dzik2

Od kilku tygodni w całej Małopolsce trwają kontrole gospodarstw utrzymujących świnie w związku z występującym na terenie Polski groźną chorobą afrykańskim pomorem świń wywoływaną przez wirus ASF. Do tej pory w powiecie olkuskim sprawdzono ponad sześćdziesiąt gospodarstw.

 

Kilka miesięcy temu informowaliśmy na naszych łamach o coraz częstszych przypadki wykrycia wirusa ASF u dzików oraz ognisk tej choroby w hodowli świń na terenach wschodniej i centralnej Polski. W związku z tym z końcem lutego wprowadzono nowe przepisy mające w znaczący sposób utrudnić przenoszenie się choroby na nowe stada świń. Chodzi przede wszystkim o stosowanie w gospodarstwach utrzymujących świnie właściwych zasad bioasekuracji. Tylko poprzez ich zastosowanie hodowcy mogą zapewnić bezpieczeństwo własnych stad świń.

Do najważniejszych obowiązków hodowców trzody chlewnej należy m. in.: karmienie świń paszą zabezpieczoną przed dostępem zwierząt wolno żyjących, prowadzenie rejestru środków transportu do przewozu świń wjeżdżających na teren gospodarstwa oraz rejestru wejść osób do pomieszczeń w których są utrzymywane świnie, zabezpieczenie pomieszczeń chlewni przed dostępem zwierząt wolno żyjących oraz domowych, utrzymywanie świń w odrębnych zamkniętych pomieszczeniach, stosowanie przez osoby wykonujące czynności związane z obsługą świń środków higieny (mycia i odkażania rąk, oczyszczanie i odkażanie obuwia oraz sprzętu do obsługi świń, używanie odzieży ochronnej) a w przypadku hodowli wykorzystujących wybiegów dla świń zabezpieczenie gospodarstwa podwójnym ogrodzeniem.

Gospodarstwa są kontrolowane prze pracowników powiatowych inspektoratów weterynarii. -Już z pierwszych raportów kontroli wynika, że większość małych gospodarstw utrzymujących po kilka bądź kilkanaście świń nie spełnia podstawowych warunków bioasekuracji. Nie są to wymagania ponad możliwości, także finansowych, naszych hodowców. Spora część wymagań powinna być stosowana zresztą w gospodarstwach zajmujących się hodowla wszystkich zwierząt, nie tylko świń. Stosowanie podstawowych zasad higieny, zabezpieczenia przed czynnikami chorobotwórczymi, zabezpieczenia hodowli przed gryzoniami, owadami oraz innymi zwierzętami w tym zwierzętami dzikimi, prowadzenie ksiąg rejestracji w tym księgi leczenia zwierząt, prowadzenie w stadach programów kontroli niektórych chorób (gruźlica, bruceloza, białaczka, choroba Aujeskyego, salmonellozy) to wymagania, które wcześniej były przedmiotem oceny jednak nie powodowały tak daleko idących konsekwencji w przypadku braku ich stosowania. Obowiązywały one od szeregu lat, ale dotychczas nie stanowiły o tym, czy gospodarstwo może czy też nie bezpiecznie prowadzić dany profil produkcyjny – wyjaśnia Powiatowy Lekarz Weterynarii w Olkuszu Kazimierz Janik. Warto pamiętać, ze jeśli w gospodarstwie zostanie wykryty wirus ASF, może to skutkować wybiciem wszystkich świń w promieniu 3 km od ogniska choroby.
Dlatego też w stosunku do hodowców którzy zamierzają nadal prowadzić hodowlę tego gatunku zwierząt gospodarskich a których chlewnie nie są właściwie zabezpieczone (nie spełniają zasad bioasekuracji) są wydawane decyzje administracyjne w których PLW nakazuje w terminie do 4-5 miesięcy wykonać zgodnie z przepisami prawa właściwe zabezpieczenie prowadzonej hodowli czyli inaczej mówiąc spełnienie wszystkich wymaganych prawem warunków bioasekuracji.

W skontrolowanych do tej pory w powiecie olkuskim gospodarstwach, jak informuje powiatowy lekarz weterynarii, nie ma ani jednego gospodarstwa, które w pełni spełniałoby warunki bioasekuracji. Hodowcy otrzymali stosowne decyzje administracyjne z zaleceniami, które muszą wprowadzić w ciągu 4 – 5 miesięcy. Po tym okresie gospodarstwa zostaną ponownie sprawdzone. Jeśli w trakcie kontroli sprawdzającej gospodarstwo nadal będzie odbiegało od określonych standardów dotyczących bioasekuracji, wówczas powiatowy lekarz weterynarii musi podjąć zgodne z Kodeksem Postępowania Administracyjnego kolejne kroki, aby wyegzekwować realizację wydanych wcześniej decyzji. Najbardziej dotkliwym oraz trudnym do spełnienia dla małych gospodarstw które dotychczas utrzymywały zarówno świnie jak i bydło czy też owce lub kozy będzie spełnienie obowiązku utrzymywania świń w oddzielnym pomieszczeniu. Problemem jest także brak przy chlewni pomieszczeń do zmiany odzieży i obuwia oraz umycia i odkażenia rąk przez osoby zajmujące się zwierzętami – dodaje Kazimierz Janik.

Hodowcy, którzy będą ignorowali nowe przepisy, muszą liczyć się z surowymi karami, a nawet pozbawieniem możliwości dalszego prowadzenia hodowli świń w dotychczasowych warunkach.

Fot. pixabay.com

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze