zmija

Do olkuskiego szpitala trafił grzybiarz, który szukając darów runa leśnego nadepnął na żmiję. Nieszczęśliwy wypadek przytrafił mu się w podolkuskim lesie. Ukąszonego przewieziono do Regionalnego Ośrodka Ostrych Zatruć w Sosnowcu i podano mu surowicę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Wypadek ten nie świadczy o tym, że w powiecie olkuskim jest więcej żmij niż w minionych latach, jednak Dariusz Wilk, zastępca komendanta Straży Pożarnej przyznaje, że pożarnicy interweniują w takich sytuacjach. – Zazwyczaj o pomoc proszą właściciele posesji, przy których pojawiają się zygzakowate gady. W minionych 2-3 tygodniach nie mieliśmy żadnego takiego zgłoszenia – dodaje szef straży.

Na większe ryzyko narażają się amatorzy spacerów po lasach i łąkach oraz zbieracze. Najważniejsze to zachować ostrożność. Zygzakowaty gad nieatakowany, nie zrobi krzywdy. Na największe ryzyko narażają się osoby chodzące wśród wysokich traw. Nadepnięta żmija, broniąc się, ukąsi. Tak było w Karnej nieopodal Hutek, gdzie żmija zaatakowała zbierającą grzyby kobietę. Podobnie zdarzyło się wcześniej w Laskach podczas rodzinnej wycieczki rowerowej po okolicznych łąkach. W okolicach kanału w Laskach uczestnicy wyprawy zeszli z jednośladów i wędrowali łąką. 42-letnią kobietę ukąsiła żmija. Najprawdopodobniej nadepnęła na niewidocznego w trawie gada. Żmija ugryzła ją w stopę. Poszkodowana trafiła szybko na izbę przyjęć, gdzie podano jej surowicę. Po kilkunastu godzinach od ukąszenia prawie niewidoczna ranka powiększyła się do 12 centymetrów, wystąpił obrzęk, pojawiły się wybroczyny. Szczęśliwie po kilku dniach wszystkie objawy zniknęły.

Konsekwencje działania jadu żmij są zróżnicowane w zależności od organizmu człowieka. Najczęściej wymieniane objawy to bolesny obrzęk, zaburzenia krzepliwości krwi czy stan zapalny. Znacznie poważniejszym, choć nie występującym zbyt często, objawem jest wstrząs. Leczenie ogranicza się zazwyczaj do zaopatrywania rany, podawania antybiotyku i obserwacji. Zdaniem pracowników Nadleśnictwa Olkusz, zagrożenie spotkania się z jadowitym gadem w lasach olkuskich nie jest większe niż w latach ubiegłych. Leśnicy radzą, by unikać podczas pieszych wycieczek miejsc rzadko uczęszczanych, dobrze nasłonecznionych i wilgotnych, gdyż właśnie tam najłatwiej spotkać żmije i niegroźne zaskrońce. Przed ukąszeniem dobrze chronią wyższe buty, dlatego podczas spaceru po lesie lepiej zrezygnować z zakładania obuwia odsłaniającego stopy.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze