Olkusz
W piątek mieszkańcy Osiedla Młodych w Olkusz natknęli się na makabryczny widok: na trawnikach przy ulicy Zygmunta Krasińskiego gromadnie leżały martwe gołębie. W przestrzeni publicznej szybko pojawiły się podejrzenia, że ptaki padły po zjedzeniu zatrutego ziarna. Zbulwersowani mieszkańcy sami zaczęli zatem zbierać padlinę, obawiając się, że może ona również zagrozić wolno żyjącym kotom.
„Ktoś musiał je czymś nakarmić, to nie był przypadek. Tego było za dużo, żeby uznać to za zbieg okoliczności.” – przekonuje jeden z naszych Czytelników. Według relacji świadka, ktoś rozsypał na trawniku ziarno zmieszane z trutką. Niedługo później na miejscu interweniowały służby: „Sprawcy czynu znęcania się nad zwierzęciem, jego zabijania lub uśmiercania grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.” – poinformował nas mł. asp. Maciej Milczanowski z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, która prowadzi postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Skontaktowaliśmy się również z przedstawicielami Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu: „Usunięcie martwych dzikich zwierząt, takich jak gołębie, z terenu należącego Gminy Olkusz jest obowiązkiem gminnym. Ważna jest jednak właściwa kolejność działań. Przykładowo, w ubiegły piątek swoje czynności zakończyła policja oraz służby weterynaryjne i we właściwym czasie ptaki zostały uprzątnięte.” – przekazał nam rzecznik prasowy olkuskiego magistratu Michał Latos.
„Do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Olkuszu dotychczas nie wpłynęła informacja dotycząca znalezienia martwych ptaków.” – przekonuje nas z kolei olkuski sanepid. Jednocześnie, przedstawiciele tej instytucji przypominają, że, zgodnie z art. 22 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, „Właściciel, posiadacz lub zarządzający nieruchomością są obowiązani utrzymywać ją w należytym stanie higieniczno-sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom i chorobom zakaźnym, w szczególności usuwać padłe zwierzęta z nieruchomości.”. Jeżeli takie znalezisko zostanie zatem odkryte na terenie należącym do wspólnoty lub spółdzielni mieszkaniowej, to jego usunięcie należy do zarządcy nieruchomości.
Pomimo dramatyzmu całej sytuacji, warto podkreślić, iż obecnie nie znamy twardych dowodów na to, że doszło do celowego otrucia ptaków. Możliwym jest bowiem chociażby, że gołębie padły po zjedzeniu resztek jedzenia, które im zaszkodziły: zgubna może być np. spleśniała bułka czy solony chleb. Przypominamy, że na łamach Przeglądu Olkuskiego wielokrotnie poruszaliśmy temat dokarmiania ptaków, które, choć wydaje się działaniem z dobrego serca, w rzeczywistości przynosi więcej szkód niż pożytku. Gołębie, często nazywane „latającymi szczurami”, brudzą bowiem balkony, samochody czy chodniki, a ich odchody są nie tylko uciążliwe, ale także mogą przenosić groźne bakterie. „Na Baczyńskiego ludzie rozsypują chleb w dużych ilościach na trawnikach. Przez to przyciągają nie tylko ptaki, ale i szczury.” – relacjonował nam niegdyś pan Antoni z Osiedla Młodych w Olkuszu.
Niekontrolowane dokarmianie dzikich ptaków może ponadto skutkować nie tylko zagrożeniami epidemiologicznymi, ale również odpowiedzialnością prawną: zgodnie z art. 145 § 1 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń, „Kto zanieczyszcza lub zaśmieca obszar kolejowy lub miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny nie niższej niż 500 złotych.”. Z kolei w przypadku znalezienia martwego ptaka, najlepiej skontaktować się z administratorem terenu, pamiętając przy tym o zachowaniu ostrożności oraz nie dotykaniu padliny gołymi rękami. W razie podejrzenia zatrucia, warto także poinformować policję oraz inspektorat weterynarii.















