Olkusz
Czy w szpitalu powinien być lekarz? Pytanie wydaje się retoryczne, a jednak w Olkuszu wciąż budzi emocje. Do naszej redakcji znów zwrócili się mieszkańcy, którzy chcieli wiedzieć, co zrobił Narodowy Fundusz Zdrowia w sprawie, o której pisaliśmy w sierpniu. Wtedy pacjenci, którzy przybyli do Nowego Szpitala, nie mogli skorzystać z nocnej i świątecznej opieki medycznej, gdyż na miejscu nie było lekarza. Od tamtej pory placówka nie udzieliła nam żadnego komentarza, a do naszej redakcji docierają kolejne sygnały, że mógł to nie być odosobniony przypadek.
Przypomnijmy: w sierpniu opisywaliśmy historię mieszkańca Olkusza, który w sobotni wieczór udał się do Nowego Szpitala po pomoc w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej. Na miejscu poinformowano go, że lekarz przyjedzie dopiero z Krakowa, a oczekujący pacjenci nie mogli uzyskać właściwej pomocy. Zdarzenie wywołało ogromne poruszenie wśród mieszkańców, którzy pytali, jak to możliwe, że w powiatowym szpitalu może zabraknąć lekarzy.
Po naszej publikacji Małopolski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie wszczął postępowanie wyjaśniające. Jak poinformowała nas wówczas rzeczniczka prasowa Funduszu, Aleksandra Kwiecień, szpital tłumaczył nieobecność lekarza nagłym pogorszeniem stanu zdrowia dyżurującego medyka. Według wyjaśnień placówki, sytuacja miała charakter losowy, a zastępstwo zorganizowano „w możliwie najkrótszym czasie”. W związku z tym NFZ zakończył postępowanie pouczeniem, uznając, że był to pierwszy taki przypadek.
Teraz jednak Fundusz ponownie zajął się sprawą. Jak przekazała nam Aleksandra Kwiecień, po otrzymaniu przez NFZ kolejnego zgłoszenia dotyczącego braku lekarza, postępowanie zostało wznowione, a Nowy Szpital w Olkuszu ponownie wezwano do złożenia wyjaśnień. „Od czasu sierpniowego zdarzenia do oddziału nie wpłynęły zgłoszenia o braku lekarza w ambulatorium NiŚOZ w Olkuszu, ani ze strony szpitala, ani pacjentów. W związku z poniższą informacją o kolejnym przypadku wznowiliśmy postępowanie i szpital ponownie został wezwany do wyjaśnień” – poinformowała rzeczniczka NFZ.
Zgodnie z przepisami, nocna i świąteczna opieka zdrowotna ma zapewniać pomoc poza godzinami pracy przychodni: od 18:00 do 8:00 dnia następnego oraz całodobowo w weekendy i święta. Szpital ma obowiązek zapewnienia co najmniej jednego zespołu lekarsko-pielęgniarskiego, a świadczenia są finansowane ryczałtowo w ramach umowy z NFZ. Jeśli placówka nie wywiązuje się z obowiązków, Fundusz może nałożyć na nią karę umowną.
Sprawa olkuskiego szpitala to niestety tylko fragment szerszego obrazu polskiej służby zdrowia, która od lat zmaga się z problemami kadrowymi, niedofinansowaniem i rosnącymi kolejkami do specjalistów. Choć co roku na ochronę zdrowia wydawane są setki miliardów złotych z budżetu państwa, pacjenci wciąż zmagają się z trudnościami w dostępie do świadczeń. Brakuje lekarzy rodzinnych, pielęgniarek i ratowników medycznych, a dyżury często obsadzane są w ostatniej chwili.
Od lat kolejne rządy zapowiadają reformy, które mają uzdrowić system, skrócić kolejki i poprawić jakość opieki medycznej. W praktyce jednak pacjenci zbyt często trafiają na zamknięte drzwi lub słyszą, że „lekarz będzie za kilka godzin”. Sytuacja w Olkuszu pokazuje, że problem nie dotyczy tylko dużych miast: dotyka także mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej bywa szczególnie trudny.















