„Wspomnij mnie” – pod takim hasłem nauczyciele i uczniowie Zespołu Szkól w Kluczach zorganizowali wieczór wspomnień o szkole. O kolejnych latach funkcjonowania placówki opowiadali zaproszonym gościom czterej kolejni dyrektorzy oraz ich absolwenci.
Sala kluczewskiego Domu Kultury „Papiernik” zapełniła się absolwentami, obecnymi uczniami oraz pracownikami szkoły. Spotkanie podzielono na cztery części odpowiadające kolejnym kadencjom szefów placówki: lata 60-te, 70-te i 80-te, 90-te oraz ostatnia dekada. Przed każdym wywiadem z kolejnym dyrektorem w klimat danych lat widzów wprowadzała muzycznie szkolna młodzież. Brawurowe wykonania największych przebojów – od lat 60-tych po współczesne czasy – za każdym razem wywoływały gorący aplauz.
Główni bohaterowie wieczoru opowiadali o trudach „bycia dyrektorem”, dobrych i złych chwilach spędzonych w szkolnych murach oraz swoich uczniach. Jerzy Pawlak, który związał się z miejscową szkołą na 37 lat wspominał, jakie wiatry przygnały go do Klucz. Jako miłośnik operetki wraz ze swoim uczniem- Zdzisławem Duszą- zaintonował słynne „Brunetki, blondynki…”., co szybko podchwcilli goście.
Dyrektor Janina Czerwińska na pytania o szkolne czasy odpowiadała wraz z absolwentką Karoliną Wołkiewicz. -Najtrudniejsze w pracy nauczyciela to zdobyć szacunek, sympatię i autorytet. Często dopiero absolwenci nas odpowiednio oceniają i doceniają – mówiła dyrektor Czerwińska. Gdy o swoich wspomnieniach opowiadał dyrektor Krzysztof Bigaj, na sali rozlegały się salwy śmiechu. Jak choćby po opowieści o największym psikusie spłatanym przez uczniów. – To było na jednej ze studniówek. Zostałem „zmuszony” do solowego tańca. Uczniowie powiedzieli mi, że wcześniej to ja ich męczyłem przy tablicy, a teraz są ciekawi, jak zatańczę, gdy to oni mi zagrają. Chyba poradziłem sobie nieźle, bo wszyscy świetnie się bawili – wspominał Krzysztof Bigaj, który o pięciu latach kierowania szkołą opowiadał wraz ze swoim uczniem, Marcinem Tomsią.
Obecny dyrektor Janusz Walnik opowiadał o przemianach, które zachodziły w systemie szkolnictwa, gdy zaczął kierować placówką. -Te zmiany budziły niepokój. Jednak atmosfera tej szkoły i kadra nauczycielska były dla mnie przekonującymi argumentami, aby objąć stanowiska dyrektora. I współpraca z nauczycielami układa się świetnie do dzisiaj – mówił Janusz Walnik.
Kilka godzin szkolnych wspomnień upłynęło w ciepłej i przyjaznej atmosferze. Chyba każdy z absolwentów obecnych na sali mógłby podsumować swoje szkolne lata słowami Zdzisława Duszy: To były wspaniałe czasy, panie dyrektorze…
Wieczór wspomnień zorganizowano w ramach projektu Fundacji PZU, realizowanego przez szkołę w Kluczach. W ramach projektu M.A.F.I.A., czyli Młodzieżowej Akademii Filmu i Aktorstwa, uczniowie na różne sposoby poznają tajniki „dziesiątej muzy”. Koordynatorką projektu jest Aleksandra Zacłona, a realizatorkami: Marta Dziura, Janina Misztal oraz instruktor ds. teatralnych z Gminnego Ośrodka Kultury w Kluczach -Justyna Gomułka-Błaszczak.
Wszystko ładnie tylko dlaczego nie było plakatów informujących i tej imprezie