Tak długo, jak nigdy wcześniej – opowiadają mieszkańcy, którzy w ostatnim czasie intensywnie interweniują w naszej redakcji w sprawie funkcjonowania olkuskiego Wydziału Komunikacji. Niekończące się kolejki, szereg osób czekających od bladego świtu, czasem odejście z kwitkiem po kilku godzinach stania – tak relacjonują codzienne sytuacje z al. 1000-lecia nasi Czytelnicy. Wszystkie pytania, uwagi i sugestie, które do nas trafiły, skierowaliśmy do olkuskiego starosty. Czy coś się zmieni na lepsze?
8 godzin i nic
– Godzina 6:00. Kolejka – jakieś 20 osób. Wiadomo – rejestracja pojazdów, chęć wyrejestrowania sprzedanych, dowody rejestracyjne, wymiana tymczasowych na stałe. Stoisz cały dzień w kolejce, na upale i widzisz, jak przebiega proces pracy! Mało tego, prosisz panią, która jest przed tobą, żeby trzymała ci kolejkę, bo chcesz na chwilkę wyjść do samochodu, a tłum hien (bo niestety ciężko inaczej to nazwać) przekrzykuje się jedno przez drugie, że jak wyjdę to idę na koniec kolejki. Godzina 14:15 udaje się wejść zarejestrować samochód panu, który stał w kolejce od 7-ej!!! A reszta, około 40 albo i więcej osób całuje klamkę, tracąc 8 godzin życia, nie załatwiając niczego. Przecież to się w głowie nie mieści!!! I jutro jeden z drugim na nowo będzie stał w 8-godzinnej kolejce bez żadnej gwarancji, że załatwi cokolwiek. I tak, jestem jedną z tych, które stały tyle godzin, żeby dogłębnie poznać architekturę wokół starostwa, policzyć okna, ilość sztuk kostki brukowej, kwiatki i krzesła przed owym budynkiem – wracając z niczym! – to jedna z wielu wiadomości, jakie otrzymaliśmy w ostatnim czasie na temat funkcjonowania olkuskiego Wydziału Komunikacji.
Trzeba mieć mocne nerwy, niesamowite pokłady cierpliwości, masę czasu i zdrowie, aby załatwić jakakolwiek sprawę – wynika z opowieści Czytelników.
Dlaczego to trwa tak długo?
Szef powiatu zdaje sobie sprawę z tego, że kwestia obsługi w Wydziale Komunikacji i Transportu jest przedmiotem ożywionej dyskusji wśród mieszkańców naszego powiatu. – Podobnie jest w innych powiatach. Chciałbym podkreślić, że sukcesywnie podejmuję działania organizacyjne i kadrowe, by obsługa odbywała się nie tylko fachowo, ale również w życzliwy sposób wobec klientów. Trzeba mieć jednak świadomość, że funkcjonujemy w warunkach epidemii, a my musimy prowadzić obsługę klientów zgodnie z zaleceniami i wytycznymi Głównego Inspektora Sanitarnego – mówi starosta Bogumił Sobczyk.
Na pytanie, dlaczego obsługa osób w środku trwa po 40 minut – nawet tych, które wchodzą już z wypełnionym wnioskiem odpowiada, że pracownicy starają się obsłużyć osoby jak najszybciej. – Jednak często spotykają się z sytuacjami, kiedy załączone do wypełnionego wniosku dokumenty zawierają błędy lub też wymagają dodatkowego wyjaśnienia z innym wydziałem komunikacji, co wydłuża czas obsługi. Zdajemy sobie sprawę z tego, że zdarzają się sytuację, w których klienci nie są z tego zadowoleni, ale obok tych głosów jest sporo takich, które doceniają zaangażowanie pracowników podczas obsługi – dodaje szef powiatu.
A jak jest gdzie indziej?
– W momencie wprowadzenia stanu epidemii na terenie kraju, wydziały komunikacji w ościennych powiatach wyłączyły w ogóle bezpośrednią obsługę klientów. Olkuski wydział, mimo że w ograniczony sposób, funkcjonował nieprzerwanie – podkreśla Bogumił Sobczyk.
Dla przykładu starosta przytacza przykłady z innych powiatów. „Aktualnie w Starostwie Powiatowym w Miechowie do odwołania wprowadzony został dzienny limit przyjmowania spraw: 30 – dotyczących rejestracji pojazdów, 15 – dotyczących praw jazdy. Dokumenty do rejestracji pojazdu są odbierane przez wyznaczonego pracownika (bez możliwości wejścia do pomieszczeń wydziału), a odbierane są po telefonicznej informacji. Natomiast w Starostwie Powiatowym w Krakowie obsługa odbywa się po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym daty i godziny wizyty. W Urzędzie Miasta Krakowa sprawę można załatwić po wcześniejszej rezerwacji wizyty przez internet lub po pobraniu bloczka. W Urzędzie Miasta Sosnowca rejestracja pojazdów odbywa się po pozostawieniu dokumentów w wyznaczonym punkcie (bez możliwości wejścia do pomieszczeń wydziału), natomiast ich odbiór odbywa się po informacji telefonicznej pracownika” – czytamy w odpowiedzi nadesłanej do naszej redakcji przez szefa powiatu.
Pandemia zrobiła swoje
Wcześniej zdarzały się skargi na kolejki do Wydziału Komunikacji, jednak w okresie pandemii sytuacja zdecydowanie uległa pogorszeniu. Jaki starosta ma pomysł na usprawnienie działania Wydziału Komunikacji? Czy jest możliwe uruchomienie dodatkowych stanowisk?
– Obecnie do budynku, w którym mieści się Wydział Komunikacji i Transportu klienci są wpuszczani w limitowanej ilości, aby zapewnić odpowiednie warunki bezpieczeństwa. Natomiast na zewnątrz budynku zostały ustawione krzesła oraz namiot – pawilon dla oczekujących osób w celu zapewnienia im ochrony przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Mimo tych obostrzeń załoga obsługuje dziennie około 60 osób w sprawach rejestracji pojazdów i około 20-30 osób w sprawach praw jazdy. Mieszkańcy są obsługiwani na tyle szybko i sprawnie, na ile przedstawiają wszystkie kompletne, wymagane i poprawnie sporządzone dokumenty niezbędne do rejestracji pojazdu. A często zdarza się, że uzupełnienia są niezbędne. Nasza załoga dokłada wszelkich starań, aby w aktualnych warunkach i przy zachowaniu zaleceń służb sanitarnych obsłużyć jak największą liczbę klientów – twierdzi starosta Sobczyk.
Rezerwacja już działa
Wiele osób nie może się doczekać, kiedy wróci internetowa rezerwacja terminów. Dobra wiadomość jest taka, że system już działa, a terminy można rezerwować od najbliższego poniedziałku. Oczywiście nadal równocześnie będzie zapewniona obsługa osób, które przybyły pod siedzibę wydziału. Jak się dowiedzieliśmy, w związku ze zbliżającym się okresem jesienno – zimowym rozważane są różne warianty obsługi mieszkańców.
A może wydziały zamiejscowe?
Mieszkańcy starają się szukać rozwiązań problemu z kolejkami. Wśród pytań i uwag nadesłanych do naszej redakcji pojawił się temat możliwości korzystania przez osoby z różnych gmin z zamiejscowego referatu w Wolbromiu, który niedawno zmienił siedzibę na większą i przestronniejszą. – W Zamiejscowym Referacie Rejestracji Pojazdów w Wolbromiu nie jest możliwa obsługa mieszkańców innych gmin niż Gmina Wolbrom. Wynika to z faktu, że w tym referacie przechowywana jest tylko dokumentacja pojazdów stanowiących własność mieszkańców Miasta i Gminy Wolbrom – wyjaśnia Bogumił Sobczyk.
Padła też propozycja, aby „rozładować” kolejki w Olkuszu, uruchamiając referaty zamiejscowe w innych gminach. Jak się dowiedzieliśmy, prawnie jest to możliwe, ale z powodu wysokich kosztów na chwilę obecną nie jest przewidziane do realizacji.
Panie Starosto najłatwiej zasłonić się przykładami urzędów, które też sobie nie radzą. A co z tymi które udostępniły choćby wysyłkę dokumentów pocztą lub do paczkomatów? Co z obsługą online dla osób posiadających profil zaufany? Jak to kiedyś w szkole usłyszałem – kto chce szuka sposobów – kto nie chce szuka powodów.
Powinno się zadać inne pytanie. Jeżeli w czasach przed-pandemicznych funkcjonowały cztery równoległe okienka(kolejki) a tym samym zaangażowanych było w danej chwili czterech pracowników urzędu a teraz mamy w danej chwili tylko jedno – czyli zaangażowany jest jeden pracownik…. to co robi przez ten czas pozostałych trzech pracowników??? Czy tych troje pracowników nie mogłoby w tym czasie obsługiwać klientów np. w zakresie wydawania praw jazdy czy stałych dowodów? Co z obsługą online lub pocztą?
Czemu nie działała internetowa rezerwacja terminów? Świrus ją zainfekował?