Do policyjnego aresztu trafiło dwóch mężczyzn, których mundurowi zatrzymali w dość nietypowych okolicznościach – stali koło rozbitego w rowie renault clio. Jeden z mężczyzn miał ponad 3 promile, a drugi prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Szybko okazało się, że autem kierował pierwszy z nich – przebywający na przepustce 33-latek. Pięć razy otrzymał od sądu zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ostatni z nich obowiązuje do 2021 roku.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę koło godziny 21:20 na drodze wojewódzkiej 783 z Olkusza do Wolbromia, w miejscowości Chrząstowice.
– Mundurowi zatrzymali obu mężczyzn w policyjnym areszcie. Okazało się, że 20-letni mieszkaniec Jaroszowca miał 1,98 promila alkoholu w organizmie, drugi z mężczyzn, 33 – latek czasowo przebywający w tej samej miejscowości – ponad 3 promile (dokładnie 3,09). Ponadto policjanci ustalili, że 33-latek przez trzy ostatnie dni był na przepustce z zakładu karnego i ma kilka aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych – poinformowała nadkom. Agnieszka Fryben, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu.
Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa, jakim jest kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości w warunkach recydywy. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
stąd wniosek że psu na bude sądowe zakazy jak sie ma auto w garażu. Gdyby była konfiskata,albo stało na parkingu policyjnym do 2021 roku nie byłoby pokuszenia.
Ja w ogóle nie rozumiem, jak można mieć kilka aktywnych zakazów sądowych. Gdy otrzymuje się wyrok z pierwszym zakazem, to jego naruszenie jest przestępstwem z art. 244 kk. Złapanie gościa jadącego wbrew pierwszemu zakazowi powinno automatycznie skutkować karą bez zawieszenia, a tak naprawdę – dodatkowo przepadkiem samochodu na poczet orzeczonej bardzo wysokiej grzywny. Tak można orzekać już dziś, tylko trzeba chcieć. Do sytuacji łamania sądowych zakazów i orzekania dalszych zakazów dochodzi wyłącznie dlatego, że sędziowie ciągle orzekają wyroki w zawieszeniu, a z recydywistami nie można się cackać. Sędziowie są winni takich sytuacji.
Ciekawe co to za ananasy z Jaroszowca?!
Brawo!!Jest „nawet”.I już jest śmieszne!!
Dowalić dziadowi. Zabije kogoś i dopiero będzie tragedia.