Koncertem na 30 smyczków pożegnali rok szkolny uczniowie Szkoły Skrzypcowej Suzuki. Na wakacje będą jednak musieli jeszcze trochę poczekać. Podczas gdy ich rówieśnicy mogą na 2 miesiące zapomnieć o szkolnych obowiązkach, „Dzieci Suzuki” nadal trenują. Przed nimi ważne wydarzenie – koncert w olkuskiej Bazylice św. Andrzeja w ramach Letniego Festiwalu Organowego.
– Trudno uwierzyć, że to te same dzieci. Jak one wyrosły i jak już grają – mówili zaskoczeni rodzice, którzy w ubiegłym tygodniu wypełnili po brzegi świetlicę Szkoły Podstawowej nr 4. To właśnie z gościnności tej placówki już 2,5 roku korzystają uczniowie i tam odbywają się tradycyjne koncerty wieńczące każdy rok nauki. Choć wydaje się, że jak na szkołę taki okres to niewiele, to jednak ci, którzy obserwują postępy dzieci od samego początku, widzą ogromną różnicę. Mogą się one pochwalić już całkiem sporym repertuarem – od najprostszych tradycyjnych melodii, których uczy się każdy uczeń, poprzez okazjonalne energiczne piosenki w kowbojskich rytmach, aż po pierwsze utwory Bacha, Schumanna czy Webera.
Te ostatnie to oczywiście specjalność najstarszych uczniów, którzy rozpoczęli naukę na początku 2008 roku. Niektórzy z nich mieli wtedy po 5-6 lat. Dzisiaj mają już godnych małych następców. Grono olkuskich „Dzieci Suzuki” powiększyło się już do trzydziestu osób, a najmłodszy uczeń ma w tej chwili 4 lata. Maluszki są ozdobą każdego koncertu i zachwycają nie tyle swoimi – skromnymi przecież – umiejętnościami, co muzycznym zacięciem i dziecięcą pasją. A prowadząca szkołę Elżbieta Pałka potrafi wykrzesać z tej pasji wychowanków to co najlepsze.
Również my mieliśmy okazję przekonać się, co potrafią mali olkuscy skrzypkowie, gdyż podopieczni szkoły uświetnili galę finałową organizowanej przez naszą redakcję świątecznej akcji charytatywnej. Rok temu olkuszanie mogli ich usłyszeć podczas Letniego Festiwalu Organowego. Kolejną okazję będą mieli już za tydzień – 11 lipca o godz. 18. „Dzieci Suzuki” znów zagrają w olkuskiej bazylice.
