spr logo

SMS ZPRP Gliwice – SPR Olkusz 23:26 (9:14)

Piłkarki ręczne olkuskiego SPR-u udział w barażach o kobiecą Superligę zapewniły już sobie kilka tygodni temu. Teraz podopieczne Dariusza Olszewskiego grają już wyłącznie o satysfakcję i utrzymanie dobrych nastrojów przed najważniejszymi meczami tego roku. Kolejnym przystankiem do stacji Sambor Tczew, była wyjazdowa potyczka z SMS Gliwice. Różnie bywało w konfrontacjach tych dwóch zespołów, ale tym razem „Srebrne Lwice” udowodniły swoją wyższość, prowadząc od samego początku, aż do końcowej syreny.

Wynik spotkania otworzyły Giera z Basiak, choć pierwsza bramka meczu padła dopiero w 4. minucie. Później gliwiczanki walczyły tak naprawdę z Gierą i Przytułą, bowiem olkuszanki właściwie we dwie pogrążały wszystkie akademiczki. To był dzień zarówno Oli jak i Pauli, które razem rzuciły trzynaście bramek, a więc połowę ze zdobyczy zespołu „Lwic”. W 22. min 6:9, w 26. już 8:13. Pierwszą połowę golem na 9:14 zakończyła Pastwa. – Właściwie już do przerwy mieliśmy wygrany mecz. Dziewczyny grały czujnie w obronie, a same rzucały z niezłą skutecznością. Po przerwie dałem pograć zawodniczkom rzadziej występującym na parkiecie – mówi trener Olszewski.

Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Gliwiczanki, jakby pogodzone z porażką, nie zdecydowały się na skomasowany atak. Inna sprawa, że „Lwice” grały naprawdę dobrze, umiejętnie przeszkadzając miejscowym w rozwinięciu skrzydeł. W 35. min na 11:17 z rzutu karnego trafiła Przytuła, w 40. po golu Tarnowskiej obowiązywał wynik 14:19. Później dwukrotnie celnie rzuciła Leszczyńska i było już 16:21. SMS walczył o zniwelowanie choć części strat, a prym w tym wiodła Anna Mączka, która ostatecznie zatrzymała się na dziewięciu trafieniach. W pojedynkę o zmianę oblicza drużyny ciężko, więc przyjezdne nadal utrzymywały bezpieczną zaliczkę. Znowu spisał się duet Przytuła – Giera i Olkusz odskoczył raz jeszcze w 58. min (21:26). Niejako na otarcie łez drogę do siatki znalazły A. Mączka z Łabudą i skończyło się na wyniku 23:26.

– Dziękuję dziewczynom za zaangażowanie do samego końca. Jesteśmy już pewni udziału w barażach, więc w takich momentach ciężko o maksymalną koncentrację. Tym większe słowa uznania dla moich podopiecznych. Wiadomo, że zwycięstwa budują atmosferę, a już niedługo czekają nas mecze o wszystko. Mamy na tyle mocny i skład, że w lidze możemy wygrać wszystko i wszędzie. Co pokaże drużyna z Tczewa? Nie wiem. Wiem jednak, że będą to takie „małe wojny” – przyznaje szkoleniowiec olkuskich „Lwic”.

Teraz olkuszanki mają dwutygodniową przerwę na Święta i regenerację sił. 14 kwietnia w Nowym Sączu zagrają o prestiż z Olimpią/Beskid, a później już tylko pozostaną emocje związane z rywalizacją w barażach.

SMS ZPRP Gliwice – SPR Olkusz 23:26 (9:14)

SMS Gliwice: Świtaj, Sielicka, Chojnacka – A. Mączka (9), Kozimur (5), Łabuda (4), M. Mączka (3), Zych (1), Szarawaga (1), Fryc, Szary, Klonowska, Biernat, Truszkowska.

SPR Olkusz: Baryłka, Wawrzynkowska – Giera (7), Przytuła (6), Pastwa (4), Leszczyńska (4), Kompała (2), Basiak (2), Tarnowska (1), Fierka, Wcześniak, Sudrawska.

Sędziowali: Piotr Oleksyk i Michał Solecki (Kielce)
Widzów: 50.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze