Od początku stycznia 2012 roku w Polsce obowiązuje ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Wprowadziła ona wiele innowacyjnych rozwiązań dotyczących pomocy rodzinom, które nie radzą sobie najlepiej. Jedną z form pomocy dla rodzin przeżywających trudności w zakresie opieki i wychowania dzieci są rodziny wspierające. Ich zadaniem, w porozumieniu z asystentem rodziny, jest pomaganie w przezwyciężaniu codziennych problemów.
Już po raz kolejny Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bukownie poszukuje tych rodzin, które bezinteresownie chciałyby pomóc innym familiom w poszukiwaniu rozwiązań trudnych sytuacji. Wszystkie osoby chętne do pełnienia funkcji rodziny wspierającej mogą zgłaszać swoją kandydaturę do MOPS-u w Bukownie, zlokalizowanym na ul. Wojska Polskiego 3. – Po uzyskaniu pozytywnej opinii Kierownika Ośrodka na podstawie wywiadu przeprowadzonego przez pracownika socjalnego, z rodziną wspierającą podpisywane są umowy, na podstawie których rodziny wspierające uprawnione są do zwrotu kosztów związanych z udzielaniem wsparcia – informuje Anna Feliksik, kierownik bukowieńskiego MOPS-u.
Jak pokazuje codzienność, problemy opiekuńczo-wychowawcze najczęściej związane są z brakiem odpowiednich wzorów do naśladowania wśród najbliższych. Współpraca z rodziną wspierającą powoduje, że osoby z problemami mają możliwość poznania innego, dużo lepszego sposobu życia i jednoczesnego wyjścia z izolacji społecznej. Współpraca między takimi rodzinami zapewnia niepowtarzalną możliwość dzielenia się doświadczeniem i ukazywania praktycznych metod rozwiązywania trudności.
– Zadaniem rodziny wspierającej nie jest wyręczanie, lecz aktywna pomoc w przezwyciężeniu trudnych sytuacji w rodzinie wspieranej. Pomoc może dotyczyć doradztwa w stosowaniu określonych metod wychowywania dzieci, organizacji czasu rodziny, racjonalnego gospodarowania posiadanymi środkami itp. Pełnienie funkcji rodziny wspierającej może stać się źródłem satysfakcji dla osób, które zechcą poświęć swój czas i energię w celu poprawy sytuacji życiowej osób, które tego potrzebują! – wyjaśnia Anna Feliksik.