Wczoraj na torach w Olkuszu pod wiaduktem przy ul. 29-listopada przypadkowy przechodzień znalazł zwłoki mężczyzny. Znalezione ciało, to ciało duchownego, pracującego do tej pory w parafii przy ul. Sosnowej.
– Na informacje dotyczące przyczyn jego śmierci trzeba będzie poczekać około dwóch tygodni. Sekcja zwłok wszystko wyjaśni. Na dzisiaj nic nie wskazuje na udział osób trzecich – mówi Krystyna Durałek, Prokurator Rejonowy w Olkuszu.
Ponieważ hipoteza, którą tu przedstawiałem upadła po publicznym przeczytaniu listu pożegnalnego, chciałem przeprosić wszystkich porządnych policjantów jeśli poczuli się dotknięci. Proszę nie myśleć, że wrzucam wszystkich do jednego worka, aby nie dochodziło do podobnych sytuacji proponowałbym jednak konsekwentnie samooczyszczanie swoich szeregów z plew.
Ponadto chciałem nadmienić, że w pierwszym momencie zamieszczania moich hipotez nie było jeszcze wiadomo kim jest osoba poszkodowana ale akurat to nie ma tutaj znaczenia.
Jak czytam to forum to wam przepowiadam: każdemu kto komentuje w złej wierze i imię Zmarłego obraża spotka w niedługim czasie przykrość tak duża, jak duży był mróz tej nocy. Dzieci będą chorować, a starsi umierać. Opamiętajcie się olkuszanie bo Boga w sercu nie macie. Już siekierą do pnia przyłożona.
Dlaczego tak uważasz? Czyżby sutanna miała robić za spadochron? (To dla hipotezy „śmiganej”)
Czy wzbudziłaby respekt patrolu, który by go wówczas nie poniewierał po torach, bo księdza nie wypada? (To dla hipotezy „na nielegalne skróty przez tory”)
jakby ksiądz był w sutannie to może nie doszłoby do wypadku.
Parafianka ma racje, to porazka dla tych osob, ktore pewnie będa blisko trumny. To porazka dla biskupa Kaszaka? Czy szanowny ks. biskup odpowie na pytanie dlaczego? w słowach kazania na pogrzebie, szkoda tylko rodziny.
Księze? czy my zyjacy na tym globie
Mamy rozpaczać, czy zazdrościć Tobie.
Przykro mi to pisać, że przegrał z chorobą psychiczną- a gdzie był ks.Proboszcz i pozostali ks.Wikariusze /przyjaciele nieżyjącego ks.Piotra.Dlaczego nikt nie pomógł ks.Piotrowi w leczeniu się ? Gdzie są Wasze wartości chrześcijańskie ?
Wyrazy współczucia dla Rodziny Zmarłego.
[quote name=”qwert”]Nie da się zablokować tego paranoika? Z całym szacunkiem, oczywiście, dla jego dolegliwości.[/quote]
Marzy ci się cenzura w wolnym kraju? Z tego co widzę Redakcja doskonale sobie radzi z usuwaniem komentarzy wykraczających poza regulamin.
„Paranoik” na razie póki co, może i ciasno, ale mieści się w regulaminie panie sierżancie czy jak ci tam.
[quote name=”P X T”]Dalia a może się przewrócił, bo się poślizgnął (np podczas interwencji) i zwyczajnie uderzył głową o szynę? To również jest wystarczające do zejścia.[/quote]
Nie da się zablokować tego paranoika? Z całym szacunkiem, oczywiście, dla jego dolegliwości.
Jeśli to był „wypadek przy pracy” mundurówki to nigdy nie poznamy faktów a jedynie „oficjalną wersję” choćby nawet uderzała w dobre imię i pamięć tego księdza. Nieistotne też będzie czy „skakał” w sutannie, garniturze czy też w pelerynie.
Dalia a może się przewrócił, bo się poślizgnął (np podczas interwencji) i zwyczajnie uderzył głową o szynę? To również jest wystarczające do zejścia.
Przeciez skoczył z wiaduktu. To chyba wiadomo. Nikt nie widział? Niemożliwe.Tylko dlaczego? Tego pewnie nie wiadomo.
Sit tibi terra levis.
Policjanci nie są osobami trzecimi. To osoby pierwsze, to władza, trzeba słuchać ich poleceń, nawet jak są durne i nawet jak się nie przedstawią przed wydaniem polecenia. Żadna akcja „na wnuczka” i „na policjanta” by się nie udawała gdyby ich traktowano jako „służbę” a nie „władzę”. Rezultat: Jak policjant zadzwoni, że trzeba wypłacić gotówkę z konta i zanieść we wskazane miejsce to trzeba to zrobić i nie dyskutować nawet jak się nie przedstawi z imienia i nazwiska.
Jeżeli zaś w zdarzeniu śmiertelnym wystąpi udział osób pierwszych to nie będzie to nigdy udział osób trzecich.
Panie moderacja vel moderacja. Że pan chce wybielać to co się dzieje na plebanii i relacje na linii proboszcz – gospodyni lub proboszcz -wikarzy to ja rozumiem, bo w końcu jest Pan stałym bywalcem tego miejsca. Prawda obroni się sama. A Pan niech zacznie zajmować się bardziej pożytecznymi sprawami
Ale jak zginął? Wyskoczył z wiaduktu czy przejechał go pociąg?
Proszę uciąć wszystkim plotkom i odpowiedzieć na pytanie.