AZS AWF Warszawa – SPR Olkusz 22:32 (11:15)
Ciężko jest porównać Olkusz do Warszawy, bo właściwie pod niemal każdym względem nasza mała ojczyzna ustępuje stolicy. Jest jednak dyscyplina, którą możemy chwalić się właściwie wszędzie. Chodzi oczywiście o piłkę ręczną w kobiecym wydaniu. Jak pokazało sobotnie spotkanie w hali przy ul. Marymonckiej, przynajmniej w I lidze jak na razie nie mamy sobie równych. „Srebrne Lwice” zdobyły Mazowsze, po raz kolejny wygrywając w okazałych rozmiarach.
Po końcowej syrenie zespół Dariusza Olszewskiego cieszył się ze zwycięstwa różnicą dziesięciu bramek. – Równie dobrze mogliśmy wygrać jeszcze wyżej i to wcale nie było aż takie trudne. Zauważyłem to już dawno, że dziewczyny rzeczywiście bardziej koncentrują się na mecze z równymi sobie rywalami. Z całym szacunkiem dla AZS-u, w Warszawie musieliśmy wygrać, to był nasz obowiązek – przyznaje szkoleniowiec SPR-u.
„Akademiczki” z Warszawy obecnych rozgrywek na pewno nie mogą zaliczyć do udanych. Z jedenastu spotkań wygrały zaledwie dwa i z raptem czterema punktami w tabeli wyprzedzają jedynie TOR Dobrzeń Wielki, który w weekend niespodziewanie pokonał na własnym parkiecie SMS Gliwice.
Zupełnie w innym położeniu jest olkuskie Stowarzyszenie Piłki Ręcznej. „Lwice” każdego tygodnia potwierdzają swoją dobrą dyspozycję, z kwitkiem odprawiając kolejnych przeciwników, nie ważne czy przychodzi im grać przed własna publicznością, czy w hali rywala. Poza występem w Lublinie, efekt zawsze jest ten sam – zwycięstwo. I może już niektórym te wygrane zdążyły się już znudzić, ale w tym przypadku, o podobną nudę powinniśmy prosić jak najdłużej. Wtedy nastanie dzień, w którym… no właśnie… może lepiej zejdźmy na ziemię, bo do 11 maja, a więc do dnia zakończenia sezonu 2012/2013 zostało jeszcze trochę czasu.
Prawdę, że nikt punktów naszemu zespołowi nie odda za darmo, potwierdził pierwszy kwadrans sobotniej rywalizacji. Zdarzały się nawet momenty, w których to warszawianki wychodziły na prowadzenie. W 10. min po golu z rzutu karnego Agnieszki Jaszkowskiej, „akademiczki” miały dwie bramki w zapasie (5:3). Kolejne siedem minut w stosunku 6:1 wygrały olkuszanki, ale i tym razem miejscowe skutecznie odpowiedziały. Do remisu 9:9 znowu doprowadziła Jaszkowska. Lider w porę złapał swój właściwy rytm, „odjeżdżając” gospodyniom w końcówce pierwszej połowy. Bohaterek było przynajmniej kilka, a jak zwykle największe słowa uznania należą się celnie rzucającym – w tym przypadku Aleksandrze Gierze, Pauli Przytule, Natalii Tarnowskiej, a także Anicie Sikorskiej. To one zapewniły drużynie spokojną przerwę i łatwiejszy start w drugiej odsłonie.
Po zmianie stron wystarczyło 12 minut, aby definitywnie poznać zwycięzcę potyczki. Nikt już bowiem ze zgromadzonych w hali AWF-u przy wyniku 14:23 nie wierzył w odwrócenie karty, tym bardziej, że olkuszanki w każdym elemencie udowadniały swoją wyższość. – Nie sztuką jest być faworytem, sztuką jest potwierdzenie tej roli na boisku – przypomina trener Olszewski. Faworyt nie zawiódł, choć też nie zamierzał zrobić wielkiej krzywdy rywalowi, który z każdą kolejną minutą stawał się coraz bardziej sfrustrowany. Niepowodzenia warszawianki zaczęły sobie rekompensować w dziwny sposób – faulując, czasem nawet na granicy niesportowego zachowania. Gospodynie łącznie na ławce kar spędziły 20 minut. To dużo, biorąc pod uwagę wcześniejsze pojedynki. Na całe szczęście żadna z „Lwic” poważniej nie ucierpiała. Kolejne dobre zawody rozegrała Paula Przytuła, która razem z Olą Gierą rzuciły połowę z dorobku całej drużyny. W sumie, na listę strzelczyń po stronie SPR-u wpisało się siedem zawodniczek. W składzie zabrakło kołowej, Agaty Basiak.
Siedem punktów dzieli olkuszanki od trzeciej w tabeli Polonii Kępno. Druga w klasyfikacji Kościerzyna do SPR-u traci dwa oczka. W sobotę następny bój o punkty. – Przyjeżdża do nad AZS Lublin. Mamy coś do udowodnienia, bardzo chcemy rewanżu za jesienną porażkę na Lubelszczyźnie – przyznaje klubowa dyrektor, Katarzyna Polak. Pierwszy gwizdek o 17:30.
AZS AWF Warszawa – SPR Olkusz 22:32 (11:15)
AZS AWF: Niezbecka, Zamęcka, Michalska – Jaszkowska (8), Pożoga (3), Wilczyńska (3), Olejnik (3), Masna (3), Kmin (1), Ciężkowska (1), Młynarska, Pawłowska, Osińska, Korniluk.
SPR Olkusz: Łakomska, Hoffman – Giera (8), Przytuła (8), Tarnowska (4), Sikorska (4), Pastwa (3), Fierka (3), Leszczyńska (2), Kantor, Michla, Cwalina.
Gratulacje dla Lwic!