Piłkarki ręczne olkuskiego SPR-u sprawiły sobie i swoim kibicom spóźniony prezent mikołajkowy. W meczu na szczycie kobiecej I ligi pokonały we własnej hali AZS AWF Warszawa i wróciły na szczyt tabeli kosztem „Akademiczek”.
Sobotnie starcie w hali MOSiR-u śmiało można nazwać spotkaniem roku. Emocji oraz wybornych zagrań było aż nadto. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem pojedynek w Olkuszu został okrzyknięty hitem 9. kolejki. Nie mogło być jednak inaczej, skoro naprzeciwko siebie stanęły dwie najlepsze ekipy, które między sobą powinny rozstrzygnąć kwestię zwycięstwa w grupie II i ewentualnego awansu do PGNiG Superligi.
Do głównej premii sezonu jeszcze długa droga, ale wynik uzyskany przeciwko AZS-owi sprawia, że apetyty zawodniczek oraz ich wiernych fanów na półmetku sezonu znowu zostały zaostrzone.
Początek meczu z delikatnym wskazaniem na zespół z Warszawy. Po trafieniu Patrycji Kozak przyjezdne prowadziły 5:3, jednak Lwice cały czas były czujne, niwelując dwu i trzybramkową stratę. Gol Natalii Kolonko w 24. minucie zapewnił wynik 12:12 i do samego końca pierwszej połowy rezultat oscylował w granicach remisu. Ostatnią akcję w tej części gry piłkarki ze stolicy rozegrały koronkowo, a celny rzut z drugiej linii Pauliny Sulborskiej zapewnił warszawiankom skromną zaliczkę (15:14).
Po przerwie na boisku zmieniło się niewiele. Oba zespoły nadal dążyły do wygranej, choć to znowu „Akademiczki” lepiej zaczęły i był nawet taki moment, kiedy wydawało się, że gospodyniom niezwykle trudno będzie sięgnąć po pełną pulę. Sport jest jednak nieprzewidywalny. Zryw Srebrnych Lwic po przerwie na żądanie o jaką poprosił trener Marcin Księżyk sprawił, że szczypiornistki ze stolicy straciły nie tylko pewność siebie, ale przede wszystkim roztrwoniły przewagę. Co więcej, olkuszanki nie poprzestały na kolejnym remisie tylko zaczęły boleśnie punktować dotychczasowego lidera, który do wizyty w Olkuszu mógł się pochwalić kompletem zwycięstw.
SPR w pięknym stylu wrócił na szczyt I-ligowej tabeli, a poziom sportowy spotkania śmiało mógłby kandydować do wydarzeń z ekstraklsowych parkietów. – Byliśmy świadkami świetnego meczu z obu stron. Rywalki udowodniły swoją wartość, jednak tego dnia to nasze dziewczyny były lepsze. Cieszy wygrana w tak ważnym dla układu tabeli pojedynku, a mając na uwadze to, co działo się na boisku przez pełne 60 minut, radość z sukcesu jest podwójna – zaznacza Katarzyna Polak, wiceprezes SPR-u.
W drużynie Lwic po raz kolejny wiodącą postacią była kapitan Agata Wcześniak. Osiem bramek zaliczyła również Klaudia Łebko, dla której występ przeciwko AZS-owi był najlepszym w tym sezonie. Pewnym punktem zespołu – szczególnie w trudnych momentach – była też młoda bramkarka Aleksandra Petlic.
Dzięki zwycięstwu olkuszanki wyprzedziły w tabeli warszawianki i to one rok 2017 zakończą w fotelu lidera. Kolejny mecz o punkty Lwice rozegrają dopiero w styczniu, choć to wcale nie oznacza końca sportowych wrażeń z udziałem podopiecznych trenera Księżyka. Już w najbliższą niedzielę SPR zagra na rzecz Nikosia Mocnego w tradycyjnym Gwiazdkowym Turnieju Charytatywnym. Przeciwnik tym razem nietypowy, bo na parkiet obok Lwic wyjdą mężczyźni z II-ligowej Buskowianki.
SPR Olkusz – AZS AWF Warszawa 34:32 (14:15)
SPR: Petlic, Sroka – Wcześniak (8), Łebko (8), Masiuda (7), Kolonko (6), Zub (4), Nawara (1), Łozińska, Mrozowska, Sioła.
AZS: Jóźwik, Osińska – Kozak (11), Sulborska (7), Maciejewska (4), Pawłowska (4), Pożoga (3), Colosenco (2), Rozmus (1).
Komplet wyników 9. kolejki:
WKPR Wesoła Warszawa – JKS Jarosław 23:27
Varsovia Warszawa – Olimpia Beskid Nowy Sącz 32:31
MTS Żory – AZS UMCS Lublin 24:25
Otmęt Krapkowice – Sośnica Gliwice 22:23
SPR Olkusz – AZS AWF Warszawa 34:32
Tabela:
1. SPR Olkusz | 24 pkt. |
2. AZS AWF Warszawa | 23 pkt. |
3. Sośnica Gliwice | 21 pkt. |
4. AZS UMCS Lublin | 18 pkt. |
5. MTS Żory | 13 pkt. |
6. JKS Jarosław | 12 pkt. |
7. Varsovia Warszawa | 12 pkt |
8. Olimpia Beskid Nowy Sącz | 9 pkt. |
9. WKPR Wesoła Warszawa | 3 pkt. |
10. Otmęt Krapkowice | 0 pkt. |