– Obiecaliśmy Nikosiowi, że niedługo będzie biegał z siostrą, jeździł na łyżwach i grał w piłkę z tatą. Obietnicy musimy dotrzymać! – mówili rok temu temu Katarzyna i Marek Mocni, rodzice Nikodema, który urodził się ze zdeformowaną prawą nóżką. Udało się! Chłopczyk przeszedł trudną operację u jednego z najlepszych ortopedów na świecie, dr Paleya. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie pomoc wielu osób, bowiem operacja kosztowała ponad 650 tys. złotych. Rodzina Mocnych po kilku miesiącach spędzonych w Stanach Zjednoczonych właśnie wróciła do domu.
Przed rokiem pisaliśmy o Nikosiu Mocnym z Kwaśniowa Dolnego. Jego prawa nóżka wykształciła się bez kości strzałkowej, prawe podudzie jest o 50 proc. krótsze od lewego, stopa z kolei ma tylko dwa palce i dotknięta jest tzw. deformacją koślawą. Lekarze sugerowali amputację i wstawienie protezy, ale rodzice postanowili zawalczyć o zdrowie ukochanego dziecka. Okazało się, że Nikoś może być pełnosprawnym dzieckiem. Znany ortopeda z USA, dr Dror Paley podjął się przeprowadzenia skomplikowanej operacji. Rodzice stanęli przed ogromnym wyzwaniem – cena powrotu do zdrowia wynosiła ponad 650 tys. złotych.
Nikosiowi kibicowało tysiące osób. W niespełna dwa miesiące udało się zebrać potrzebną kwotę. Dzięki temu chłopczyk z rodzicami i siostrą – bliźniaczką Polą pojechali na Florydę. Spędzili tam siedem miesięcy. – Nikodem miał dwukrotnie przekładany termin operacji. Zmiana klimatu spowodowała, że zaczął chorować. W maju dokonano rekonstrukcji stopy. Później na nóżkę Nikosia założono „złomka” – aparat do wydłużania kości piszczelowej. Po operacji nastały ciężkie dni. Nasz synek musiał przyzwyczaić się do „złomka”, a my do codziennej pielęgnacji aparatu, dokręcania śrub pod odpowiednim kątem, czyszczenia aparatu. Do tego codzienna rehabilitacja Nikosia w domu i w szpitalu – opowiadają Kasia i Marek Mocni.
Dr Paley to doświadczony ortopeda, mający za sobą mnóstwo operacji. Przypadek Nikosia określił jako jeden z trzech najtrudniejszych, z jakimi zetknął się w swojej karierze. Nóżkę udało się wydłużyć o 5,5 cm. Teraz różnica wynosi tylko około 2 cm.
Chłopczyk od razu po powrocie do Polski rozpoczął dalszą rehabilitację. To nie koniec leczenia. Konieczne będą jeszcze dwie operacje wydłużania kości: gdy chłopczyk będzie miał 8 i 12 lat. Jest spora szansa, że uda się przeprowadzić je już w Polsce.
– Niemożliwe stało się możliwe. Gorąco dziękujemy wszystkim ludziom o wielkich sercach, którzy nam pomogli. Bez Was nie spełniłoby się nasze największe marzenie – aby nasz synek mógł normalnie żyć – nie kryją radości rodzice Nikosia.
Nikoś wraca do formy, ale rehabilitacja musi być prowadzona cały czas. Jeśli ktoś chce wesprzeć chłopczyka, może przekaż mu 1% podatku. Wypełniając PIT wystarczy wpisać nr KRS: 0000037904 z dopiskiem: 31150 Nikodem Mocny
Fot. archiwum rodzinne
Brawo!Powodzenia w dalszej rehabilitacji!Mocni są MOCNI!