Ponad 73 mln złotych kosztowali w minionym roku – innych kierowców – nieubezpieczeni i niezidentyfikowani sprawcy wypadków drogowych – wynika z wstępnego podsumowania Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Jest to o 6 proc. więcej niż rok wcześniej. Kwota ta to odszkodowania i świadczenia, które Fundusz – finansowany ze składek ubezpieczycieli – wypłacił ofiarom tych wypadków (łącznie z wypłatami z OC rolników – ok. 1 proc. całkowitej sumy wypłat Funduszu). W całym minionym roku do UFG wpłynęło 6,1 tys. szkód od osób poszkodowanych przez kierowców bez OC i niezidentyfikowanych. W tym czasie Fundusz wypłacił odszkodowania z 5,3 tys. szkód, wzrost o 8 proc.
Głównym źródłem finansowania UFG jest składka od firm sprzedających polisy komunikacyjne. W ubiegłym roku wyniosła ona łącznie prawie 119 mln złotych, o 24,7 mln więcej niż rok wcześniej (w warunkach porównywalnych, zanotowano w 2013 roku spadek składki z ubezpieczeń obowiązkowych (OC komunikacyjne i rolników) o około 276 mln zł tj. o 3 proc. r/r). Od 1 stycznia 2013 roku nastąpił wzrost opłaty na Fundusz: z 1 do 1,3 proc. składek przypisanych brutto z obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych i rolnych. Podwyżka ta wynikała przede wszystkim z: rosnących odszkodowań za nieubezpieczonych i niezidentyfikowanych sprawców wypadków drogowych (wyższe wypłaty za szkody osobowe), rozwoju ogólnopolskiej bazy danych polis komunikacyjnych oraz zmiany zasad rachunkowości Funduszu. Z ogólnej sumy składek wniesionych w 2013 roku na UFG – 91,4 proc. pochodziło od krajowych ubezpieczycieli, reszta czyli 8,6 proc. od zagranicznych towarzystw, głównie działających w Polsce w formie oddziałów. Rok wcześniej było to odpowiednio: 93,6 i 6,4 proc.. Fundusz szacuje, że w 2013 roku z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych (OC komunikacyjne i rolników) towarzystwa zebrały łącznie 9,14 mld złotych, o około 3 proc. mniej niż przed rokiem.
Od początku 2013 roku nastąpiła też zmiana zasad prowadzenia rachunkowości Funduszu: z metody kasowej na memoriałową (od 1 stycznia 2013 roku weszło w życie rozporządzenie ministra finansów z 13 grudnia 2012 roku w sprawie szczególnych zasad rachunkowości (…) UFG). UFG po raz pierwszy ujmuje więc w aktywach swojego bilansu – szacowaną wartość należności: z tytułu dochodzonych regresów od nieubezpieczonych sprawców wypadków oraz kar za brak polisy OC. Po stronie pasywów zaś – wartość utworzonych rezerw ubezpieczeniowych z tytułu szkód objętych gwarancją Funduszu. Na koniec 2013 roku łączna wartość rezerw wyniosła ponad 360 mln złotych (największy udział stanowi tu rezerwa na skapitalizowaną wartość rent). Rezerwy były pokryte funduszem statutowym w ponad 40 procentach.
– Przewidujemy, że pełne pokrycie rezerw ze szkód sprzed 2013 roku nastąpi w ciągu czterech, pięciu lat, kiedy to UFG w oparciu o racjonalne gospodarowanie kosztami wypracuje dodatnie wyniki finansowe, które zasilą fundusz statutowy – mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Ponadto w bilansie Funduszu, po raz pierwszy wyodrębnione zostały koszty ośrodka informacji UFG, które w minionym roku wyniosły 23,3 mln złotych. Największą część (57 proc.) pochłonęły koszty amortyzacji (wartości niematerialnych i prawnych oraz środków trwałych)czyli koszty poniesione wcześniej a rozliczane w roku sprawozdawczym od użytkowanych składników majątku, kolejną istotną pozycję (blisko 36 proc.) stanowiły usługi informatyczne.
Tekst nadesłany przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny