W Olkuszu, w którym przed II wojną światową mieszkało przeszło trzy tysiące ludzi wyznania mojżeszowego, są dwa cmentarze. Nekropolia przy ulicy Kolorowej pochodzi z XVI wieku, a druga przy ul. Jana Kantego z XIX wieku. Stan obu przez wiele lat pozostawiał wiele do życzenia. Teraz się to zmienia dzięki trójstronnemu porozumieniu pomiędzy Gminą Olkusz, Zakładem Karnym w Trzebini oraz Komisją Rabiniczną ds. Cmentarzy przy Biurze Naczelnego Rabina Polski. Pod koniec lat 60. minionego stulecia zdewastowano cmentarz przy ulicy Kantego. Nigdy nie udało się ustalić sprawców, którzy nocą porozbijali większość macew. Przez wiele lat opuszczoną nekropolię odwiedzali regularnie tylko członkowie Stowarzyszenia „Brama” z Olkusza, którzy od czasu do czasu usuwali samosiejki niszczące groby.
Teraz cmentarz ma nowe ogrodzenie, zniknęły krzewy rosnące na grobach i udało się na nowo ustawić sporą część macew. Podczas prac ziemnych odkryto wśród zwałowiska gruzu okel – niewielką świątyńkę żydowską, która została częściowo zrekonstruowana.
– Prace wykonywali osadzeni w Zakładzie Karnym w Trzebini. Wcześniej porządkowali także cmentarz przy ulicy Kolorowej. Strona żydowska służyła nam wsparciem merytorycznym i sfinansowała transport więźniów. Przez cały czas prace nadzorował przedstawiciel Komisji Rabinicznej tak, by były one przeprowadzone zgodnie z wymogami tradycji, którymi kierują się wyznawcy judaizmu – podkreśla Agnieszka Kaczmarczyk, kierowniczka Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków olkuskiego magistratu.
Prace na cmentarzu przy Kantego nie są jeszcze zakończone. Problemem pozostaje część kamiennego muru, który kiedyś otaczał całą nekropolię. Konsultacje ze stroną żydowską dotyczą tego, czy go naprawiać, czy też rozebrać i w jego miejsce ustawić ogrodzenie. Już kilka lat wcześniej urząd zajął się zabytkowym cmentarzem przy ulicy Kolorowej. W czasie II wojny światowej Niemcy przekopali tam rów przeciwczołgowy. Częścią macew wybrukowano dziedziniec dawnego gimnazjum przy ul. Piłsudskiego. Inne posłużyły do zabezpieczenia zbiornika wodnego w dzielnicy Pomorzany. Z kilkuset nagrobków udało się ocalić zaledwie kilkanaście.
Magistrat jest zadowolony ze współpracy z Zakładem Karnym w Trzebini i zamierza ją kontynuować. Planowane jest zawarcie kolejnego porozumienia, dotyczącego udziału osadzonych w pracach ratunkowych przy olkuskich zabytkach. Tym razem ma to być zamek w Rabsztynie.
Pani Renkiewicz napisała: J[i]uż kilka lat wcześniej urząd zajął się zabytkowym cmentarzem przy ulicy Kolorowej. W czasie II wojny światowej Niemcy przekopali tam rów przeciwczołgowy. Częścią macew wybrukowano dziedziniec dawnego gimnazjum przy ul. Piłsudskiego. Inne posłużyły do zabezpieczenia zbiornika wodnego w dzielnicy Pomorzany. Z kilkuset nagrobków udało się ocalić zaledwie kilkanaście.[/i]
Pamiętam ten kirkut z lat 50 i 60 ubiegłego stulecia macew na tym zdewastowanym cmentarzu było wówczas o wiele wiecej niż dwanaście. Niemów wtedy nie było. Kto zniszczył, ukradł lub usunał resztę?
[quote name=”Alicja Renkiewicz”] A przynajmniej w moim mniemaniu, w byciu dziennikarzem, czy się Panu to podoba czy nie, właśnie to jest najważniejsze.[/quote]
Pani Redaktor „w byciu dziennikarzem” najważniejszy jest obiektywizm, a u pani z tym nie najlepiej. Sam pamiętam czasy, jeszcze nie odległe, kiedy nie mogłem się połapać, czy Pani wsytępuje jako dziennikarz, czy jako rzecznik Pana Orkisza. Poza tym o jakiej niezależności ja w ogóle piszę. Przecież Pani to robi dla pieniedzy i za pieniądze, żyje Pani z tego co pani zapłaca za wierszówki, więc niech Pani łaskawie nie poucza innych, co jest najważniejsze, a co nie, bo tak stronniczego i nierzetelnego „dziennikarza’ ze świecą szukać.
(moderacja)
Pani Redaktor, znalazłam w 'Słowniku Frazeologicznym” wyjaśnienie słowa „zgliszcze” ROWNIEŻ jako „zniszczenie” – cóż, człowiek uczy się całe życie, miała Pani rację. Proszę się jednak nie pastwić nad polonistami, że skupiają się na słowach, a nie na „sednie sprawy” – „sedno”, co oczywiste, jest najważniejsze, ale niewłaściwie dobranymi słowami lub słowami dobranymi tendencyjnie też można zdrowo namieszać. Proszę wspomnieć zasady nowomowy, czy lżejszy kaliber – mizerną kompetencję językową dzisiejszych uczniów, którzy twierdzą, że na ścianach wiszą RETROSPEKCJE, a nie – reprodukcje 🙂 Poloniści dbają o precyzję języka i chwała im za to. Panią zaś i innych reporterów wypada pochwalić, że sięgacie po tematy trudne. I poloniści, i dziennikrze, byle byli dobrzy w swej dziedzinie, są potrzebni. Równiez sobie wzajemnie. Pozdrawiam.
Pani Alicjo – Pani się nie denerwuje – bezsensowna krytyka jest wpisana w ten zawód, a Pan Polonista niech się nie mądrzy na wyrost i tam, gdzie nie trzeba.
Za „Słownikiem języka polskiego” PWN:
zgliszcza
1. «szczątki spalonego budynku, miasta itp.»
2. «pogorzelisko»
3. «pozostałości czegoś, co minęło lub zostało zniszczone»
Pani Alicja użyła słowa w trzecim znaczeniu i jest to, jak widać, poprawne, na miejscu i bez nadużycia semantycznego. Panu Poloniście polecam aktualizację zasobu słownictwa, a dopiero wtóre zwracanie uwagi innym.
Szanowny Panie Polonisto!
Zapewne ma Pan rację. Nie będę polemizować, ponieważ dla mnie ważniejszy jest temat, problem i ludzka sprawa niż grzebanie się w znaczeniowych źródłach. Tytułu nie zmienię, bo jak podkreślałam wcześniej, używałam go realizując różne tematy i moi redaktorzy prowadzący, i tak również było tym razem, zaakceptowali taki tok myślenia. Nawiasem mówiąc, już wiem dlaczego mój wieloletni naczelny twierdził, że poloniści nie powinni brać się za reporterkę. Więcej uwagi zwracają na słowo i wagę każdego wyrazu, niż na sedno sprawy. A przynajmniej w moim mniemaniu, w byciu dziennikarzem, czy się Panu to podoba czy nie, właśnie to jest najważniejsze.
[quote name=”Alicja Renkiewicz”]Szanowny Polonisto!
Rozumiem, że słowo zgliszcza kojarzy się Panu przede wszystkim z pozostałościami po pożarze. Doszukałam się jednak kilka lat temu, gdy jeszcze pracowałam w Gazecie Krakowskiej, że sformułowania tego można używać również w stosunku do skutków innych klęsk żywiołowych i nie tylko. A z nowego kirkutu przy ulicy Kolorowej rzeczywiście przez lata pozostały jedynie smutne zgliszcza: Efekt działań antyżydowskich w latach 60., rozkopywania grobów w poszukiwaniu cennych przedmiotów, wielu lat zaniedbań i zwykłego wandalizmu. Mam nadzieję, że moja odpowiedź jest satysfakcjonująca.[/quote]
Pani redaktor Alicjo,dziękuję za szybką reakcję.Proszę jednak o podanie żródła a nie dopisywanie artykułu.Oto moje żródło:Mały słownik języka polskiego ,pod red.Stanisława Skorupki/1990/-„zgliszcze”-„szczątki spalonego budynku,miasta,osiedla;miejsce po pożarze;spalenisko ,pogorzelisko”.
Szanowny Polonisto!
Rozumiem, że słowo zgliszcza kojarzy się Panu przede wszystkim z pozostałościami po pożarze. Doszukałam się jednak kilka lat temu, gdy jeszcze pracowałam w Gazecie Krakowskiej, że sformułowania tego można używać również w stosunku do skutków innych klęsk żywiołowych i nie tylko. A z nowego kirkutu przy ulicy Kolorowej rzeczywiście przez lata pozostały jedynie smutne zgliszcza: Efekt działań antyżydowskich w latach 60., rozkopywania grobów w poszukiwaniu cennych przedmiotów, wielu lat zaniedbań i zwykłego wandalizmu. Mam nadzieję, że moja odpowiedź jest satysfakcjonująca.
Pani redaktor Alicjo,proszę o krótkie uzasadnienie zwrotu ” ze zgliszcz”.
Strona żydowska służyła nam wsparciem merytorycznym i [b]sfinansowała transport więźniów[/b].
Nie wierzę, po prostu nie wierzę. 😀 Tylko może powinni coś innego sfinansować niż transport więźniów. 😆
Wyrazy uznania należą się także Pani Redaktor Alicji Renkiwicz za napisanie interesującego tekstu o opiece nad kirkutem żydowskim w Olkuszu.
Bardzo rozsądne decyzje Urzędu Miasta i Gminy Olkusz, konkretne i skuteczne działanie, bez niepotrzebnych „szumów medialnych”.
[/quote]
A przeczytałeś to, co komentujesz? Bo odnoszę wrażenie, że nie za bardzo się przykładałeś do nauki w niższych klasach podstawówki….[/quote]
Masz chyba klopoty ze zrozumieniem tekstu komentarza 'memento’ .Z ta nauka w podstawowce to sam chyba miales klopoty :-*
[quote name=”Tez z Olkusza”]To wstyd,żeby tak traktować cmentarz. Radzieckich Żołnierzy,czyli okupanta się pielęgnuje,a mieszkańców Olkusza nie! Przecież to jak wygląda Olkusz to też między innymi Żydów Olkuskich zasługa. Z czystej przyzwoitości władze powinny zadbać o miejsca ich spoczynku. Nie powinno być rozgraniczenia ze względu na religię.A więźniowie robią kawał dobrej roboty. Tyle w temacie.Dziękuję![/quote]
A przeczytałeś to, co komentujesz? Bo odnoszę wrażenie, że nie za bardzo się przykładałeś do nauki w niższych klasach podstawówki….
czaruś4,więźniowie wg prawa nie mają nakazu pracy. A to,że porządkują cmentarz żydowski to tylko ich wybór. To się nazywa RESOCJALIZACJA.
To wstyd,żeby tak traktować cmentarz. Radzieckich Żołnierzy,czyli okupanta się pielęgnuje,a mieszkańców Olkusza nie! Przecież to jak wygląda Olkusz to też między innymi Żydów Olkuskich zasługa. Z czystej przyzwoitości władze powinny zadbać o miejsca ich spoczynku. Nie powinno być rozgraniczenia ze względu na religię.A więźniowie robią kawał dobrej roboty. Tyle w temacie.Dziękuję!
„Wypada tylko podziękować więźniom za ich pracę”
a co oni komuś łaskę robią? powinni ich zagonić bo ciężkiej pracy przy budowaniu torów…wtedy do Euro1012 mielibyśmy szybkie pociągi 😉 Mają darmowe utrzymanie…
…więzienie to ma być kara nie nagroda 😆
Każdy skuteczny sposób dobry aby ocalić od zapomnienia Olkuską Historię. Wypada tylko podziękować więźniom za ich pracę i wszystkim, którzy czynnie od lat angażują się w odnawianie cmentarzy.