IKS REM – TD Olkusz – Orzeł Balin 2-0 (1-0)
Olkuszanie w tym spotkaniu byli zdecydowanie lepsi. Odnieśli podwójne zwycięstwo – ligowy mecz był jednocześnie meczem Pucharu Polski. Taką decyzję podjął piłkarski podokręg w Wadowicach, głównie z uwagi na zaległe terminy wielu spotkań. Nieprzewidywalna pogoda sprawiła, że część drużyn nie rozegrała jeszcze wszystkich terminarzowych spotkań. Tym samym Olkusz znalazł się w pucharowym finale Małopolski zachodniej, gdzie zmierzy się z piątoligową Przeciszovią Pzreciszów.
W 6. minucie pierwszy przed szansą stanął Będkowski, ale huknął w poprzeczkę. Kilka minut później szczęścia zabrakło Kaczmarczykowi, po kornerze M. Przybyły. Świetnie z dystansu uderzał Będkowski, jednak i tym razem bez rezultatu – Lis, chociaż z trudem, to jednak obronił. Olkuszanie nie odpuszczali, kolejno na bramkę rywala uderzali Szczypciak, kiedy to piłka przeszła nad spojeniem i D. Przybyła, który o podaniu Będkowskiego posłał futbolówkę obok słupka. Wreszcie w 36. minucie Będkowski idealnie wykorzystał trzecią okazję, precyzyjnie uderzając tuż zza pola karnego. Okazję do wyrównania miał Kalinowski. Przymierzył z lewej strony, a wypchnięta przez Trelę piłka znalazła się tuż przed bramką. Refleksu nie zabrakło Tomsi, który wyprzedził nadbiegającego do futbolówki napastnika Balina.
Po zmianie stron niewiele do zmiany wyniku zabrakło Jurczykowi, który z wolnego przymierzył nad poprzeczkę. Nieźle rzut wolny wykonał również Jarząbek, ale Treli nie udało mu się zaskoczyć. Od 59. minuty olkuszanie grali w dziesiątkę, gdy za drugą żółtą kartkę sędzia pokazał „czerwień” M. Przybyle. Na bramkę Olkusza ruszył Kalinowski po zagraniu Smarzyńskiego, jednak w ostatniej chwili udanie interweniował Banyś. Na murawie robiło się coraz bardziej nerwowo. Sytuację uspokoił nieco Będkowski, który w 86. minucie uporał się z defensywą gości i bez problemu pokonał Lisa. Do końca spotkania gospodarze mieli jeszcze jedną okazję do podwyższenia prowadzenia – mocno uderzał Juszczyk, ale bramkarzowi Balina udało się strzał obronić.
– Konsekwentnie graliśmy piłką do przodu. Przede wszystkim był pomysł na grę. Podziękowania należą się chłopakom za charakter, zwłaszcza po stracie jednego zawodnika, dyscyplinę taktyczną i grę na zero z tyłu – mówił po meczu olkuski trener Roman Madej.
Do końca sezonu pozostały trzy kolejki. Teraz olkuszan czeka wyjazdowe spotkanie z Olimpią Wojnicz.
1-0 Będkowski 36’, 2-0 Będkowski 86’.
Żółte kartki: M. Przybyła, D. Przybyła – Kalinowski, G. Szwed. Czerwona kartka: M. Przybyła 59’ (za drugą żółtą).
Sędziował: Rafał Wiewiór (Kraków).
Olkusz: Trela – Kańczuga, Kaczmarczyk, Jurczyk, Tomsia – M. Przybyła, Będkowski, Wdowik (80’ Juszczyk), Banyś (89’ Czechowski) – D. Przybyła (90’ Tondos), Szczypciak.
Orzeł: Lis – Gocyk, Adamus, Szwed (63’ Jaromin), Guzik – Domurat, Suwaj (46’ Smarzyński), Lichota, Kalinowski – Ciepichał, Jarząbek.
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji.