Siatkarze olkuskiego Kłosa idą jak burza. W rozgrywkach małopolskiej III ligi jak do tej pory odnieśli komplet zwycięstw. W trzech rozegranych meczach stracili zaledwie jednego seta, a ich ostatnie dwa pojedynki przypominały bardziej trening, aniżeli walkę o punkty.
Podopieczni Romana Sochy zaimponowali przede wszystkim w Myślenicach, gdzie ustanowili nowy rekord. Zarówno w drugiej, jak i trzeciej partii wygrywali z przeciwnikiem tracąc zaledwie po 9 punktów. Taką różnicą olkuszanie jeszcze nie zwyciężali. Gospodarze nieco lepiej zaprezentowali się w pierwszym secie, ale i w nim uzbierali raptem 14 oczek.
Nieco trudniej gracze Kłosa mieli w miniony piątek, kiedy to ich rywalem w hali MOSiR-u była rezerwa MKS-u Andrychów. Przed sezonem zakładano, że andrychowska młodzież może sporo namieszać, ale jak pokazuje boisko, przed zawodnikami aspirującymi do gry w II lidze jeszcze sporo pracy.
Olkuszanie wygrali w trzech, dosyć krótkich setach. Nie było co prawda kolejnego rekordu, ale triumfy do 18, 16 oraz 15 i tak robią wrażenie. Miejscowi zagrali skutecznie w ataku, ale również świetnie przyjmowali zagrywkę rywali i mądrze się bronili. Nieliczni kibice zacierali ręce i już myślą o kolejnych spotkaniach z dużo bardziej wymagającymi zespołami. Z pewnością do takich należeć będą krakowski Hutnik i Kęczanin Kęty. To właśnie w Krakowie Kłos 5 listopada rozegra swój następny mecz w walce o ligowe punkty. Do tej konfrontacji przystąpi jako lider tabeli.
SMS Dalin Myślenice – LKS Kłos Olkusz 0:3 (14:25, 9:25, 9:25)
LKS Kłos Olkusz – MKS II Andrychów 3:0 (25:18, 25:16, 25:15)