Nie żyje 62-letni Wojciech Wadas, radny Rady Miejskiej w Olkuszu, który zaginął w ubiegły piątek po tym, jak w miejscowości Stary Korczyn wpadł do rzeki Nidy.
– Ciało zostało odnalezione w czwartek, 25 maja w Błotnowoli, 12 kilometrów od miejsca, gdzie mężczyzna wpadł do wody – mówi mł. asp. Tomasz Piwowarski, oficer prasowy KPP w Busku-Zdroju. Zwłoki osiadły na mieliźnie, a policję powiadomił przypadkowy przechodzień.
Przypomnijmy, że do tragicznych w skutkach wydarzeń doszło w piątek, 19 maja w Starym Korczynie. Wojciech Wadas pojechał z kolegą na ryby. Wieczorem feralnego dnia stojąc na brzegu, stracił równowagę i wpadł do wartkiej Nidy.
Towarzysz mieszkańca Żurady próbował wyciągnąć 62-latka z wody, jednak nie był w stanie mu pomóc. Na miejsce szybko wezwał służby ratownicze. Do czwartku 25 maja poszukiwania nie dawały efektów. W akcję zaangażowani zostali nie tylko policjanci, ale także strażacy, nurkowie i pies tropiący. Dopiero po sześciu dniach ciało Wojciecha Wadasa znaleziono w sąsiedniej miejscowości.
62-latek był radnym Rady Miejskiej obecnej kadencji, choć przygodę z samorządem lokalnym rozpoczął już w 1998 roku i od tego czasu nieprzerwanie pełnił rolę przedstawiciela mieszkańców w Urzędzie Miasta i Gminy Olkusz. Zmarły cieszył się dużym poważaniem wśród najbliższych i współpracowników. Wojciech Wadas osierocił trójkę dzieci.
Fot. KPP Olkusz