W Szkole Podstawowej nr 2 odbył się V Turniej Wspinaczkowy im. Adama Kieresa. – Celem organizowania tych zawodów jest po pierwsze upamiętnienie naszego kolegi Adama Kieresa, który zginął 10. kwietnia 2004r., w trakcie próby trawersu Szpicbergenu. Po drugie – chcemy propagować wspinaczkę w Mieście i Gminie Olkusz. Z roku na rok impreza nam się rozrasta, przyjeżdżają do nas zawodnicy z różnych miast – mówił podczas turnieju główny organizator zawodów z ramienia Speleoklubu Olkusz, Michał Kaszuba.

V Memoriał Adama Kieresa sprowadził do Olkusza pasjonatów wspinaczki. Tym razem na starcie stanęło 62 uczestników. Jak podkreślali pomysłodawcy, to rekordowa liczba miłośników tej widowiskowej konkurencji ,jaka zdecydowała się na wspinanie po ściance olkuskiej SP 2. Rywalizacja prowadzona była w sześciu kategoriach. Obowiązywał podział na wiek, płeć i dyscyplinę. Techniki Jaskiniowe i Czasówka – to najbardziej podobało się publiczności.
Wśród zawodników ciężko było znaleźć profesjonalistów, bowiem memoriał w swoim założeniu ma reklamować i zachęcać do prób wspinaczkowych.Justyna i Kasia wspinają się od niedawna. Obie pokonywanie kolejnych metrów na ściance traktują nie tylko jako sposób na nudę, ale także możliwość sprawdzenia się na wysokości, gdzie zazwyczaj człowiek skazany jest sam na siebie. – Jeśli ma ktoś ochotę powalczyć sam ze sobą czy postawić się w sytuacji wymagającej odwagi, siły i charakteru, to wspinaczka jest do tego stworzona. Wspinaczka też rozwija ludzi, a wspinać można się przecież na ściance czy w górach. Każdy znajdzie coś dla siebie – zgodnie podkreślały dziewczyny. 

Jak pokazał memoriał wspinać może się każdy. Obok początkującej młodzieży i już nieco bardziej doświadczonych zawodników, swój talent oraz zwinność zaprezentowała sześcioletnia Oliwia Banaszkiewicz, najmłodsza uczestniczka turnieju. Wspina się jej tata i to właśnie on zachęcił córkę do rozpoczęcia przygody ze ścianką. – Chodzę do przedszkola i lubię się wspinać. Dzisiaj wygrałam konkurencję wspinania się na tamtej ścianie – mówiła z dumą mała Oliwia. Także nieco starszy Jakub Flak wspinaczkę traktuje bardzo poważnie. To jego hobby, ale i powoli już sposób na życie. Był to jego trzeci memoriał w pięcioletniej historii Turnieju. Do tej pory zdobył złoty i brązowy medal.

Największym problemem wspinaczki, zarówno tej górskiej jak i sportowej , jest jej ciągle niewielki zasięg oraz dziwne stereotypy, które tę dyscyplinę przedstawiają jako niebezpieczną i urazową. Nie ma to jednak pokrycia w  rzeczywistości. Solidny i sprawdzony sprzęt oraz opieka wykwalifikowanej kadry wspinaczkowej to pewność, że nic złego na treningu czy w trakcie zawodów zdarzyć się nie może. Wiadomo, że w sporcie od nieszczęśliwych wypadków uciec się nie da, ale na pewno jej grożne oblicze to mocna przesada. – Żyjemy na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, więc jest to świetny teren ,aby zająć się wspinaczką. Jak najłatwiej zacząć? Na ściance wspinaczkowej, gdzie pod okiem instruktorów można bezpiecznie stawiać pierwsze kroki i poznawać ludzi, z którymi będziemy uprawiali ten sport. Wiadomo, że wspinaczka jest dyscypliną przestrzenną,dlatego zaczyna się od małych, kilkumetrowych form skalnych, a kończy na czterotysięcznikach i jeszcze w wyższych górach – podsumował ideę tej dyscypliny organizatorTurnieju- M. Kaszuba.

Memoriał im. Adama Kieresa to inicjatywa Speleoklubu Olkusz. Członkowie tego stowarzyszenia co roku organizują także kurs taternictwa jaskiniowego połączonego ze wspinaczką, który za każdym razem kończy pięciu,a nawet ośmiu młodych ludzi. Cel tych działań jest jeden – popularyzacja wspinania się.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kiełbas
Kiełbas
13 lat temu

Szkoda że w takich fajnych zawodach startują organizatorzy, którzy przygotowując zawody też w nich biorą udział 🙁
Tak raczej być nie powinno,jest to przykre że ktoś na to pozwoli 🙁