Błyszczą nie tylko w Zedermanie

W ubiegłą niedzielę rundę jesienną definitywnie zakończyła I grupa olkuskiej B-klasy. Tabeli po ośmiu kolejkach przewodzi Błysk Zederman, który na przestrzeni przeszło trzech miesięcy przegrał tylko raz. Pozostałe siedem spotkań zawodnicy z Zedermana wygrali i w nagrodę zimę spędzą w fotelu lidera. – Musimy pamiętać, że sezon nie kończy się w listopadzie, a dopiero w czerwcu. Oczywiście mocno cieszymy się z naszej pozycji, ale do wymarzonej przez nas A-klasy droga jest jeszcze daleka – mówi prezes Błysku, Zbigniew Stach.

Już w poprzednim sezonie niewiele zabrakło, aby Błysk mógł cieszyć się z największego sukcesu w klubowej historii. Na nieszczęście działaczy, kibiców i samych zawodników, lepszy w dwumeczu barażowym okazał się Sokół Gołaczewy i to on pozostał w szeregach A-klasy. Już wtedy w Zedermanie głośno się jednak mówiło o sportowej złości, która efekty miała przynieść w niedalekiej przyszłości. Jak się rzekło, tak się stało. Błysk po raptem jednej wpadce na inaugurację sezonu w Zarzeczu, na rywali może patrzyć z góry. Szczyt tabeli to zarówno nagroda za dobrą postawę na boisku, ale także i obowiązek, bo od lidera zawsze wymaga się więcej niż od pozostałych drużyn. – Czeka nas dużo pracy przez okres zimowy, aby runda rewanżowa była równie udana jak ta jesienna. Marzymy o awansie, ale przede wszystkim chcemy podnosić swoje umiejętności sportowe jak i organizacyjne. A-klasa do której dążymy wymaga tego od nas – przyznaje prezes Stach.

Tegoroczne zasady awansów i spadków są nieco inne niż dotychczas. Wszystko przez utworzenie w sierpniu II grupy olkuskiej B-klasy, zrzeszającej zespoły z powiatu miechowskiego. Tym samym chętnych do awansu jest więcej niż zwykle. Promocję uzyskają jedynie zwycięzcy poszczególnych tabel. Zajęcie drugiego miejsca nie będzie już uprawniało do gry w barażach. – To istotna zmiana, która mobilizuje jeszcze bardziej. Prowadzimy, ale nasza przewaga nad Piliczanką II i Strumykiem Zarzecze jest niemal symboliczna. Jeden przegrany mecz może oznaczać zmianę na szczycie – dodaje Zbigniew Stach.

Faktycznie, rezerwy V-ligowej Piliczanki oraz ambitna drużyna z podwolbromskiego Zarzecza, do lidera z Zedermana tracą zaledwie trzy punkty. Zdecydowanie większa różnica dzieli prowadzącą trójkę od reszty stawki. – Wydaje się, że to właśnie między tymi trzema zespołami rozegra się walka o awans. Strumyk bardzo chce wrócić na boiska A-klasy, Piliczanka może liczyć na wzmocnienia ze strony zawodników z ligi okręgowej. Zederman natomiast ma młody i perspektywiczny zespół, który niesamowicie się rozwinął w ostatnim czasie – komentuje sytuację prezes Podokręgu Piłki Nożnej w Olkuszu, Bolesław Ściepura. Pokrzepiające słowa prezesa olkuskiej centrali piłkarskiej w Błysku cieszą, ale jednocześnie dają motywację do dalszych działań. – Zauważamy progres. Gramy lepiej niż kiedyś, mamy dużo więcej pomysłów i chęci do ich realizacji. Oprócz drużyny seniorskiej dysponujemy też zespołem juniorów starszych. Przymierzamy się także do utworzenia grupy młodzików. Nasza młodzież garnie się do piłki – przekonuje klubowy sternik

Jak wyglądają plany Błysku na najbliższe miesiące? Nie różnią się zbytnio od innych klubów. Najpierw odpoczynek, później powrót do treningów i szlifowanie formy. Przed działaczami też sporo pracy. Piłkarski Zederman potęgą finansową na pewno nie jest, dlatego też w klubie i całej miejscowości nagłaśnia się akcję 1% dla Błysku. – Pierwsza tego typu akcja przeprowadzona przed rokiem powiodła się. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na bieżącą działalność klubu. Pragnę podziękować wszystkim darczyńcom, jak i każdej postaci z osobna, która w jakikolwiek sposób przyczyniła się do rozwoju naszego klubu – kończy wdzięczny prezes Stach.