Od przeszło dwóch miesięcy mieszkańcy powiatu olkuskiego nie mają możliwości bezpośredniego dojazdu pociągiem do Katowic. Żeby z Olkusza dojechać koleją do stolicy Śląska, trzeba dwukrotnie się przesiadać, co jest czasochłonne i nieekonomiczne. Niewiele brakowało, a od kwietnia powróciłby stary ład kolejowy i osiem par pociągów kursowałoby między Katowicami a Sędziszowem. Były spotkania, padały propozycje, a pociągu do Katowic jak nie było tak nie ma.
Jak pisaliśmy w listopadzie, połączenie Katowice – Sławków – Bukowno – Olkusz – Wolbrom – Charsznica – Tunel – Kozłów – Sędziszów – Kielce przeszło do historii, ponieważ województwo śląskie zakazało wjazdu na swój teren pociągowi regionalnemu przejeżdżającemu między innymi przez Wolbrom, Olkusz i Bukowno. Decyzja władz Śląska spowodowana była tym, że województwo uruchomiło własne połączenia na swoim terenie i nie chciało konkurencji w postaci pociągów z województw: małopolskiego i świętokrzyskiego. Mimo protestów pasażerów i zainteresowanych samorządów, pociąg z Kielc kończy bieg w Sławkowie, gdzie pasażerowie przesiadają się do autobusu, który zawiedzie ich do Sosnowca, by tam mogli wsiąść do pociągu do Katowic.
Była okazja, żeby to kuriozum zakończyć, ale niestety, województwa nie doszły do porozumienia, a każde z nich zrzuca winę na partnera. W połowie stycznia przedstawiciele trzech urzędów marszałkowskich, Kolei Śląskich i Przewozów Regionalnych spotkali się i doszli do kompromisu. – Uzgodniono wówczas, że od 14 kwietnia na linii 62 zostaną wprowadzone bezpośrednie relacje pociągów z Katowic do Sędziszowa, Kielc i Olkusza, przy zachowaniu obecnej ilości 8 par pociągów, przy uwzględnieniu podziału pracy eksploatacyjnej pomiędzy Przewozy Regionalne i Koleje Śląskie. Tym samym zostałaby wycofana uzupełniająca komunikacja autobusowa i nie byłoby konieczności przesiadania się przez pasażerów na stacjach Sosnowiec Główny i Sławków. Ostatecznie na takie rozwiązanie nie zgodziło się jednak województwo małopolskie, w związku z czym na chwilę obecną zasady organizacji połączeń pasażerskich na tej linii pozostają bez zmian – informuje – Monika Warmuz, dyrektorka Wydziału Publicznego Transportu Zbiorowego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego.
Jacek Osuch, który zainicjował akcję utrzymania bezpośrednich połączeń, popartą przez pasażerów i samorządowców z zainteresowanych gmin, jest postawą marszałka oburzony i domaga się wyjaśnienia tej decyzji. – Chciałbym wiedzieć, dlaczego władze Małopolski chcą dyskryminować mieszkańców powiatu olkuskiego. Wydawało się, że propozycja wymiany pracy eksploatacyjnej pomiędzy Kolejami Śląskimi a Przewozami Regionalnymi była bardzo sensowna. Dzięki temu mieszkańcy naszego regionu mieliby większa ofertę. Wprowadzenie od grudnia uciążliwych przesiadek doprowadziło do znacznego obniżenia frekwencji w pociągach. Przez to spadają wpływy z biletów i niebawem może okazać się, że małopolski samorząd całkowicie zlikwiduje pociągi przejeżdżające przez nasz powiat. Jedynym ratunkiem dla tej linii jest przywrócenie bezpośrednich połączeń z Kielc i Sędziszowa przez Olkusz do Katowic – twierdzi poseł Jacek Osuch (PiS).
Zupełnie inny przebieg wydarzeń przedstawia Urząd Marszałkowski w Krakowie, w którym uważają, że wina jest dokładnie po przeciwnej stronie. – Województwo małopolskie nie wycofywało się z planów przywrócenia bezpośrednich pociągów w relacji Katowice – Sędziszów, o które zabiegało od samego początku. Podczas spotkania 16 stycznia 2013 roku w Katowicach analizowano możliwości przywrócenia bezpośrednich połączeń na trasie Sędziszów-Katowice. Połączenia te zerwane zostały wcześniej decyzją województwa śląskiego, która związana była z powierzeniem obsługi przewozów na tym terenie spółce Koleje Śląskie – otrzymaliśmy odpowiedź z Biura Prasowego małopolskiego marszałka, Marka Sowy. Zdaniem małopolskich samorządowców, to województwa małopolskie i świętokrzyskie starały się zachować ciągłość połączeń na trasach stykowych, ale województwo śląskie nie zgodziło się na utrzymanie bezpośrednich relacji. – Uzgodniono, że w celu przywrócenia poprzedniego modelu obsługi tej trasy spółka Przewozy Regionalne przygotuje propozycje obsługi bezpośrednich pociągów w relacji Kraków-Sędziszów w 2 wariantach: obsługi z udziałem Kolei Śląskich oraz obsługi samodzielnej, przy czym nie zostało przesądzone od kiedy uda się wprowadzić omawiane zmiany – komentuje Urząd Marszałkowski w Krakowie, które rekomendowało rekomendowało rozwiązanie, w którym obsługa wszystkich pociągów zostałaby przejęta przez Przewozy Regionalne. Takie rozwiązanie wyeliminowałoby problem wzajemnego honorowania biletów dwóch różnych przewoźników na tej samej trasie oraz nie generowałoby dodatkowych kosztów związanych z obsługą trasy dla obu województw. – Rozwiązanie to nie nakładałoby również dodatkowych zobowiązań na Koleje Śląskie, pozostające nadal w nie do końca ustabilizowanej sytuacji. Pomimo argumentów przemawiających za tą propozycją, województwo śląskie aprobowało wyłącznie rozwiązanie, w którym część pociągów miałaby zostać przejęta przez własnego przewoźnika. Była to jednak propozycja niekorzystna finansowo dla nas – dodaje.
Problem linii numer 62 jest kolejnym przykładem na to, że jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
[quote name=”l”]Gdzie włoży palec poseł tam się rozsypuje[/quote]
Cha Cha …. No prawda ;))))
Człowiek mówi , a pies szczeka
jednakowo głos wycieka
i jednakim to się staje
gdy słów lecą istne zgraje 😆
zainteresowane gminy/powiaty powinny powołać Towarzystwo Kolei i kupic szynobus a nie ogladać sie na marszałkow województw którym poza wplywem do budżetu zwisa komfort dojazdu jakiegos tam chłoporobotnika do marszałkowskiej stolicy.
Gdzie włoży palec poseł tam się rozsypuje
Linia 62 jest w najbliższej perspektywie przeznaczona do likwidacji, więc o co tyle szumu?