W środowy poranek spod bazyliki św. Andrzeja wyruszyła olkuska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę, tym razem pod hasłem „Idźcie i głoście”. Pątnicy w drodze spędzą pięć dni. Na Wałach Częstochowskich pojawią się w niedzielę, gdzie wezmą udział w uroczystej mszy świętej.
Jak co roku premierowym punktem pielgrzymki była wspólna Eucharystia, której przewodniczył ks. biskup Piotr Skucha. Wierni wyszli na szlak chwilę po godz. 9 w różnokolorowych grupach. Orszak poprowadziła formacja „żółto-niebieska”, będąca Grupą Rodzin. Od wielu lat w tych barwach do Częstochowy maszerują nawet trzypokoleniowe familie. Nie inaczej jest i w tym roku. Ramię w ramię pielgrzymują i seniorzy, i dzieci – nawet te kilkumiesięczne.
Grupy olkuskie, to także te w kolorach biało-czerwonych i biało-niebieskich. Tutaj również panuje rodzinna atmosfera, a i zabawa podczas niełatwej przecież drogi jest przednia. Śpiew oraz taniec to podstawowe punkty każdego wyjścia w kierunku Jasnej Góry. Na szlaku nie brakuje jednak także chwil zadumy i ciszy. Stałym punktem w codziennym harmonogramie są konferencje oraz modlitwy różańcowe. W trzecim dniu marszu zaplanowano sakrament pokuty i pojednania.
– Pielgrzymka to czas zarówno wyrzeczeń i wysiłku, ale także radości. Każda z osób na pątniczy szlak wybiera się z prywatnymi intencjami. Jedni idą prosząc o dary dla siebie, inni modlą się w intencji swoich bliskich. To piękny gest solidarności z Bogiem i ważnymi dla nas ludźmi – przyznaje ks. Marek Bigaj, dyrektor olkuskiej pielgrzymki.
W środę pielgrzymi pokonają ponad 25 kilometrów – trasę z Olkusza do Ogrodzieńca. Wieczorny apel i nocleg zaplanowano w malowniczym Podzamczu. W czwartek skoro świt pobudka oraz poranna msza w miejscowym sanktuarium. Później przez Kiełkowice, Skarżyce i Włodowice pątnicy dotrą na drugie obozowisko, tym razem przygotowane w Łutowcu. W piątek pielgrzymów czeka chyba najbardziej kameralny odcinek z metą w Złotym Potoku. Ostatni sobotni nocleg będzie w Joachimowie i stamtąd już prosta droga do Częstochowy.
Wszyscy uczestnicy tegorocznej pielgrzymki pod klasztorem na Jasnej Górze zameldują się w niedzielę we wczesnych godzinach popołudniowych. Finałowym punktem wyprawy jest Eucharystia na Wałach, której przewodniczyć będzie biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak.
W tym roku w drogę wyruszyło nieco mniej osób niż zwykle. Część z tych, którzy byli zmuszeni to zostania w domach przyjęli rolę pielgrzyma duchowego. Wiele osób swoich najbliższych i przyjaciół odwiedzać będzie wieczorami na polach namiotowych. Wszystko po to, aby choć na chwilę poczuć tę niezwykłą atmosferę panującą na pątniczym szlaku.
– Dla mnie pielgrzymka jest miłym obowiązkiem. Czy słońce, czy deszcz, zawsze idziemy. Wiadomo, że z każdym rokiem coraz trudniej o mobilizację, bo i obowiązków stale przybywa, jednak naprawdę warto tutaj być. Nie dla innych, ale dla siebie. Kto raz spróbuje wyruszyć w drogę, już tak szybko nie zrezygnuje – mówi Rafał Grzanka, pielgrzymujący w grupie „biało-czerwonej” razem z przyjaciółmi.
Zapraszamy do obejrzenia obszernej fotorelacji z wyjścia pielgrzymów na trasę!
{joomplu:70139}{joomplu:70141}{joomplu:70039}
