waszeinterwencje

Ostatnio do naszej redakcji napływa sporo interwencji i pytań dotyczących pracy olkuskiej straży miejskiej. Jeden z mieszkańców uważa, że więcej funkcjonariuszy powinno patrolować miasto wieczorami i w nocy, głównie w weekendy, gdyż wtedy jest bardziej niebezpiecznie niż w ciągu dnia. Naszych czytelników interesują również kwestie związane z podziałem pracy wśród strażników. Z pytaniami i sugestiami zwróciliśmy się do komendanta straży miejskiej oraz rzecznika prasowego olkuskiego magistratu.

Czy więcej strażników powinno patrolować miasto w ciągu dnia, czy też nocą? Jeden z olkuszan sugeruje, że ta druga pora jest bardziej niebezpieczna. – Dlaczego Strstraz miejskaaż Miejska nie kieruje do służby w godzinach wieczornych i nocnych zwiększonej liczby funkcjonariuszy choćby kosztem pierwszej zmiany? Wtedy występuje największe zagrożenie wykroczeniami i przestępstwami, co powoduje, iż poczucie bezpieczeństwa olkuskiej społeczności diametralnie maleje – to jedno z pytań, jakie otrzymaliśmy e-mailem podpisanym „Wasz Stały Czytelnik”.

Rzecznik prasowy Jarosław Medyński wyjaśnia, że wszystkich strażników jest jedenastu, co pozwala na pracę zmianową, jednak nie bez oczywistych przy tym stanie osobowym ograniczeń. – Zadania, jakie wykonują strażnicy, determinują liczbę pracowników na poszczególnych zmianach roboczych. Zadania te określa art. 11 Ustawy o strażach gminnych, gdzie wymienia się m. in. ochronę spokoju i porządku publicznego oraz czuwanie nad porządkiem i kontrolę ruchu drogowego. Większość nieprawidłowości związanych z wymienionymi zadaniami, takich jak spożywanie alkoholu przy sklepach, zajmowanie chodników na handel czy nieprawidłowości w parkowaniu pojazdów ma miejsce w czasie zwiększonej aktywności mieszkańców, czyli w ciągu dnia. Dlatego nie jest celowym rezygnacja z pracy na zmianie pierwszej. Co więcej, ze statystyk ponad 20-letniego funkcjonowania Straży Miejskiej w Olkuszu wynika, że blisko 70 procent zgłoszeń mieszkańców wpływa na zmianie pierwszej – odpowiada Jarosław Medyński.
 
Kolejną kwestią, o która pyta stały czytelnik, są nocne patrole na największym olkuskim osiedlu. – Czy jest szansa, by choćby w piątki i soboty na osiedle Młodych był kierowany jeden patrol zmotoryzowany w godzinach od 19.00 do 3.00? W tym czasie, zwłaszcza na alejce biegnącej przez środek osiedla, wokół budek handlowych przy ulicy Reja przed blokami nr 1 i 3 oraz w „dolince” poniżej robi się niebezpiecznie, a teren jest permanentnie zanieczyszczany butelkami po piwie i innych napojach alkoholowych. Patrol na terenie Rynku chyba jest zbędny w momencie uruchomienia monitoringu – twierdzi nasz stały czytelnik.

Szef straży miejskiej zapowiada, że w miarę możliwości patrole na osiedlu będą pojawiać się częściej. – System funkcjonowania olkuskiej Straży Miejskiej uwzględnia pracę w piątkowe i sobotnie noce. Jest to praca w strukturach policji. Strażnik miejski pełni wtedy służbę z policjantem. Patrol taki wykonuje zadania nie tylko w centrum miasta – niejednokrotnie kierowany jest przez dyżurnego Policji również do załatwiania interwencji na terenie pozostałych części miasta. Uwzględniając sugestię czytelnika, popołudniowy patrol Straży Miejskiej będzie zwracał baczniejszą uwagę na wskazywany teren na osiedlu Młodych do godz. 22.00. Mając jednak na uwadze fakt, że strażnicy mogą być wezwani telefonicznie przez mieszkańców do interwencji w innej części miasta, nie zawsze będzie to możliwe. Skuteczność interwencji w przedstawionej sprawie na pewno może być większa pod warunkiem, że sami mieszkańcy na bieżąco będą informowali o zauważanych nieprawidłowościach – odpowiada komendant straży miejskiej Waldemar Choczaj. Czy teraz na osiedlu będzie czyściej i spokojniej, najlepiej ocenią sami mieszkańcy.

Nasz stały czytelnik zapytał również, jaki jest stosunek liczby funkcjonariuszy pełniących służby patrolowo – interwencyjne w stosunku do tych, którzy wykonują szeroko pojęte czynności administracyjne. -W Straży Miejskiej w Olkuszu nie ma etatów administracyjnych. Pojęcie czynności administracyjnych, jakiego użył czytelnik, może dotyczyć jedynie dokumentowania przebiegu pracy danej zmiany roboczej czy sporządzania wymaganych przez przepisy sprawozdań i innych dokumentów. Zajmuje się tym na zmianie roboczej jeden strażnik pełniący równocześnie funkcję dyżurnego lub komendant – tłumaczy Jarosław Medyński.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
dyro69
dyro69
11 lat temu

Serdecznie pozdrawiam Straznikow Miejskich, ktorzy mimo iz nie sa doceniani tak jak na to w pelni zasluguja pracuja z poswieceniem dla dobra i bezpieczenstwa miasta 😆

BOBBER
BOBBER
11 lat temu

Popieram stanowisko pana z załączonego filmiku http://www.youtube.com/watch?v=PgQabaeQCfs , pozdrawiając pana Medyńskiego…

pavv
pavv
11 lat temu

[quote name=”Zibii”]Straże zajmują się wyłącznie kontrolami drogowymi i radarami bo tutaj najłatwiej zarobić dla samorządu. [/quote]
Strażacy miejscy mogą zatrzymać auto tylko w jednym przypadku – jazdy ulicą na której obowiązuje zakaz ruchu w obu kierunkach… a że naiwniacy każdemu mundurowemu się zatrzymują to o ich głupocie wyłącznie świadczy.

pavv
pavv
11 lat temu

Każdy grosz wydany na strażaków miejskich jest groszem bezpowrotnie straconym! Do likwidacji i to natychmiast, a kwoty wydawane na strażaków przekazać policji!

SoS. D
SoS. D
11 lat temu

Czy zrozumiał ktoś bełkot Hoczaja w którym pisze ,że Straż
Miejska będzie interweniowała zawsze,ale tylko wtedy jeżeli
nie będzie wezwana w inną część miasta. A dalej Hoczaj pisze ,że porządek zależy od mieszkańców jeżeli będą w porę
zgłaszali nieprawidłowości i wykroczenia.
Panie Hoczaj ! Po co zgłaszać jak Strażacy będą w innej
części miasta ?? Już 20 lat pieprzysz na każdy temat.
Może czas abyś się przekwalifikował. Sprawa Hoczaja również do przemyślenia przez Radę Miasta i Burmistrza
w Olkuszu.

PXT
PXT
11 lat temu

Straż Miejska w miejscach gdzie jest policja to jak niania w domu mimo, że mama i tatuś są obecni cały czas. Niania się tylko pałęta pod nogami.
Ale w dobie ogólnej zrzuty narodowej na łatanie dziury budżetowej, można by jeszcze stworzyć Straż Wiejską, żeby miał kto nakładać mandaty na pijanych traktorzystów i piwoszy wracających z pola pod wiejskimi sklepikami.

podatnik
podatnik
11 lat temu

Straż miejska powinna być ZLIKWIDOWANA tak jak miało to miejsce w Chrzanowie, lepiej dołozyć dzielnicowym

I.tulejka
I.tulejka
11 lat temu

Dla mieszkańców obecność czy też nieobecność Straży Miejskiej jest bez znaczenia. Owszem gdyby tym tworem rządził strażnik którego kreował Chuck Norris to pewnie przy jego wymaganiach by byli niezależni od innych aparatów i się na coś przydali :). Dla mnie jako dla mieszkańca to tylko jeden z aparatów a raczej aparacików – taki kamyk w bucie. Co to za sztuka ustawiać babciom stragany na targu? Do tego powinien wystarczyć administrator placu targowego. Zupełnie nieskuteczna instytucja.

Zibii
Zibii
11 lat temu

Może wreszcie w Naszym kochanym kraju a chodzi mi o MSW coś zrobi by Straże Miejskie były typową służba dla obywateli i pełnili służbę na rzecz bezpieczeństwa na naszych ulicach i byli przygotowani do pomocy nam w każdym momencie. Tak niestety nie jest bo Straże Miejskie w niektórych miasteczkach i Gminach są wyłącznie po to by robić pienądze jako maszynka. Straże zajmują się wyłącznie kontrolami drogowymi i radarami bo tutaj najłatwiej zarobić dla samorządu. Sprawa działań prewencyjnych na ulicach to marginalne podejście. Zmieniłoby to sie z pewnościa gdyby mandaty za wykroczenia drogowe tj radary trafiały na konto Urzędu Wojewódzkiego tak jak to jest z mandatami wystawianymi przez policję.