Nadkomisarz na „podwójnym gazie”?

W policyjnej izbie zatrzymań wylądował policjant z Olkusza, który został zatrzymany przez dwójkę mieszkańców Wolbromia, gdy miał kierować samochodem po pijanemu. Do zdarzenia doszło w miniony weekend. Czy rzeczywiście mundurowy jechał „na podwójnym gazie”, pokażą badania krwi, bowiem odmówił on przeprowadzenia badania na alkomacie.
Komenda Powiatowa Policji w Olkuszu odmawia udzielania informacji w tej sprawie. Jak udało nam się dowiedzieć, nadkomisarz został zatrzymany nocą, po służbie. Jechał samochodem z pasażerką. W zeznaniach świadków zajścia przewija się informacja, że w trakcie drogi policjant zamieniał się miejscami ze swoją znajomą.

Dwójka, która zajechała mu drogę i wezwała policję, jest jednak przekonana, że za kółkiem siedział funkcjonariusz.
W odróżnieniu od zatrzymanego mundurowego, towarzysząca mu kobieta zgodziła się na badanie alkomatem. Miała w organizmie 0,7 promila alkoholu.
– Wszczęliśmy śledztwo w tej sprawie, jednak w jakim kierunku będzie ono prowadzone, można zdecydować dopiero gdy poznamy wyniki badań krwi. A na nie trzeba czekać około dwóch tygodni – podkreśla prokurator rejonowy  Wiesław Zięba.
Jeśli nadkomisarz okaże się winny jazdy po pijanemu, olkuska Prokuratura wyłączy się z postępowania i sprawa trafi do innej jednostki w Małopolsce.
Dodajmy, że zatrzymany jest wieloletnim policjantem, w przeszłości pełnił funkcję szefa „dochodzeniówki”, zaś od kilku lat prowadzi wewnętrzne postępowania wobec innych policjantów. Jeśli nadkomisarz prowadził po pijanemu, grozi mu nawet dyscyplinarne zwolnienie z pracy.