66 załóg z całej Polski uczestniczyło w off-roadowych zawodach „Motointegrator IC Seria 4×4” w Bukownie, będących jednocześnie drugą eliminacją tej serii. Były motocykle, quady, terenówki i ciężarówki. Widowiskową imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Grupa 4×4.
– Szukaliśmy w tej okolicy takiego terenu, oglądaliśmy mapy satelitarne. Spodobało się nam Bukowno, szybko dogadaliśmy się z władzami miasta i właścicielami terenów, no i przyjechaliśmy. Zawodnicy są bardzo zadowoleni z tych startów.
Ogromne podziękowania należą się władzom miasta, Nadleśnictwu Chrzanów, DB Schenker, no i naszym sędziom faktu, czyli strażakom. Sprawdzali oni na trasach, czy kierowcy nie próbują skrócić sobie drogi i czy nie zrywają taśm – mówił Krzysztof Biel z Grupy 4×4.
Miłośnicy terenówek mieli okazję z bliska obejrzeć startujące pojazdy w bazie rajdu, Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Bukownie. Podczas odprawy można było też dopytać o wyposażenie i „przeróbki” samochodów dokonywane na potrzeby rajdów. Pojazdy budziły podziw i ogromne zainteresowanie i młodszych i starszych kibiców. – Najważniejszy jest kierowca – zgodnie przyznają rajdowcy – to ponad połowa sukcesu. W dalszej kolejności liczy się silnik, zawieszenie i wiele innych elementów, które są niezbędne do szybkiego i bezpiecznego przejechania trasy.
Rajdowcy mieli do przejechania trzy odcinki: dwie czterokilometrowe trasy, jedną na terenie tzw. „Karieru” i drugą na terenach eksploatowanych przez DB Schenker: pomiędzy torami kolejowymi do Katowic a drogą do Jaworzna oraz około 8 kilometrów na terenach DB Schenker w Borze Biskupim. Na dwóch pierwszych odcinkach przejazdy obserwowali licznie zgromadzeni kibice.
Myliłby się ten, kto sądzi, że ten sport zarezerwowany jest wyłącznie dla panów. W wielu załogach panie były pilotami, w klasie extream kobieta świetnie sprawdziła się także w roli kierowcy.
Po dwóch dniach rywalizacji na piachu nagrodzono najszybszych kierowców. W gronie motocyklistów najlepszy okazał się Paweł Maślanka, przed Michałem Żytkowiczem i Jakubem Tokarczykiem. Najszybszy quadowiec to Sławomir Sadowski, a kolejne dwa miejsca zajęli Mirosław Dąbek i Wojciech Błasiak.
W klasie sportowej, gdzie jeżdżą seryjne auta terenowe, wygrali Kuba Mrowiec i Witold Łukaszczyk. Puchary za dwa kolejne miejsca odebrali Arkadiusz Pelon i Marcin Wawrzyniak oraz Wojciech Ochoński i Piotr Sajdak. W klasie Super Sport, gdzie terenówki są już zmodyfikowane, najszybszą jazdą popisali się Kazimierz Bzdyk i Wojciech Topór, wyprzedzając Piotra Kowalczyka i Dariusza Lorka oraz Dominika Pałkę i Pawła Mamaka. Dariusz Żyła i Małgorzata Żyła zwyciężyli w klasie Sport Profi, w której samochody spełniają międzynarodowe wymogi. Ta para wystartuje w barwach Stowarzyszenia Grupa 4×4 na Mistrzostwach Europy na Słowacji. W tej klasie drugie miejsce przypadło Marianowi Zdebskiemu i Paulinie Krzyżak.
Spore emocje wzbudził start ciężarówek. Nie lada gratką okazał się przejazd Grzegorza Barana z pilotem Aleksandrą Maj MANEM TGA 18.840, jedyną w Polsce terenową ciężarówką, startującą w największym na świecie rajdzie terenowym Dakar. Para ta w Bukownie uplasowała się na drugiej pozycji. Zwycięzcy to Andrzej Świgost i i Krzysztof Dziedzic, a Jarosław Przepiórka i Jarosław Bisaga zajęli trzecie miejsce.
W kamieniołomie w gminie Łazy dla rajdowców jeżdżących autami przystosowanymi do jazdy w ciężkim terenie przygotowano odcinek ekstremalny. Samochody tam startujące muszą być wyposażone m.in. w wyciągarki i klatki bezpieczeństwa, jako niezbędne elementy wykorzystywane na tym odcinku. Czas przejazdu trasy to około 1 – 1,5 godziny. Tutaj najlepsi okazali się Jarosław Malinowski i Wojciech Elżbieciak, a kolejne dwa miejsca przypadły Piotrowi Plackowskiemu i Kubie Plackowskiemu oraz Magdzie Gadaj i Mieczysławowi Gadajowi.
Dla zwycięzców zawodów puchary ufundował burmistrz Bukowna Mirosław Gajdziszewski. Kierowcy otrzymali również nagrody – rajdowe akcesoria samochodowe.
Tereny w Bukownie idealnie nadają się do jazdy terenowej. Czy miasto mogłoby udostępnić je do tego celu na stałe? –Teren przy „Karierze” jest teraz dzierżawiony przez grupę quadowców, przy założeniu, że miasto może organizować tutaj imprezy takie jak ta. Docelowo planowane jest odtworzenie zbiornika wodnego. Gdyby z jakichkolwiek względów nie udało się zrealizować tego przedsięwzięcia, wówczas rozpoczniemy przygotowania do przeznaczenia tego terenu na stałe do jazdy terenowej – wyjaśnia sekretarz miasta Marcin Cockiewicz.
Kibice w Bukownie na pewno zobaczą jeszcze tutaj wyczyny rajdowców. – Liczba uczestników rajdu była naprawdę duża, ale możemy zorganizować jeszcze większe zawody. Czym większy teren, tym większa impreza. A do Bukowna na pewno wrócimy – zapewnia Krzysztof Biel.
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji.
oby więcej takich rajdów – a w szczególności nocnych (widoki wspaniałe) 🙄
http://www.youtube.com/watch?v=NxWp_y2i6_E
http://www.youtube.com/watch?v=G9fISKWyFLQ
Rajd był świetny !!! oby takich więcej 🙂