Skawinka Skawina – Spójnia Osiek 0-2 (0-2)
Skawina to był zawsze trudny teren dla Osieka, i odwrotnie. Tym razem Spójnia wywiozła stamtąd komplet punktów, a wynik spotkania został ustalony już po 25 minutach gry. Tym samym zespół z Osieka znalazł się na czwartym miejscu tabeli piątej ligi, mając cztery punkty straty do lidera z Trzebini.
Przyjezdni szybko pokazali gospodarzom, kto rządzi na murawie. Najpierw z dystansu uderzał Kasprzyk, ale na pierwszą bramkę kibice musieli poczekać jeszcze kilka minut. I było warto, bo gol padł po strzale z prawie zerowego kąta.
Bezbłędnym snajperem był trener Spójni, Tukaj, który po raz kolejny udowodnił, że świetnie łączy na boisku obie funkcje. Niewiele do podwyższenia prowadzenia zabrakło Kasprzykowi, ale tym razem bramkarz Skawinki stanął na wysokości zadania. Co się odwlecze, to nie uciecze – i tak było w 25. minucie, kiedy to po wolnym Michała Mroza futbolówkę skierował do siatki głową Kordaszewski. Przed przerwą na oklaski zasłużył jeszcze Kasprzyk. Uporał się z trzema obrońcami gospodarzy, ale piłka minęła słupek.
W drugiej połowie pokazali się miejscowi. Czyżowski uderzał na bramkę Spójni, ale z tym strzałem poradził sobie łatwo Dziedzic. Ochotę na trzecią bramkę dla Osieka mieli jeszcze Tukaj i Kasprzyk, lecz nie zdolali zmienić rezultatu z pierwszej części meczu.
Taki wynik może tylko cieszyć. – Bardzo chcieliśmy w Skawinie wygrać i szybko trafić przeciwnika. W przekroju całego spotkania byliśmy zdecydowanie lepsi od rywali, którzy właściwie przez 90 minut nie stworzyli sobie żadnej bramkowej okazji. My mieliśmy kilka i jak już wspomniałem, ważne było to, żeby szybko „otworzyć” wynik tego pojedynku. Udało się to mnie i to uspokoiło naszą grę, bo wiadomo że na początku było trochę nerwowo. Nie wynikało to z jakichś obaw, ale bardziej z szacunku dla Skawinki. Dobrze pamiętamy, jakie lania zawsze tutaj dostawaliśmy. Chcieliśmy wreszcie rewanżu – czytamy na klubowej stronie Spójni komentarz trenera Daniela Tukaja.
Ostatni mecz tej rundy Spójnia zagra u siebie w sobotę 6 października o godz. 13.00.
0-1 – Daniel Tukaj 11′, 0-2 – Michał Kordaszewski 25′
Żółte kartki: Łukasik, Ł.Pachel, Kosek – Kasprzyk
Sędziował: Dariusz Tutko (Gorlice)
Skawinka: Guziewicz – Łukasik, Meus, Pawełczak, Ł.Konik – Ł.Pachel (37′ Gałuszka), Aleksanyan (67′ Chmura), Nazik (46′ Oczoś), Dachowski – Czyżowski, Kosek.
Spójnia: Dziedzic – K.Glanowski, Gocyk, Kordaszewski, D.Glanowski – Szewczyk (70′ Mączka), Michał Mróz (80′ Marcin Mróz), Kasprzyk, Ziarno (77′ Porębski) – Tomaszewski (63′ Bieda), Tukaj.