Sandomierz ma goworka, Kazimierz – kazimierze, a Przemyśl – półgrosze. Olkusz będzie miał trojaki. Olkuskie monety trafią do obrotu 3 grudnia. W wyznaczonych punktach będzie można posługiwać się nimi zamiast pieniędzy. To nowy pomysł na promocję miasta i jego menniczej historii. A taką może się poszczycić niewiele nawet największych polskich miast.
Akcja „Lokalny dukat” to pomysł spółki DM z Warszawy. W Olkuszu taka forma promocji jest szczególnie uzasadniona. – Jest to związane z funkcjonowaniem tu w przeszłości mennicy. W Olkuszu były emitowane trojaki. To jedna z tych ścieżek promocji, która nie każdemu jest dostępna. Nawet większe miasta o bogatej historii nie mają takich argumentów – podkreśla przedstawiciel firmy, Marek Nowakowski. Podobną akcję promocyjną przeprowadzono w kilkunastu polskich miastach. Jednak nigdy dotąd moneta nie była kopią pieniądza istniejącego w przeszłości.
Olkuski dukat nawiązuje do pieniądza, ale pieniądzem nie jest. Jest to bon towarowy, tyle że nie w formie papierowej, lecz metalowej. Będzie miał ścisły czas obowiązywania. Zazwyczaj jest to ok. 3-5 miesięcy. W tym czasie można kupować za niego towary czy usługi. Będzie to możliwe w wybranych punktach, które chcą przyłączyć się do akcji i podpiszą umowę. Kiedy już moneta straci wartość w handlu, można ją wymienić z powrotem na pieniądze. Najczęściej pozostawiana jest na pamiątkę. Nabiera wówczas wartości kolekcjonerskiej, a jej wartość rośnie z roku na rok.
Dukat jest bowiem produkowany przez Mennicę Polską – to najstarsza mennica w Polsce i nadal jedna z czołowych mennic świata. Wyemitowana zostanie ustalona liczba monet – potem formy zostaną zniszczone. Dlatego produkt ma wysoką wartość numizmatyczną. Szczególnie z myślą o rynku kolekcjonerskim wyprodukowane zostaną monety srebrne. Jednak mieszkańcy, którzy chętnie kupią krążek za kilka zł, nie będą raczej zainteresowani monetami za ok. 200 zł. Dlatego do ogólnego obiegu wprowadzone zostaną trojaki wykonane z innych metali.
Dukaty obiegowe, zaproponowane przez warszawską spółkę, mogą być wykonane z mosiądzu – o nominale 4 lub bimetalu (otok z mosiądzu, a rdzeń ze stopu miedzio-niklowego) – o nominale 7. Średnica wynosi 27 mm. Rewers przedstawia herb miasta. Awers odnosi się formą graficzną do jego historii, architektury, ważnych postaci lub walorów przyrodniczych. Co się na nim znajdzie – to już szczegółowo konsultowane jest z władzami miasta, tak samo jak nazwa monety. Może ona nawiązywać do nazwy miasta, jak talar gdański, kazimierz kazimierski czy dukat krasnobrodzki, może odnosić się do jego historii, jak choćby goworek czy półgrosz przemyski, lub też może zawierać komunikat promocyjny, jak bryza, ząbr, walentynki chełmińskie, eurokazimierze. To nazwy monet wyemitowanych w innych miastach.
– Olkusz jest jednym z nielicznych miast o tradycjach menniczych. Były tu znakomite królewskie mennice. Z wydobywanego tutaj srebra produkowano monety.
Oczywiste było, że musieliśmy w tym szukać inspiracji. Jesteśmy w końcowym etapie projektu – mówi Marek Nowakowski.
Projekt opracowuje Sławomir Micek z Mennicy Polskiej. Założono, że olkuski trojak będzie krążkiem mosiężnym, o średnicy 27 mm i nominale – 4. Wyemitowanych zostanie 20 tys. sztuk. Natomiast srebrna moneta będzie mieć nominał 40 i będzie wybita w 500 egzemplarzach.
Na awersie umieszczony będzie herb Olkusza, nawiązujący do historycznej wersji, gdy miał koronę, a po jego bokach umieszczeni będą gwarkowie. Na rewersie umieszczony zostanie, nawiązujący do historycznej wersji trojaka, wizerunek Zygmunta III Wazy.
Uroczystą inaugurację trojaków zaplanowano na 3 grudnia. Monety będą do nabycia już od 1 grudnia w Punkcie wymiany funkcjonującym w Miejskim Ośrodku Kultury. Do końca marca będzie można się nimi posługiwać w wybranych placówkach. – Zwróciliśmy się do punktów, gdzie możliwy jest zakup za małe nominały. Są to kafejki, sklepy z pamiątkami i spożywcze, znajdujące się w centrum i przy większych ulicach. Ofertę przedstawiliśmy około 30 punktom, a już na dzień dzisiejszy propozycję zaakceptowało 18 z nich – mówi Waldemar Czarnota, naczelnik Wydziału promocji UMiG. Trojakami będzie można płacić także w kinie i muzeach olkuskich.
Na barkach gminy spoczywa przede wszystkim promocja akcji. Ma jej towarzyszyć obwieszczenie o wprowadzeniu do obrotu monety, gmina musi rozprowadzić ulotki informacyjne i naklejki dla puntów akceptujących: „Tu honorujemy trojaka olkuskiego”. Zapewnia „siłę roboczą” i poza tym nie ponosi żadnych kosztów. Ryzyko ponosi głównie administrator, czyli spółka DM, która w razie niepowodzenia musi wykupić monety. Spółka ma już doświadczenia w kilkunastu takich projektach i nie obawia się niepowodzenia. Wręcz przeciwnie. – Pojawienie się w obiegu trojaków olkuskich – dzięki wpisom w katalogach menniczych i zainteresowaniu ich nabyciem przez firmy kolekcjonerskie – spełni nie tylko swą rolę promocji Olkusza w całej Polsce, jak również na świecie, ale przede wszystkim przypomni o tradycjach menniczych, którymi w XVI i XVII wieku cieszyło się miasto. W 2009 roku mija bowiem 430 lat od czasu wybicia przez mennicę w Olkuszu pierwszych monet. Po okresie funkcjonowania trojaki olkuskie nabiorą wartości kolekcjonerskiej. Zaczną mieć one „własną historię”, wkomponowaną w kontekst historii miasta. Trojaki olkuskie będą promowały Olkusz przez wiele lat – przekonuje Marek Nowakowski.