W czwartek 11 lutego 2010 r., po długiej i ciężkiej chorobie, zmarł ksiądz kanonik Stanisław Gajewski, emerytowany proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Olkuszu. Duszpasterz odszedł o godz. 5.10 w szpitalu w Olkuszu.
Ks. Stanisław Gajewski urodził się 1 listopada 1937 roku, święcenia kapłańskie otrzymał 27 maja 1961 roku w Kielcach. W 1982 roku został proboszczem parafii pw. św. Maksymiliana w Olkuszu. Wcześniej, jako wikary, pracował w Solcu Zdroju, Włoszczowej i Busku-Zdroju. Do Olkusza trafił w 1974 roku. Był kanonikiem gremialnym i penitencjarzem Kapituły Kolegiackiej Olkusko – Pilickiej.
Parafii św. Maksymiliana duchowny poświęcił większość swego życia. W 1981 roku mieszkańcy osiedla nowych bloków nie mieli nic z wyjątkiem kapliczki “Na Suchej Sośnie“, gdzie odprawiano nabożeństwa majowe. – Pamiętam jak spotkałam Go po raz pierwszy. Pracowałam wtedy na poczcie. Wszedł, przywitał się, zamieniliśmy kilka słów. Dopiero gdy wyszedł koleżanka z okienka powiedziała mi: To właśnie będzie wasz nowy proboszcz – opowiada Grażyna, mieszkanka Osiedla Młodych.
Ksiądz Gajewski z wielkim zapałem zabrał się do tworzenia parafialnej wspólnoty wśród nowych mieszkańców Olkusza. Najpierw powstała kaplica, w której odprawiano nabożeństwa i odbywały się lekcje katechezy. Jednak młoda wspólnota rozrastała się szybko i konieczne było rozpoczęcie budowy kościoła. Proboszcz zaangażował się w tę inwestycję bez reszty. 31 marca 2002 roku dobiegła końca budowa świątyni zdolnej pomieścić wszystkich wiernych. Była ona dumą kapłana, jednak kosztowała go wiele zdrowia.
Ksiądz Gajewski niezwykle mocno angażował się w sprawy społeczne. W latach 80-tych to tu odbywały się nabożeństwa w kolejne rocznice państwowe o których milczały władze komunistyczne. W parafii św. Maksymiliana, w każdą rocznicę odzyskania niepodległości, śpiewano podczas mszy “Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie”. – Miał w sobie wiele odwagi. Na ambonie mówił to, co ludzie powinni wiedzieć i usłyszeć. Także później, wygłaszał opinie, które być może nie były popularne, może nawet przysparzał sobie przez nie wrogów, ale dla niego najważniejsza była prawda – wspomina Kazimierz Lewkowicz.
– Jego kazania były wyjątkowe. Nikt tak jak on nie potrafił cytować wielkich polskich klasyków. Zawsze umiał dobrać odpowiednie słowa. Gdy trzeba było zgromić robił to. Zwłaszcza w kwestii patriotyzmu, umiłowania do Ojczyzny i do rodzimej literatury nie było dla niego żadnych kompromisów – twierdzi Krystyna Misztal.
Zewsząd napływają wyrazy żalu po śmierci budowniczego Parafii św. Maksymiliana. – Choć długotrwała choroba Ś.P. księdza Stanisława Gajewskiego przygotowywała nas na tę bolesną chwilę, Jego odejście wywołało, bo wywołać musiało ogromny żal i wzruszenie. Utraciliśmy w nim troskliwego duszpasterza, człowieka niezwykle wrażliwego na cierpiących niedostatek – mówi burmistrz Dariusz Rzepka.
To właśnie proboszcz Gajewski był współorganizatorem akcji “Darmowa zupa”. Każdej zimy w parafialnej kaplicy wydawano posiłki najbardziej potrzebującym. Chętnie włączył się także w pomoc dla dzieci z ubogich rodzin. Udostępnił pomieszczenia w domu parafialnym Stowarzyszeniu Dobroczynnemu Res Sacra Miser, które po dziś dzień prowadzi tu świetlicę socjoterapeutyczną. – Często nas odwiedzał, pytał co u nas słychać. Zawsze nosił w kieszeniach coś słodkiego, cukierki albo ciastka – opowiada Natalka.
– Miał niezwykłe podejście do dzieci. Nie tworzył barier. Gdy wygłaszał kazanie schodził z ambony i po prostu rozmawiał, zadawał pytania i uważnie słuchał. Miał wiele pomysłów na to jak urozmaicić nabożeństwa tak, by przyciągnąć na nie najmłodszych. Sama, wiele lat temu biegałam na każdą mszę adwentową, by zobaczyć jak dzieciątko Jezus schodzi po drabinie do żłóbka – uśmiecha się Anna Popiel.
Ksiądz Gajewski chorował poważnie od dawna. W ostatnich latach kilkakrotnie przebywał w szpitalu. Ostatnie tygodnie spędził na oddziale paliatywnym olkuskiej lecznicy. Jego parafianie mieli nadzieję, że i tym razem, tak jak to czynił w przeszłości, pokona chorobę. Tym jednak razem Bóg wezwał go, by po pracowitym życiu spędzonym na służeniu innym, znalazł zasłużony odpoczynek w Niebie.
Uroczystości żałobne rozpoczną się w piątek 12 lutego o godzinie 16. mszą w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbe w Olkuszu.
W sobotę 13 lutego od godziny 10.30, w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbe w Olkuszu wspólna modlitwa przy trumnie zmarłego. Następnie o godzinie 11.30 podczas nabożeństwa, parafianie pożegnają swojego proboszcza.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o 14.30 mszą w kościele pw. św. Mikołaja w Skale, po której nastąpi odprowadzenie zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku.
Uwaga: w wydaniu drukowanym PO pomyłkowo podaliśmy daty: piątek 13.02 oraz sobota 14.04. Oczywiście powinno być: piątek 12.02 oraz sobota 13.02. Za pomyłkę i nieumyślne wprowadzenie czytelników w błąd przepraszamy. Redakcja
{jcomments off}