Przedszkole w Żuradzie przywitało dzieci pięknie odnowionymi pomieszczeniami szatni, korytarza i hollu. Ze ścian spoglądają na maluchy ulubione bajkowe postaci. Dzięki ofiarności sponsorów żuradzkie przedszkolaki już od wejścia do swojej placówki mogą czuć się lepiej.
Sponsorzy, których do współpracy pozyskała dyrektor placówki Urszula Stalicka, przekazali łącznie 10 tys. zł. Sołectwo ze środków, jakie otrzymało od gminy, przyznało Przedszkolu 5 tys. zł. Dzięki tym funduszom udało się odnowić wszystkie pomieszczenia prowadzące od wejścia aż do sal. Wyłożono panelowe podłogi, na ścianach wykonano gładzie gipsowe, położono nowe płytki przy wejściu, wymieniono drzwi i zainstalowano nowe, efektywne oświetlenie.
Każdy rodzic wie, jaki wpływ na dzieci ma pierwsze wrażenie, jakie odniosą po wejściu do przedszkola. Aby dzieci nie rozpoczynały roku szkolnego ze łzami w oczach,i już od progu rozweselają je ze ścian Kubuś Puchatek, Kłapouchy czy Prosiaczek. Rodzice często w pierwszej kolejności zwracają uwagę na wyposażenie placówki – na to jakimi dysponuje zabawkami i pomocami naukowymi. Stan szatni często schodzi na drugi plan. A wygląd tej części placówek jest nie mniej ważny. – To fantastycznie, że dzieci będą mogły rozpocząć nowy rok szkolny w tak pięknym otoczeniu – podkreśla dyrektor Stalicka.
Przedszkole w Żuradzie jest niewielkie. Ma tylko jeden oddział, do którego uczęszcza 25 dzieci. Choć placówka jest mała, to niemałe są potrzeby. A te giną gdzieś wśród problemów, z jakimi borykają się dziś wszystkie placówki oświatowe. Tym większa jest więc wdzięczność dyrektorki dla sponsorów, którzy nie odmówili jej pomocy. A byli to: sołtys Zbigniew Brzeski, Z.P.U.H. REM TD oraz FRBPH Czesław Solecki, a także niezawodni – jak podkreśla dyrektor – rodzice. – Zawsze można na nich liczyć. Już wcześniej pomagali przy organizacji środowiskowych festynów. Zawsze można na nich liczyć. Widać, że identyfikują się z tą placówką. Nie odmawiają pomocy, a wręcz sami pytają, w czym mogą pomóc – podkreśla dyrektor.
