waszeinterwencje

W powiecie olkuskim nie brakuje osób, które ze względu na podeszły wiek i problemy zdrowotne, nie są w stanie same sprawnie funkcjonować. Część z nich mieszka samotnie i nie mają przy sobie nikogo, kto pomógłby w codziennych czynnościach. Problem pojawia się wtedy, kiedy osoba taka nie pozwala sobie pomóc i stara się radzić sobie ze wszystkim samodzielnie. Przeszkodą jest często zła kondycja fizyczna i stan zdrowia. Czy mamy prawo ingerować i do kogo się z tym problemem zgłosić?


Czytelnicy „Przeglądu  Olkuskiego” zgłaszają przypadki osób starszych, które ze względu kłopoty zdrowotne i nienajlepszą kondycję, z coraz większą trudnością wykonują rutynowe kiedyś czynności. Uważają, że nie potrzebują pomocy i są tak samo sprawni, jak kiedyś. Sąsiedzi, znajomi czy dalsi krewni nie wiedzą, czy powinni się tym zainteresować, bo nie chcą być posądzeni o wtrącanie się w czyjeś życie i decydowanie za kogoś. – Nasza sąsiadka była kiedyś pełną energii kobietą, ale niestety z roku na rok jest coraz słabsza. Mieszka sama, bo z najbliższej rodziny już nikt nie żyje. Obserwujemy, że z trudem się porusza, mieszkanie jest zaniedbane. Ostatnio zaczęła prosić o drobne zakupy, dlatego przypuszczamy, że brakuje jej siły. Natomiast odrzuca wszelkie oferty pomocy. Uważa, że jest z nią wszystko w porządku i świetnie sobie radzi sama. Niestety, nie jest to prawda. Nie wiemy, gdzie się udać i komu to zgłosić, żeby może porozmawiał i przekonał, że korzystanie z pomocy nie jest żadnym wstydem. Nie chcemy, żeby było za późno na pomoc, ale nasza seniorka jest uparta. Nie jesteśmy też pewni, czy mamy prawo się wtrącać  – opowiada jeden z naszych czytelników.

 

Z prośbą o poradę zwróciliśmy się do Ośrodka Pomocy Społecznej w Olkuszu. Zdaniem Jadwigi Odrzywolskiej, kierowniczki pomocy środowiskowej, należy zgłaszać takie przypadki. – Z reguły osoby starsze, ale niekoniecznie, które nie radzą sobie z codziennymi czynnościami, same proszą o pomoc, albo robią to ich bliscy. Zdarza się jednak, że rzeczywiście konieczność pomocy zgłaszają nam osoby z ich środowiska. Gwarantujemy anonimowość takim osobom, jeśli sobie tego życzą. W takich sytuacjach do osoby udaje się pracownik socjalny, który najpierw rozmawia i stara się przekonać do skorzystania z pomocy – tłumaczy Jadwiga Odrzywolska. – W większości przypadków, udaje się takie osoby przekonać, natomiast zdarza się sporadycznie, że odmawiają – dodaje. Tylko w skrajnych przypadkach OPS decyduje się na zgłoszenie takiej sprawy do sądu, aby ten skierował daną osobę na przymusowe leczenie, ale dotyczy to tylko sytuacji, kiedy zdrowie osoby jest w fatalnym stanie. Jeśli stan nie zagraża życiu, opieka społeczna nie może zmusić do skorzystania z pomocy. – Zazwyczaj rozmowa wystarczy i starsza osoba decyduje się na przydzielenie jej pracownika socjalnego. Wspólnie określają rodzaj pomocy i częstotliwość – mówi kierowniczka pomocy środowiskowej.

Zależy to od potrzeb oraz możliwości finansowych, bo za usługi pracownika socjalnego w Polsce się płaci. Za godzinę jest to 6 zł, przy czym osoby o niskich dochodach mogą ubiegać się o zniżkę i wtedy kwota ta może wynosić nawet 2 zł za godzinę. W ramach usług opiekuńczych pracownik socjalny zapewnia między innymi pomoc w czynnościach pielęgnacyjnych, podanie jedzenia (w tym jeden posiłek ciepły), zrobienie drobnych zakupów czy pomoc w posprzątaniu mieszkania. – Jeśli ktoś wie o takiej osobie, a z różnych powodów osoba ta nie chce zgłosić się do OPS-u, warto do nas ten fakt zgłosić. Na pewno podejmiemy interwencję – podsumowuje Jadwiga Odrzywolska.

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
wanda
wanda
12 lat temu

Pani redaktor bardzo dziekuje za ten artykul .widze ze nie tylko Pan Posel Osuch , ale rowniez i Pani pamieta o osobach ktore potrzebuja pomocy.