Sylwestrowa noc to dla wielu doskonała okazja do hucznego pożegnania starego roku i przywitania nowego. Dla niektórych jest to noc wyjątkowa, którą należy spędzić w gronie znajomych i świetnie się bawić. Jednak zdecydowana większość spędzi tę noc na „białej sali”, obejrzy muzyczne sylwestrowe show w telewizji, a o północy otworzy szampana. Mieszkańcy dwóch gmin będą mogli świętować nadejście roku 2013 wspólnie pod chmurką. Pozostałym magistraty nie przygotowały nic szczególnego na tę okoliczność.
Sylwester „pod chmurką”
Tradycyjnie w Bukownie w sylwestrowy wieczór o godzinie 22:00 na placu przed Urzędem Miasta rozpocznie się Sylwestrowa Dyskoteka Pod Chmurką, na którą zapraszają gospodarze gminy i Miejski Ośrodek Kultury. Tuż przed północą życzenia dla mieszkańców Bukowna złożą burmistrz miasta i przewodniczący Rady Miejskiej. – Punktualnie o północy zapraszamy na pokaz fajerwerków, który hucznie obwieści przyjście Nowego 2013 Roku. Następnie przystąpimy do składania sobie wzajemnych noworocznych życzeń – zachęcają organizatorzy. Wspólne imprezowanie zakończy się około godziny 2:00. Organizatorzy proszą o nieprzynoszenie własnych petard ze względów bezpieczeństwa. Równie hucznie Sylwestra obchodzić będą mieszkańcy Bolesławia. Plenerowy Sylwester wystartuje o godzinie 22:00 w parku przy bolesławskim dworze. Na mieszkańców czekają atrakcje, wśród których znajdą się wspólne ognisko, dobra muzyka oraz noworoczne lampiony szczęścia. Noworoczne życzenia złoży wszystkim wójt gminy Bolesław. Niestety są to dwie jedyne imprezy sylwestrowe w plenerze, organizowane przez magistraty w gminach. W Olkuszu, Kluczach i Wolbromiu nie zaplanowano żadnych atrakcji dla mieszkańców, co też jest już tradycją, choć trochę niechlubną. Magistraty tłumaczą się przede wszystkim szczupłym budżetem. Od wielu lat na centralnych placach w tych miastach gromadzą się mieszkańcy, którzy wspólnie chcą przywitać Nowy Rok.
Bal na sto par
W niemal każdym mieście gminnym i niektórych mniejszych miejscowościach organizowane są bale sylwestrowe na kilkadziesiąt a nawet kilkaset osób w lokalach, przede wszystkim w restauracjach. Wśród ofert znajdziemy przede wszystkim propozycje, w których organizatorzy gwarantują muzykę na żywo, menu z gorącymi daniami, zimną płytą, napojami oraz alkoholem. Za taką przyjemność musimy zapłacić około 500 zł od pary, chociaż są również oferty tańsze. Cena zazwyczaj uzależniona jest od zawartości menu oraz prestiżu, jakim cieszy się dany lokal. Chętnych nie brakuje, chociaż w niektórych lokalach są jeszcze wolne miejsca dla tych, którzy dopiero teraz poczuli chęć na zabawę. – Co roku organizujemy się w minimum 10 par i wybieramy lokal, w którym razem spędzimy Sylwestra. Jest to raczej stałe i sprawdzone grono. Byliśmy już w kilku lokalach w powiecie olkuskim, ale mamy swój ulubiony, w którym przywitamy Nowy Rok w przyszłym tygodniu. Nie jest to mały wydatek, ale atmosfera na takim balu sprzyja dobrej zabawie – opowiada pani Bożena z Olkusza. – Raz zorganizowaliśmy Sylwestra sami, ale jednak zabawa przy muzyce na żywo, w dużo większym gronie, bardziej nam odpowiada. Wybraliśmy lokal, w którym za Sylwestra trzeba zapłacić 450 zł. Są trzy gorące dania, przekąski, alkohol i napoje bez limitu. Miejsca rezerwowaliśmy już miesiąc temu, bo zainteresowanie jest spore – dodaje.
Sylwester w klubie
Na sylwestrową noc przygotowali się też właściciele dyskotek i pubów w powiecie olkuskim. Ilość propozycji nie jest przytłaczająca, ale jest to opcja godna przemyślenia szczególnie dla młodych, którzy niekoniecznie dysponują dużą gotówką. Za wstęp nie płaci się wcale, albo jest to opłata rzędu 20-50 zł. Często w cenie jest coctail, lampka szampana albo kolejka shotów, bądź w całości można wykorzystać kwotę zapłaconą za bilet na konsumpcję w barze. Młodzi wybierają również Sylwestra w większych miastach poza powiatem olkuskim, które organizują dla mieszkańców imprezę w plenerze. Część z nich przywita Nowy Rok w tamtejszych klubach. – Ostatnie noce sylwestrowe spędzaliśmy ze znajomymi na otwartej przestrzeni na rynku w Krakowie albo na Krupówkach w Zakopanem. Zatrważająca liczba osób zebranych w jednym miejscu sprawiła, że teraz postanowiliśmy wybrać się do klubu. Ponieważ trudno szukać klubowej atmosfery w całym powiecie olkuskim, w sześć osób pojedziemy do jednego z lokali na Śląsku. Koszt takiego Sylwestra za osobę to 250 zł. W cenie mamy dwa ciepłe dania, występ znanego dj’a oraz open bar. Sylwester będzie zatem dla nas nie tylko wystrzałowy, ale też bardzo upojny – śmieje się 25-letni Romek, przedstawiciel handlowy.
Bez względu na wiek imprezowiczów i wielkość miasta, wciąż dobrze mają się sprawdzone „domówki”. Grono najbliższych znajomych, własnoręcznie przygotowane jedzenie i muzyka w głośnikach wystarczają, żeby ta noc była inna niż pozostałe w ciągu roku. – Od wielu lat Sylwestra spędzam w gronie przyjaciół ze studiów. Każdy z nas mieszka w innym mieście i co roku Nowy Rok witamy w związku z tym u kogoś innego. Zawsze są to imprezy przebierane, w tym roku jest motyw filmu. Ja będę Marylin Monroe ze „Słomianego wdowca”, a mój mąż Ojcem Chrzestnym. Każdy ma przygotować coś innego do jedzenia. Zawsze bawimy się świetnie, więc pewnie i w tym roku nie będzie inaczej – opowiada Dominika, na co dzień nauczycielka w jednej z olkuskich szkół.
Nowy Rok z Wieżą Eiffla w tle
Najdroższą możliwością jest Sylwester wyjazdowy. Olkuszanie witają Nowy Rok w całej Europie, przede wszystkim w stolicach. Olkuskie biura podróży mają wiele ofert Sylwestrów w różnych interesujących miejscach, w Polsce i poza jej granicami. Popularnością cieszą się Praga, Paryż i Wilno, ale również ciepłe kraje dla tych, którzy przewidzieli dłuższy urlop w pracy. Wybór oferty zależy od miejsca i czasu pobytu. Ceny zaczynają się od 300 zł, a górna granica może sięgnąć nawet 7 tysięcy złotych. Dużą popularnością cieszą się również wyjazdy sylwestrowe w góry. – Wynajęliśmy ze znajomymi i rodziną cały domek w okolicach Białki Tatrzańskiej. Jedziemy tam w kilka rodzin z dziećmi. Impreza sylwestrowa jest więc umiarkowanie wystrzałowa, ale najważniejsze są dla nas narty. W tym roku pogoda nie dopisała narciarzom, ale nie mamy zamiaru się nudzić. W własnym zakresie przygotowujemy jedzenie, a za nocleg płacimy 60 zł od osoby. Nie jest to tani wyjazd, biorąc pod uwagę, że jedzie cała rodzina, ale są to właściwie ferie dla nas, bo będziemy w górach prawie tydzień – mówi Paweł, 40-latek z gminy Klucze.
Na „białej sali” przed szklanym ekranem
Mimo niezliczonej liczby możliwości spędzenia nocy z pogranicza nowego i starego roku, zdecydowana większość z nas spędzi go w domu. – Lubię się bawić wtedy, kiedy mam na to ochotę, a nie wtedy, kiedy wszyscy się bawią. Jest to dla mnie noc jak każda inna. Spędzę ją w domu z rodziną. Nie otworzymy o północy szampana, bo nie mamy zwyczaju witać jakoś szczególnie Nowego Roku – opowiada 36-letni Daniel. – Od wielu lat nie chodzimy na bale czy też imprezy. Oglądamy wieczorem filmy albo relację z koncertu sylwestrowego w telewizji. Podchodzimy do okna i patrzymy na fajerwerki na niebie, bo mamy ładny widok z okien w tę noc, pijemy szampana. Nie lubię masowych imprez i nie przywiązujemy wagi do tego, żeby się dobrze bawić tej nocy. Powodzenie w kolejnym roku nie zależy od tego, jak się go przywitało – śmieje się pani Olga, emerytka z Olkusza.
Bez względu na to, w jaki sposób i gdzie przywitacie Państwo Nowy Rok, czy też o północy będziecie w najlepsze spać, życzymy Państwu, żeby 2013 rok był szczęśliwy i przyniósł realizację nawet najbardziej odważnych marzeń.
Kolejny raz Bukowno i Bolesław pokazują, że są jakby z innej powiatowej bajki.
bedzie sylwester na rynku w Olkuszu na przelomie 2013/2014. to bedzie najpiekniejszy Sylwester. Panie burmistrzu na pana miejscu to juz bym uruchomil wydzial promocji i niech sie bierze do roboty.
mam nadzieje, ze nastepny sylwester i Nowy Rok bedzie sie mogl odbyc na naszym nowym ladniejszym niz inne w okolicy Rynku. jestem pewien, ze burmistrz Rzepka tez przywita mieszkancow i zlozy im zyczenia na Naszy pieknym nowym Rynku. od roku 2013/2014 stanie sie to juz tradycja w Naszym miescie OLKUSZU. pozdrawiam pana burmistrza i jestem pewien, ze tak bedzie. mysle, ze sie nie zawiode. za dlugo czekalismy by bylo inaczej. Olkusz nie jest gorszy od innych miast w okolicy. TO JEST NASZ OLKUSZ.
tylko z petardami uważajcie
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku
jak co roku nic niema w olkuszu szkoda 🙁