Olkusz
Remont olkuskiego odcinka Drogi Krajowej nr 94 to inwestycja, na którą wszyscy czekamy od lat, natomiast na przestrzeni ostatniego roku wokół tego projektu narosło wiele wątpliwości i pytań. Grupa olkuszan zwróciła się zatem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o zorganizowanie w tej sprawie konsultacji społecznych. Niestety, władze GDDKiA są jednak temu przeciwne. Czy to oznacza, że inwestor nie zamierza brać pod uwagę głosu mieszkańców?
Przypominamy, że w marcu 2021 roku podpisana została umowa na przygotowanie dokumentacji modernizacji biegnącego przez Olkusz na długości ponad 4 km odcinka DK94: inwestycja obejmować ma rozbudowę istniejącej drogi od zakładów produkcyjnych w rejonie ul. Wspólnej do skrzyżowania „krajówki” z ulicami Króla Kazimierza Wielkiego i Pakuska. Plany są ambitne, jako że przebudowanych ma zostać 6 skrzyżowań oraz 2 przejścia podziemne, a pomiędzy ulicami Cegielnianą i Szkolną powstać ma kładka dla pieszych.
Przebudowie ulegnie także skrzyżowanie DK94 z ulicami Kościuszki i Rabsztyńską: ma ono być w przyszłości dwupoziomowe, przy czym droga krajowa przebiegać będzie poniżej poziomu terenu, natomiast ruch lokalny pomiędzy ulicami Kościuszki i Rabsztyńską pozostanie w poziomie istniejącego skrzyżowania. Pomysł ten wzbudził szeroką dyskusję wśród części olkuszan, którzy domagali się zorganizowania spotkania przedstawicieli GDDKiA z mieszkańcami.
Petycja do GDDKiA
-Bardzo istotne jest, aby wnioski mieszkańców zostały wysłuchane i uwzględnione na etapie założeń do projektu, kiedy nie został on jeszcze zatwierdzony i nie wydano zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Jeśli dyskusja nie odbędzie się teraz, to później na wprowadzenie zmian nie będzie już szans – apelował latem ubiegłego roku Łukasz Strojny, który zorganizował również w tej sprawie zbiórkę podpisów.
„Rozumiemy konieczność rozbudowy drogi krajowej DK-94, jednak jako mieszkańcy w bezpośrednim jej sąsiedztwie czujemy się całkowicie pominięci w kwestii zaplanowanych naszym zdaniem złych rozwiązań, w szczególności dotyczących ruchu pieszego i samochodowego północ-południe na terenie miasta. Od lat widzimy i obserwujemy, co dzieje się w naszym sąsiedztwie i wyrażamy obawy, że rozbudowa DK-94 w tym rejonie nie poprawi tej sytuacji życia mieszkańców Olkusza.” – czytamy w piśmie, które zostało złożone w krakowskim oddziale GDDKiA jesienią ubiegłego roku. Finalnie pod petycją podpisało się 51 osób.
Kto jest „stroną postępowania”?
Z korespondencji, jaką dostarczył nam autor petycji, wynika, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie jest zainteresowana bezpośrednimi spotkaniami z mieszkańcami Olkusza. Z urzędniczego punktu widzenia najwyraźniej nie są oni bowiem stroną aktualnie prowadzonego postępowania.
„W ramach postępowania w sprawie wydania decyzji o Zezwoleniu na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID) organ administracyjny (Wojewoda Małopolski) we wrześniu 2022 r. skierował do stron postępowania zawiadomienie o wszczęciu procedury. Jednocześnie poinformował o możliwości zapoznania się z aktami sprawy oraz wniesienia uwag. W ramach postępowania ZRID przewidziany jest udział społeczeństwa na etapie ponownej oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Tym samym strony będą miały możliwość zapoznania się z rozwiązaniami projektowymi i będą mogły zgłaszać uwagi i wnioski. Następnie organ je rozpatrzy i odniesie się do nich w decyzji lub postanowieniu. Z tego względu nie przewidujemy organizowania na tym etapie spotkań z mieszkańcami. Natomiast jesteśmy do dyspozycji w kwestii udzielania odpowiedzi na pytania o inwestycję na wniosek zainteresowanych stron.” – czytamy w piśmie sygnowanym przez zastępcę dyrektora krakowskiego oddziału GKKiA Roberta Jakubiaka.
Rozmowy z gminą
W odpowiedziach na pisma, jakie mieszkańcy kierowali dotychczas do „Generalnej”, często przewija się stwierdzenie o czynnym udziale samorządu w procesie inwestycyjnym. Autorzy petycji dopytali więc, jaka dokładnie jest rola olkuskiego magistratu. Z udzielonej odpowiedzi wynika, że udział gminy na tym etapie polegał głównie na udostępnieniu danych do projektowania, zgłaszaniu uwag i wniosków oraz uzgadnianiu poszczególnych propozycji projektowych.
„W wyniku uzgodnień z Gminą zostały wypracowane rozwiązania: geometryczne (związane z drogami gminnymi), uciąglenie połączenia rowerowego pomiędzy Bolesławiem a centrum Olkusza (przy wykorzystaniu istniejącej jezdni dodatkowej pomiędzy miejscowościami), zatoki dla komunikacji zbiorowej przy skrzyżowaniu DK 94 z ul. Mickiewicza i ul. 20 Straconych, odprowadzenie wód z drogi krajowej. Przed rozpoczęciem prac nad projektem budowlanym Gmina postulowała również 2-poziomowe rozwiązanie na skrzyżowaniu DK 94 z ul. Kościuszki i ul. Rabsztyńską oraz budowę kładki dla pieszych w rejonie ul. Cegielnianej i Szkolnej. Po przeanalizowaniu warunków bezpieczeństwa oraz danych ruchowych rozwiązania te zostały ujęte w dokumentacji. Nie wszystkie postulaty samorządu były możliwe do wprowadzenia. Dotyczy to między innymi propozycji kolejnego skrzyżowania 2-poziomowego (DK 94/ul. Mickiewicza i ul. 20 Straconych).” – czytamy w piśmie skierowanym przez pracowników GDDKiA do autorów petycji.
„Na etapie projektowania przebudowy DK 94 składaliśmy szereg uwag oraz propozycji, mających na celu takie przygotowanie inwestycji, by spełniała ona oczekiwania naszych Mieszkańców. Zwracaliśmy uwagę na kwestie dotyczące bezpieczeństwa i płynności ruchu, zwłaszcza w kontekście planowanych inwestycji budowlanych w ciągu DK 94 oraz komfortu życia pobliskich Mieszkańców. Wskazywaliśmy również potrzebę przeprowadzenia konsultacji społecznych. Ważne jest bowiem to, by planowana inwestycja przetrwała «próbę czasu», aby za 5-10 lat zastosowane rozwiązania komunikacyjne nadal były skuteczne” – komentuje Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu Michał Latos.
Czy to ostatnie takie inwestycje?
W kontekście dyskusji o remoncie olkuskiej „trasy” warto również zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt. W najbliższym czasie planowana jest bowiem jeszcze jedna drogowa inwestycja na odcinku pomiędzy Olkuszem i Krakowem: mowa tutaj o przebudowie około ośmiu kilometrów Drogi Krajowej nr 94 na odcinku Zederman-Jerzmanowice, której oddanie zostało zaplanowane na rok 2025. Możliwe jednak, że będą to ostatnie takie inwestycje w naszej okolicy. Dlaczego?
Horrendalne stawki za przejazd autostradą A4 na odcinku Brzęczkowice-Balice sprawiają, że wielu kierowców wybiera darmową alternatywę, jaką jest DK94 biegnąca przez Olkusz. W 2027 r. kończy się jednak koncesja na zarządzanie autostradą przez spółkę Stalexport, a Minister Infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział w zeszłym roku, że jego resort nie planuje przedłużać tej koncesji ani ogłaszać nowego przetargu na zarządzanie.
Minister wyraził bowiem nadzieję, że po 2027 r. opłaty na tym odcinku będą na tyle niskie, że zachęcą kierowców do korzystania z niej, zamiast z dróg alternatywnych: -Moim marzeniem jest, by ten odcinek był bezpłatny. Zwolniłoby nas to z obowiązku zbudowania nowej drogi między aglomeracją śląską a krakowską – powiedział Andrzej Adamczyk w trakcie jednej z konferencji prasowych. Taki obrót spraw może zaś oznaczać brak jakichkolwiek szans na stworzenie w przyszłości szybkiego i komfortowego połączenia Małopolski zachodniej z Krakowem.