Tak wysoko tej jesieni jak w Stanisławiu Dolnym KS Olkusz jeszcze nie wygrał i podopiecznym Romana Madeja ciężko będzie powtórzyć uzyskany tam wynik 7:1. Po raz kolejny swój dzień miał Konrad Spurna, który po ubiegłotygodniowym hattricku przeciwko drużynie z Węgrzc, aż cztery razy pokonał golkipera Sosnowianki. Dla olkuszan było to piąte z kolei zwycięstwo, a zdobyte punkty pozwolą im na dłużej zadomowić się w środku tabeli.
IV liga:
SOSNOWIANKA Stanisław Dolny – KS Olkusz 1:7 (0:3)
Po kiepskim starcie sezonu w obozie KS-u nie ma już śladu. Olkuszanie znowu ostro postrzelali, tym razem kosztem outsidera. Już do przerwy goście „pozamiatali”, choć na premierowe trafienie trzeba było czekać pół godziny. Wynik otworzył skuteczny do bólu Spurna, który także zaliczył bramkę na 0:2. Przed przerwą drogę do siatki znalazł ponadto Mateusz Mrożek, więc druga połowa była już tylko formalnością. Na szybkiego gola Spurny niemal natychmiast odpowiedział Grzegórzko, ale w następnych minutach cieszyli się już jedynie goście. Rezultat wyśrubowali Krzysztof Kańczuga, Dawid Tumiłowicz i niezawodny w ostatnim czasie 27-letni Spurna, próbujący niegdyś swoich sił choćby w chorzowskim Ruchu. KS umocnił się na 9. miejscu w tabeli.
Klasa Okręgowa:
PRZEMSZA Klucze – SOKÓŁ Kocmyrzów 2:3 (1:1)
Przez znaczną część pierwszej połowy zanosiło się na niespodziankę, bowiem to Przemsza prowadziła po golu Grzegorza Majcherkiewicza. Faworyzowani goście z Kocmyrzowa wyrównali niedługo przed pauzą za sprawą Hałata, a po zmianie stron wypracowali sobie dwubramkową zaliczkę. Nie mieli wcale łatwo, ale w końcu wyszło ich większe doświadczenie i kunszt sportowy. Na kwadrans przed upływem regulaminowego czasu gry oskrzydlającą akcję przyjezdnych zamknął Piszczewskij, a później Jagła wykorzystał błąd obrońcy. Drugie trafienie Majcherkiewicza w jednej z ostatnich akcji meczu nie mogło wiele zmienić. Przemsza opuszczała murawę bez punktu.
PRĄDNICZANKA Kraków – SPÓJNIA Osiek 4:2 (1:0)
Główną rolę w tym spotkaniu odegrał Sadowski – napastnik gospodarzy, autor wszystkich czterech goli dla ekipy z Prądnika Czerwonego. Pierwszego z nich strzelił po kwadransie, a następne po zmianie stron. Zwieńczeniem wielkiego dnia snajpera krakowian była ostatnia bramka poprzedzona indywidualną szarżą. Spójnia odpowiedziała dwukrotnie. Do stanu 1:1 doprowadził Oskar Sokołowski, a po rzucie karnym skutecznie egzekwowanym przez Wojciecha Niemczyka goście z Osieka wciąż mieli nadzieję na remis. Rozwiał ją najlepszy na boisku Sadowski.
GRĘBAŁOWIANKA Kraków – BOLESŁAW Bukowno 4:0 (2:0)
Jeszcze mniej do powiedzenia na obiekcie rywala ze stolicy Małopolski mieli podopieczni Artura Szczypciaka. Bukowianie momentami byli jedynie tłem dla dobrze usposobionych zawodników z Grębałowa, którym tej jesieni wiedzie się różnie. W sobotę zagrali chyba najlepszy mecz w obecnym sezonie, odnosząc pewne zwycięstwo. Obie połowy wygrali w tych samych rozmiarach, z tą różnicą, że po zmianie stron na listę strzelców wpisywał się tylko Kowalski, a w premierowej części sposób na Rafała Tomaka znaleźli Florkowski z Jańczykiem.
ORZEŁ Iwanowice – PRZEBÓJ Wolbrom 3:0 (2:0)
Niedawny lider tabeli po dwóch porażkach w końcu sięgnął po pełną pulę. Iwanowiczanie przełamali się kosztem Przeboju, który z kolei w ostatnich tygodniach prezentował się z dobrej strony. Nie minęła 30. minuta, a miejscowi prowadzili 2:0. Najpierw „jedenastkę” na bramkę zamienił Adamski, a chwilę później Galosa pokonał Świerk. Wynik ustalił z drugiego rzutu karnego Adamski.
PILICZANKA Pilica – STRAŻAK Przybysławice 1:0 (0:0)
Jedyną drużyną reprezentującą Podokręg Olkusz, która w miniony weekend zapunktowała w rozgrywkach „okręgówki” to Piliczanka. Podopieczni Jarosława Raka trzy oczka zainkasowali po przeciętnym spotkaniu. Wygrali z zamykającym tabelę Strażakiem najmniejszym nakładem sił, a strzelcem decydującej bramki okazał się Marcin Marko. Pilicki napastnik płasko przymierzył przy dalszym słupku.
W innych meczach 11. kolejki KO gr. I:
SŁOMNICZANKA Słomniki – BIBICZANKA Bibice 2:1 (1:1)
NOWA Proszowianka – ZIELEŃCZANKA Zielonki 2:2 (0:2)
Czołówka tabeli:
1. Słomniczanka Słomniki | 11 | 25 | 28:10 |
2. Sokół Kocmyrzów | 11 | 23 | 35:16 |
3. Orzeł Iwanowice | 11 | 22 | 15:8 |
4. Nowa Proszowianka | 11 | 20 | 22:14 |
5. Grębałowianka Kraków | 10 | 17 | 16:7 |
A-klasa:
Zmiana lidera. Prowadzące do tej pory Trzy Korony na szczycie tabeli zastąpiła Pogoń Miechów. Żarnowianie przegrali drugi mecz z rzędu – 0:2 w Gorenicach z Leśnikiem i spadli na trzecie miejsce, natomiast miechowianie bo zaciętym boju wywieźli komplet punktów z Łobzowa, wygrywając 3:2 na obiekcie Olimpii. Bohaterem spadkowicza z klasy okręgowej po raz kolejny został Hubert Maniak – autor dwóch goli, w tym tego decydującego o wygranej gości. Na drugą pozycję w ligowym zestawieniu wskoczył Legion Bydlin. Zespół Sylwestra Kulawika w derbach gminy Klucze nie dał szans Unii Jaroszowiec gromiąc rywala 7:0. Wysoko przed własną widownią wygrał również Spartak Charsznica, który 5:1 odprawił z kwitkiem Promień Przeginia. Ponadto punkty zostały w Wierbce. Tam nie dojechał Northstar Miechów, więc trzy oczka Ospel dopisał do swojego konta bez konieczności gry. W dwóch innych meczach pełną pulę zabrali goście. W Domaniewicach Hetman Dłużec uległ 2:3 Centurii Chechło, a w Sułoszowej Prądnik nieznacznie 0:1 po rzucie karnym przegrał z Wielmożanką.
Czołówka tabeli:
1. Pogoń Miechów | 10 | 24 | 28:18 |
2. Legion Bydlin | 10 | 22 | 45:14 |
3. Trzy Korony Żarnowiec | 9 | 21 | 30:11 |
4. Prądnik Sułoszowa | 10 | 20 | 18:12 |
5. Olimpia Łobzów | 10 | 16 | 26:15 |
B-klasa gr. I:
Najciekawsze spotkanie w ostatniej kolejce rundy jesiennej zakończyło się pewną wygraną zespołu z Zedermana. Błysk bez problemów 5:1 wygrał w Wolbromiu z rezerwą Przeboju i mając komplet punktów na półmetku sezonu umocnił się na szczycie tabeli. Pozycja wicelidera dla Bukowna Starego. LZS wygrał w Wierbce 3:0 z zapleczem Ospelu i ciągle ma ochotę na pościg za prowadzącym w klasyfikacji spadkowiczem. Także 3:0 tyle tylko, że na własnym boisku w meczu „dwójek” Hetman Dłużec ograł Bolesław Bukowno. Bramek nie zobaczyli za to kibice w Kluczach, gdzie Przemsza II zremisowała ze Spójnią II Osiek.
B-klasa gr. II:
3:0 u siebie wygrał lider z Gołaczew i dzięki temu gracze Sokoła utrzymali dwupunktową przewagę nad Dłubnią Jangrot-Trzyciąż i Orłem Kwaśniów. Obie te ekipy również wygrały swoje mecze w stosunku 3:0. Dłubnia uczyniła to w wyjazdowym starciu z Nidzicą Słaboszów, natomiast Orzeł zapunktował w Kolbarku pokonując Victorię Smroków. Wygrywali też inni faworyci: Strumyk Zarzecze 2:1 z Błyskawicą Kolbark i Cobra Wężerów 5:4 w Falniowie z Błękitnymi. Jedyna niespodzianka sporego formatu miała miejsce w Przesławicach, gdzie Zryw 3:0 uporał się z Trzema Bukami Wierzchowisko.
Brawo KS!!!