budynkach jednorodzinnych. Dopuszczalna jest równie możliwość naliczania mniejszych stawek dla rodzin wieloosobowych.
Jak ustawowe zmiany oceniają parlamentarzyści z powiatu olkuskiego?
– Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminie daje możliwość różnicowania opłaty pobieranej od mieszkańców za odbiór i utylizację śmieci. Chodzi przede wszystkim o rodziny wieloosobowe, gdyż tzw. dolegliwość podatkowa będzie mniejsza dla każdej kolejnej osoby w gospodarstwie domowym. Tym bardziej ma to sens, że w rzeczywistości z każdą kolejną osobą w rodzinie relatywnie maleje jej końcowa produkcja śmieci. Ustawa, którą poparli niemal wszyscy posłowie i senatorowie, w obecnym kształcie jest sprawiedliwa i odpowiadająca naszym realiom. Mieszkańcy będą mogli usunąć za ustaloną przez radnych gminy stawkę dowolną ilość śmieci, nawet tych pochodzących z drobnej rozbiórki. Dzięki temu, palenie śmieci w piecu czy też ich porzucanie w lesie, na co swój sprzeciw wielokrotnie wyrażali czytelnicy „Przeglądu Olkuskiego”, nie będzie mieć żadnego uzasadnienia, nawet tego ekonomicznego. Z początku problemem, głównie natury technicznej, może okazać się jednak brak solidarności mieszkańców bloku w sortowaniu śmieci. Zarządcy obiektów obawiają się, że część mieszkańców nie będzie sortować śmieci, mimo wykazania takiego zamiaru w deklaracji. Dlatego też zarządcy, jak i samorządowcy muszą wypracować takie rozwiązania, czasami dostosowane tylko do konkretnych przypadków, aby wszyscy mieszkańcy odczuwali pozytywne skutki nowej ustawy i by nikt nie był poszkodowany. Nie wszystko pewnie od razu będzie działać bez zarzutu, dlatego zanim nauczymy się nowych zasad gospodarowania odpadami, będziemy najpierw musieli wykazać się rozsądkiem i wspólnym zrozumieniem – twierdzi posłanka Lidia Gądek.
– Pierwotną ideą wprowadzenia nowej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach była dbałość o środowisko naturalne m.in. poprzez uniknięcie sytuacji, w której śmieci zamiast trafiać do kontenerów były wywożone do lasu. Okazało się jednak, że wprowadzona w poprzedniej kadencji Sejmu ustawa była niedopracowana. 25. stycznia tego roku Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Warto w tym momencie podziękować radnym Rady Miejskiej w Olkuszu, którzy przygotowali rezolucję Rady i przekazali ją do Klubów Parlamentarnych w Sejmie. Głos ten był kolejnym argumentem, pokazującym iż dotychczasowa ustawa nie była przyjazna ani dla samorządowców, ani dla mieszkańców. Przyłączając się do głosu środowisk samorządowych w listopadzie 2012 roku złożyłem w Sejmie oświadczenie, w którym podnosiłem konieczność zmiany szeregu niekorzystnych zapisów. Uchwalona przed kilkoma dniami nowelizacja to z pewnością krok w dobrą stronę. Daje ona możliwość zróżnicowania stawek opłat – co powinno się przełożyć na zmniejszenie opłat np. dla rodzin wielodzietnych. Wierzę, że tak stanie się w naszych samorządach, m. in. w Olkuszu, gdzie klub radnych PiS ma zainicjować zmiany w przyjętych już uchwałach Rady, dające możliwość zmniejszenia opłat m. in. dla rodzin wielodzietnych. Ustawa wprowadziła także możliwość pobierania opłat przez inkasentów, co dotychczas nie było możliwe i znacząco utrudniałoby dokonywanie płatności przez mieszkańców. Wprowadzono także zapis, dzięki któremu deklarację będzie można złożyć za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Z pewnością dużym mankamentem tej nowelizacji jest brak zapisu, na podstawie którego gmina miałaby możliwość udzielenia zamówienia na odbieranie odpadów komunalnych w formie bezprzetargowej, ale wyłącznie spółce gminnej. Dziś może okazać się, że spółki samorządowe tj. Zakład Gospodarki Komunalnej w Bolesławiu, które przegrają przetarg w swojej rodzimej gminie, będą musiały wyprzedawać majątek i zwalniać pracowników. Posłom PiS nie udało się przekonać parlamentarzystów Platformy, aby zapis ten zmienić. Mam nadzieję, że rządząca koalicja PO-PSL w przyszłości przy uchwalaniu tak ważnych ustaw, zwróci większą uwagę na aspekt społeczny i zdecyduje się na szersze konsultacje ze środowiskiem samorządowym. Dziś bowiem mamy coraz częściej mamy do czynienia z nakładaniem przez urzędy centralne nowych zadań na polskie samorządy, za czym niestety nie idą środki finansowe – uważa poseł Jacek Osuch.
Nowy system gospodarowania odpadami zacznie obowiązywać 1. lipca. Co o nim sądzą i jak są przygotowane do jego wprowadzenia spółdzielnie mieszkaniowe? W najbliższym czasie przedstawimy na naszych łamach opinie zarządców osiedli.
skoro mam podpisana umowę z firma na odbiór za 26 zl/m-c to dlaczego mam płacic gminie 38 zł ? skoro mojej firmie się opłaca taka stawka to dlaczego gmina chce jeszcze wydrzeć ode mnie dodatkowe 12 zl ? czy w tym przetargu uczestniczyc beda wszytkie dotychczasowe firmy wywozowe czy tylko firma królika ? jezeli to przed przetargiem to dlaczego podano stawki ?
skoro uchwała juz jest ?http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/0E4B286B-6401-43F1-9CD4-08BB931846DA/1061594/u303.pdf
Tym bardziej ma to sens, że w rzeczywistości z każdą kolejną osobą w rodzinie relatywnie maleje jej końcowa produkcja śmieci = a to ciekawe,czy tzn że 10 juz nie produkuje albo 1 osoba wyprodukuje więcej lub tyle samo co 4 ?
p Woźniczko więcej rzetelności w pisaniu artykułów skarżymy się głównie nie o wyrzucanie do lasów, ale o podrzucanie śmieci przez sklepikarzy właścicieli domów prywatnych do koszy pod blokami i to jest notoryczne i chamskie.
Bardzo dobrze że musi być przetarg. Mamy wolny rynek i trzeba tego pilnować, wszędzie!!!! Spólki komunilne to ciepłe posadki które ni jak się mają konkurencyjnością i ograniczaniem kosztów co za tym idzie niższą ceną dla klienta. Jeżeli ktoś miał styczność ze spółkami gminnymi to wie o czym piszę. Nastepne w kolejce są wodociągi, biurokracja jak by mieli obszar Krakowa.
Dobrze, że nowelizację przyjęto. Dobrze, ze posłowie martwią się o los mieszkańców, którym Wójtowie i Burmistrzowie zafundowali horrendalnie wysokie stawki za wywóz śmieci. Dotychczas miesięcznie płaciliśmy za śmieci 26 zł. Teraz moja rodzina musiałaby zapłacić 54 zł. Trzymam za słowo Posła Osucha, że olkuski PiS zainicjuje zmniejszenie stawek. To bardzo dobre posunięcie.