Na drogach w całej Polsce rozpoczął się wielki slalom gigant – omijanie dziur powstałych w czasie zimy. Mróz, sól, piasek i śnieg, który w tym roku leżał wyjątkowo długo, sprawił, że drogi wyglądają jak sito. Trzeba być nie lada kierowcą, by przez taki slalom przejechać bez uszczerbku na aucie. Zima „wyczyściła” budżety drogowców i może się okazać, że na remonty pieniędzy zabraknie. Wiadomo już, że wydatki związane z posypywaniem i odśnieżaniem dróg były w tym roku gigantyczne w porównaniu z ubiegłymi latami. Ogromne też są zniszczenia na drogach – zapewne większość lokalnych władz będzie „toczyć boje” udowadniając, że to „ich” drogi są w najgorszym stanie i wymagają najpilniejszych remontów.
Jak trudno jeździ się po dziurawych drogach, wie każdy kierowca, który jechał ostatnio choćby ulicą Krakowską w Wolbromiu, albo spróbował dojechać do Krakowa przez Skałę.

Burmistrz Jan Łaksa wystosował stanowcze pisma do zarządcy tych dróg oraz władz samorządowych województwa małopolskiego: marszałka Marka Nawary, wicemarszałka Romana Ciepieli i członków Zarządu Województwa Małopolskiego z prośbą o interwencję i pilny remont tej drogi wojewódzkiej. Podobne apele będą wystosowane do zarządcy dróg powiatowych, a gmina będzie musiała znaleźć środki na naprawę dróg własnych.
Łatanie zimnym asfaltem i zasypywanie dziur żwirem wydaje się być wyrzucaniem pieniędzy w błoto, ale zanim uda się doprowadzić drogi do stanu stabilnej używalności, drogowcy stosują środki doraźne, co, niestety, nikogo nie satysfakcjonuje.
Źródło: www.wolbrom.pl

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze