sport

Miniony weekend był ostatnim w tym roku, w którym na boiska wyszli zawodnicy klubów rywalizujących na co dzień w dwóch grupach olkuskiej Klasy B. Po rundzie jesiennej tabelom przewodzą ekipy Błysku Zederman i Trzech Buków Wierzchowisko. W wyższych ligach rywalizacja wciąż trwa. Sensacyjne zwycięstwo w Kleczy odniosła IV-ligowa Spójnia, natomiast w derbowym pojedynku Klucze – Olkusz, lepsi okazali się podopieczni Romana Madeja.

IV liga

Iskra Klecza Dolna – Spójnia Osiek 0:1 (0:1)
Przed meczem nic nie zapowiadało takiego rozstrzygnięcia. Gospodarze sobotniego pojedynku niemal od początku rozgrywek ocierają się o podium, natomiast osieczanie balansują nad strefą spadkową. Dodatkowo z racji urazów, kadra Spójni drastycznie się skurczyła, więc trener Piotr Kasprzyk nie ma właściwie żadnego pola manewru. Mimo problemów goście w Kleczy Dolnej sięgnęli po komplet punktów. Autorem jedynej bramki był Tomasz Wdowik, który idealnie nad murem przymierzył z rzutu wolnego. Sukces osieczan jest tym cenniejszy, że spotkanie kończyli w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Żaka (konsekwencja dwóch żółtych). W tabeli Spójnia z 11 punktami wciąż jest na 12. miejscu.

Klasa Okręgowa

Przemsza Klucze – KS Olkusz 0:2 (0:1)
Derby rządzą się swoimi prawami i rzadko zdarza się, że mecze rozgrywane pomiędzy rywalami
„zza miedzy” są wielkimi widowiskami. W Kluczach było podobnie. Wynik uderzeniem z rzutu wolnego w końcówce pierwszej połowy otworzył Tomasz Jarosz, natomiast drugi gol to zasługa Mateusza Mrożka. Oba trafienia były przednie i choć trochę osłodziły ten średniej klasy pojedynek. Warto też wspomnieć, że miejscowi przez ostatni kwadrans musieli sobie radzić w podwójnym osłabieniu. Boisko z powodu dwóch żółtych kartek, karnie opuścili Jurczyk z Gugułą.

Antrans Leśnik Gorenice – Przebój Wolbrom 0:0
W Gorenicach zabrakło goli, choć sytuacji na ich zdobycie było przynajmniej kilka i to tych z gatunku wybornych. Jako pierwszy spudłował Kalinowski, ale i tak o większym pechu mogą mówić przyjezdni. Ani Raczyński, ani P. Misztal nie znaleźli drogi do siatki Chwałki. Gorąco pod bramką Leśnika zrobiło się też już w doliczonym czasie gry, jednak i tym razem szczęście było przy gospodarzach, którzy razem z Przebojem mają po 18 punktów i są obecnie najlepszymi zespołami w „okręgówce” reprezentującymi PPN Olkusz. Warto też dodać, że wolbromianie w ubiegłą środę awansowali do finału olkuskiego Pucharu Polski. Promocję uzyskali po zwycięstwie 1:0 nad Spójnią Osiek.

Piliczanka Pilica – Grębałowianka Kraków 0:0
Bezbramkowy remis padł również w Pilicy, gdzie gospodarze zatrzymali mocno rozpędzonych ostatnimi czasy graczy z Grębałowa. Podobnie jak w Gorenicach, także i przy ul. Zamkowej piłkarze obu ekip pudłowali na potęgę. A gdy już piłkę do siatki miejscowych wbił Wójcik, to sędzia główny gola anulował, odgwizdując wcześniejszy faul na pilickim defensorze. Mecz wbrew pozorom upłynął pod znakiem sportowej atmosfery, a po ostatnim gwizdku podział punktów w obu drużynach przyjęto ze spokojem.

Zieleńczanka Zielonki – Pogoń Miechów 1:1 (1:1)
Wszystko co najważniejsze w tym spotkaniu wydarzyło się przed przerwą. Zaraz na wstępie gospodarze objęli prowadzenie za sprawą M. Kawy, a po upływie kolejnego kwadransa uderzeniem z dystansu wyrównał Sowa. Zdecydowanie bliżej triumfu byli piłkarze z Zielonek, ale nie wykorzystali kilku świetnych szans, w tym sytuacji jeden na jeden z bramkarzem rywali.

Prądniczanka Kraków – Trzy Korony Żarnowiec 5:1 (3:0)
Nie wiedzie się zawodnikom Trzech Koron na wyjazdach. Po raz kolejny ze se stolicy Małopolski wrócili nie tylko bez punktów, ale też z pokaźnym bagażem bramkowym. Zdaniem obserwatorów najładniejsza była premierowa bramka Kani, który sprzed pola karnego trafił w samo „okienko”. Wynik do przerwy ustalili A. Kawa z Cichym. Po zmianie stron Jeleń pewnie na gola zamienił rzut karny, a w doliczonym czasie gry piątą bramkę dla Prądniczanki zdobył rezerwowy Madyda. W międzyczasie goście uratowali honor. Sposób na Kasaka znalazł Karoń, ale i tak nastroje w Żarnowcu są kiepskie. Nie może był jednak inaczej skoro zespół zamyka ligową tabelę.

Pozostałe mecze w ramach 11. kolejki krakowskiej KO gr. I:
TS Węgrzce – Orzeł Iwanowice 1:0 (1:0)
Sokół Kocmyrzów – Bronowianka Kraków 3:2 (1:1)

A-klasa

W najciekawszym weekendowym meczu olkuskiej Klasy A, lider Bolesław Bukowno pokonał na własnym stadionie Olimpię Łobzów 2:0. Gospodarze kwestię kompletu punktów rozstrzygnęli już przed przerwą. Najpierw sprzed „szesnastki” celnie przymierzył Kubański, a później po udanej szarży Jaromina, piłkę do siatki skierował Czech. Goście grali ambitnie do samego końca, jednak tego dnia byli po prostu słabsi od zespołu Bogdana Przygodzkiego, który utrzymał 7-punktową przewagę nad drugą w tabeli Centurią Chechło. Wicelider także nie miał większych problemów z pokonaniem 4:1 Strumyka Zarzecze. Jeszcze efektowniejsze zwycięstwa odniosły ekipy Prądnika Sułoszowa – 5:0 nad Czaplą Czaple Małe i Unii Jaroszowiec, która przed własną widownią 5:1 ograła Laskowiankę. Hattricka w tym meczu zaliczył Pańczyk. Dziewięć goli padło w Wielmoży, gdzie gospodarze 6:3 rozprawili się z przedostatnim w tabeli Sokołem Gołaczewy, a konfrontacja Legionu Bydlin z Promieniem Przeginia trwała zaledwie 45 minut. Przy wyniku 0:3 gospodarze postanowili nie wyjść na drugą połowę. Wyjazdowe zwycięstwo odniósł także Przebój II, który wygrał 2:1 w Kocikowej z rezerwami Piliczanki. Jedyny w tej kolejce remis zanotowano w Wierbce, gdzie po trafieniu Zwoźniaka wynik 1:1 uratował Strażak Przybysławice.

B-klasa gr. I

Ostatnia tej jesieni kolejka w grupie I, przyniosła konfrontację lidera z wiceliderem. Górą pojedynku Błysk Zederman – Orzeł Kwaśniów okazali się gospodarze i to oni na półmetku sezonu znajdują się w najlepszej sytuacji, mając już sześć oczek przewagi nad drugim Orłem. Pierwsza bezbramkowa połowa nie zapowiadała jednak łatwej wygranej miejscowych, którym jednak zaczęło się grać dużo łatwiej w momencie, gdy trafili gości po raz pierwszy. Uczynił to Glanowski, a kolejne gole dołożyli Moń ze Stachem. Tym sposobem Błysk wygrał 3:0 i przynajmniej do wiosny może czuć się niezagrożony. Identyczny wynik padł w Bukownie Starym, gdzie miejscowi rozprawili się Błyskawicą Kolbark i chociaż na finiszu rundy jesiennej zmazali plamę z początku rozgrywek. W pojedynku „dwójek” Strumyk II 2:1 ograł Leśnika II, ale i tak drużyna z Zarzecze okupuje ostatnie miejsce w zestawieniu.

Tabela po rundzie jesiennej:

1. Błysk Zederman 10 25  33:6
2. Orzeł Kwaśniów 10 19 24:18
3. Błyskawica Kolbark 10 13 27:29
4. Leśnik II Gorenice 10 13 21:23
5. LZS Stare Bukowno 10 11 17:16
6. Strumyk II Zarzecze 10 6 12:42

 

B-klasa gr. II

Piłkarze Trzech Buków Wierzchowisko potwierdzili swoją jesienną dominację, triumfując po raz siódmy, tym razem 4:3 z Hetmanem Dłużec. Zespół Jacka Maciory pewnie prowadzi w tabeli i jego awans do Klasy A wydaje się być w stu procentach pewny. Plany liderowi pokrzyżować może jedynie Dłubnia, jednak wiosną musi prezentować się znacznie lepiej niż w meczu przeciwko Victorii Smroków, w którym podopieczni Karola Półtoraka wymęczyli zwycięstwo 1:0 nad ostatnią drużyną ligi. Trzy punkty za wygraną 1:0 w starciu z Błękitnymi Falniów zainkasowała też Nidzica Słaboszów. Strzeleckie popisy w Wężerowie, gdzie Cobra 4:4 zremisowała ze Zrywem Przesławice. Do rozegrania w tej grupie pozostały jeszcze dwa zaległe spotkania. Po nich opublikujemy końcową tabelę.

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze