0stare starostwo-001

Władze miasta i powiatu w najbliższym czasie powinny zdecydować, czy wystąpić o unijne fundusze na ratowanie budynku dawnego starostwa, czy też sprzedać go firmie, której przedstawiciele niedawno zgłosili się do gminy. Na razie obiekt ma zostać zabezpieczony.

Niedawno dwóch miejskich radnych, Beniamin Maciej Bujas i Jan Kucharzyk, zwrócło się do olkuskiego burmistrza z propozycją przystąpienia do unijnego programu „Konserwacja i rewitalizacja dziedzictwa kulturowego”. Nabór ogłasza Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na odnowę historycznych obiektów można uzyskać spore dofinansowanie. – Przewidziana pula pieniędzy w tym programie to około 66 mln euro (około 264 mln zł). Maksymalne wsparcie dla projektu może wynieść nawet do 8 mln euro (około 32 mln zł), a środki kwalifikowane do zwrotu dla beneficjenta to 85 procent kosztów realizacji całego projektu – podnosili radni. Uważają oni, że rewitalizacja dawnego starostwa w połączeniu z nowo odkrytymi piwnicami ratusza, kamienicy Wielopolskich i przedprożami Myszkowskich w szczególny sposób przyczyni się do rozwoju kulturowego, turystycznego i ekonomicznego naszej gminy. – Program ten to szansa na stworzenie w Olkuszu największego w kraju, średniowiecznego kompleksu podziemnego z jedyną w swym rodzaju ekspozycją muzealną historii górnictwa – dodają radni.

Budynek starego starostwa stanowi współwłasność gminy Olkusz i powiatu olkuskiego. Decyzję o przyszłości zabytku muszą podjąć radni miejscy i powiatowi. Na razie o unijnym programie rozmawiały władze miasta i powiatu. – Aby złożyć aplikację do programu, niezbędna jest pełna dokumentacja techniczna obiektu. Gdy kilka lat temu był składany wniosek do Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, przygotowano koncepcję konserwatorską. Chcemy się zorientować, czy na bazie tej koncepcji jej autorzy przygotują nam pełną dokumentację techniczną. Poza tym musimy znać jej koszty oraz mieć pozwolenie na budowę, no i oczywiście sprecyzowany cel, jak budynek zostanie zagospodarowany. Wiadomo, że może być on przeznaczony na cele kulturalne. Na razie nabór nie został jeszcze ogłoszony, więc nie wiemy, ile będziemy mieli czasu na złożenie aplikacji – wyjaśnia burmistrz Dariusz Rzepka.

Władze miasta i powiatu muszą rozważyć jeszcze jedną opcję dotycząca przyszłości obiektu. Do gminy zgłosił się oferent zainteresowany kupnem budynku dawnego starostwa. – Chcemy zorganizować spotkanie z przedstawicielami tej firmy, aby omówić koncepcję zagospodarowania zabytku – dodaje burmistrz Rzepka.

Wytyczne konserwatorskie są dość restrykcyjne. Zgodnie z nimi, w obiekcie dopuszczalna jest działalność kulturalna, muzealna i wystawiennicza. Konserwator dopuszcza funkcję hotelowo – gastronomiczną. Przy adaptacji budynku musi zostać zachowany i wyeksponowany zabytkowy wystrój wnętrz, m. in. sklepienia, stropy, posadzki i piece. – Zachowane w obrębie dziedzińca relikty wcześniejszej zabudowy podlegają bezwzględnemu zachowaniu i ekspozycji. Sugeruje się ich wkomponowanie w otoczenie ogrodowe – uważa małopolski konserwator Jan Janczykowski. Gdyby samorządy zdecydowały się na sprzedaż obiektu, chętni do przystąpienia do przetargu musieliby mieć wcześniej pozytywnie zaopiniowany projekt koncepcyjny adaptacji budynku przez małopolskiego konserwatora zabytków. Ponadto nabywca zostałby zobowiązany do remontu konserwatorskiego budynku frontowego w ciągu trzech lat od daty podpisania umowy.

Z uwagi na fatalny stan obiektu gmina i powiat muszą go zabezpieczyć. Miało to być zrobione jeszcze w tamtym roku. Kilka tygodni temu przed budynkiem pojawiła się taśma zabezpieczająca. Włodarz miasta zapowiada, że wkrótce na fasadzie będzie założona siatka ochronna. – To działania doraźne. Nie chcemy zasłonić dawnego starostwa i tak go zostawić. Musimy jednak zadbać o bezpieczeństwo przechodniów – twierdzi Dariusz Rzepka. Klasycystyczny zabytek z siatką z pewnością będzie kontrastował z odnowionym rynkiem, zwłaszcza, gdy prace rewitalizacyjne dobiegną końca.

A co by się stało, gdyby np. część obiektu zawaliła się? – W przypadku zaistnienia katastrofy budowlanej zostaną powiadomione stosowne organy zainteresowane w tej sprawie. Z całą pewnością będą to Wojewódzki oraz Główny Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Budynek jest wpisany na listę zabytków, więc w pierwszej kolejności musiałby wypowiedzieć się małopolski konserwator zabytków – mówi powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Grzegorz Swędzioł. Za stan techniczny budynku zawsze odpowiada jego właściciel. Czy gdyby doszło do katastrofy budowlanej, zainteresują się tym też takie organy, jak prokuratura?

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
ginter
ginter
11 lat temu

ciekawe, kto ta firme ściągnął do Olkusza.niech zgadne.napewno jest to któryś z naczelnych likwidatorów Olkusza.Obiekt przekażą pewnie za „atrakcyjna” cenę.Do publicznego przetargu nie dojdzie, bo kadencja sie kończy i szanse na ponowne zalapanie sie na mndat radnego znikome.Trzeba wykorzystac ostatnia szanse.

olkuszanin x
olkuszanin x
11 lat temu

Panie Kucharzyk zostaw Pan starostwo w spokoju zakończ budowę Centrum Kształcenia – , bo następna sprawa do przegrania w sadzie.

felik100
felik100
11 lat temu

jaka firma tam bedzie

Wowomaniak
Wowomaniak
11 lat temu

Katastrofa budowlana to rzecz wtórna, nikt z wypowiadających sie nie mówi o tym że przy katastrofie budowlanej bardzo często sa ofiary w ludziach i co wtedy panie burmistrzu , panie Starosto ! Zaproponujecie rodzinom ewentualnych przyszłych ofiar godny pochówek ?

doradca
doradca
11 lat temu

Pytanie do Prokuratora Rejonowego w Olkuszu.
Czy wszczął z urzędu dochodzenie w sprawie nieuzasadnionych kosztów ponoszonych przez Spółkę z o.o. Nowy Szpital w Olkuszu z powodu zawarcia, przez Zarząd tej Spółki, umowy z firmą Impel na sprzątanie w szpitalu bez przekazania pracowników wykonujących te prace ? Z treści artykułu prasowego zamieszczonego w dniu 08.03.br. w Przeglądzie Olkuskim pt. „Duża oszczędność czy wieka strata” wynika ,że od 15 lutego br. spółka ponosi z tego tytułu nieuzasadnione koszty w wysokości ok. 117.000 zł miesięcznie. Strata może wynieść ok. 800.000 zł. W Spółce z o.o. Nowy Szpital w Olkuszu 30 % udziałów posiada Powiat Olkuski. Dochodzi zatem do działania na szkodę spółki i jej wspólnika tj. Powiatu Olkuskiego. Spółka ta dysponuje w 100% środkami publicznymi pochodzącymi z kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Zgodnie z art.296 § 4a. kk jeżeli pokrzywdzonym jest Skarb Państwa, ściganie przestępstwa następuje z urzędu.

Młodzi na start
Młodzi na start
11 lat temu

Najlepiej niech obecna władza za nic już się nie bierze, bo znowu bardzo szybko wykaże się niekompetencją, nieudolnością, bezmyślnością, krótko mówiąc: szajzem. Skoro starostwo tyle wytrzymało niech wytrzyma jeszcze trochę, do kolejnych wyborów kiedy to powszechne niedołęstwo zostanie przepędzone z tego miasta raz na zawsze.

Młodzi!!! Młodzi szykujcie się na stołki, odważnie. Młodzi, mądrzy, wykształceni, nowocześni. OLKUSZ CZEKA I LICZY NA WAS!!! Bo zgnijemy w brudzie i utoniemy w mentalnym rynsztoku… w rytm muzyki organowej Hummla!