aaa silvers ravens

SILVERS Olkusz – THUNDERS Rybnik 0:33

Bez ambicji trudno o jakikolwiek sukces. Cecha ta jest jednak tylko połową drogi do zwycięstwa, bo oprócz wytrwałości i wiary, potrzebne są też zwyczajne umiejętności. Niestety te ostatnie ciągle nie pozwalają olkuskim futbolistom na choćby sporadyczne punktowanie. Drugi sezon, a w nim komplet porażek. Sobotnia 0:33 z Thunders Rybnik wyglądała jak kilka poprzednich – na własne życzenie, z prostymi błędami w formacji obronnej i momentami bezradnością w ofensywie.

 

Przed rokiem, na inauguracji występów w II Lidze Futbolu Amerykańskiego, „Srebrni” przegrali na Śląsku 19:36, będąc przez dłuższy czas równorzędnym rywalem dla rybnickich „Grzmotów”. Od tamtego spotkania minęło już kilkanaście miesięcy, a że progres u olkuszan jest zauważalny, wydawało się, że rewanż jest możliwy. Wielu zapomniało jednak, że Thunders też przez ten rok także nie próżnowali, a dowód tego dali w ostatni weekend. Długo jednak wynik meczu był remisowy. Dopiero w przedostatniej akcji drugiej kwarty „Grzmoty” zdobyły pierwsze przyłożenie, a jego autorem, po krótkiej akcji biegowej, był Filip Piecha. Chwilę później celnym kopnięciem jednopunktowe podwyższenie uzyskał Grzegorz Suder. Równie kiepski, co końcówka drugiej kwarty, był początek trzeciej. Już w pierwszych sekundach olkuskim graczom uciekł Maciej Krakowczyk, który zaliczył touchdown po przeszło 50-jardowym biegu. Akcję godną największych aren rozpoczął Piecha. Drugie w tym pojedynku podwyższenie uzyskał też Suder, a więc i wynik dla gospodarzy stawał się coraz gorszy. Równie efektowną szarżę, co Krakowczyk, zaprezentował… bohater Piecha. „Srebrnych” w ostatniej kwarcie pognębili jeszcze ponownie Krakowczyk i Rafał Grabowski. Miejscowi mieli kilka szans na uratowanie honoru, ale i tym razem z ich skutecznością było na bakier.

– Po raz kolejny przegrywamy przez własne, proste błędy. Zbyt łatwo tracimy punkty, a sami kolejne jardy zdobywamy z wielkim trudem. Naprawdę bardzo chcemy, w trening wkładamy całe nasze serca, jednak ciągle nie możemy sięgnąć po upragnione zwycięstwo – mówi klubowy prezes, Michał Polak.

Porażka z Thunders była drugą przegraną Silvers na przestrzeni niespełna miesiąca. Wcześniej, 30. czerwca, olkuszanie polegli w Rudniku, dając się ograć „Pretorianom” (42:16 – przyp. red.). Przed naszymi futbolistami jeszcze jedna potyczka, w ostatni dzień wakacji w Częstochowie przeciwko Saints. Nie ma co ukrywać, że spotkanie to będzie jak walka Dawida z Goliatem. A dlaczego? Bo „Święci” z kompletem zwycięstw przewodzą stawce grupy południowej II ligi, mając przy tym ogromną chęć na skuteczną walkę w play offach o awans na zaplecze polskiej Topligi, zrzeszającej najlepsze futbolowe ekipy w naszym kraju.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze