Przez głupotę mieszkańca Wolbromia ucierpiał jego znajomy. Mężczyzna wsiadł za kierownicę, mimo że miał w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Kierując fordem scorpio, stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w ścianę budynku przy ul. Łukasińskiego w Wolbromiu.
Pijany kierowca wyszedł z kraksy bez szwanku. Ucierpiał za to pasażer, mieszkaniec Chełma, który został przetransportowany do szpitala w Sosnowcu. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za popełnienie przestępstwa w stanie nietrzeźwym.