Otwartą kilka miesięcy temu obwodnicą Olkusz – Wolbrom jeździ niewiele samochodów ciężarowych. Ich kierowcy częściej wybierają „starą” drogę przez ul. Rabsztyńską, którą tiry niszczą generując koszty gminy Olkusz – tak wynika z obserwacji naszych Czytelników. Jeden z nich interweniował w tej sprawie w naszej redakcji, proponując wprowadzenie zmian w organizacji ruchu.
Nowa trasa wiedzie od drogi krajowej 94 na wysokości ul. Zagaje, wzdłuż torów kolejowych w stronę Wolbromia, do ronda w Rabsztynie. Zdaniem kierowcy, który napisał do nas, jedną z głównych przyczyn znikomego ruchu na obwodnicy jest brak odpowiedniej reakcji ze strony gminy. – W momencie oddania wspomnianego odcinka do użytku powinno zrobić się wszystko, aby ruch z dotychczasowej drogi został przeniesiony na obwodnicę. Nie stanie się tak do momentu ustawienia właściwego oznakowania, co już na szczęście zostało poniekąd wykonane, a także wprowadzenia ograniczeń dla ruchu tranzytowego. Teraz za stan ul. Rabsztyńskiej i ul. Sikorka odpowiada gmina. Jeżeli nie zostaną wprowadzone choćby ograniczenia tonażowe (np. 3,5 T), drogą tą nadal będą poruszały się wszystkie ciężarówki. Wiadomo, iż w takim przypadku trasa ta ulegnie w szybkim tempie zniszczeniu i wszelkie koszty jej odnawiania poniesie gmina, czyli wszyscy mieszkańcy. Zarząd Dróg Wojewódzkich na pewno nie będzie skory do dokładania pieniędzy do czegoś, co do niego nie należy – napisał do nas jeden z kierowców.
Co mają zamiar zrobić władze gminy, by po obwodnicy jeździły ciężarowe auta? Jak dowiedzieliśmy się w magistracie, przygotowywany jest projekt organizacji ruchu. – Obecnie analizowana jest możliwość wprowadzenia ograniczenia tonażowego na drodze gminnej (ul. Rabsztyńska, Sikorka, Rabsztyn), z uwzględnieniem potrzeb przedsiębiorców prowadzących działalność przy tych ulicach. Całość prowadzonych działań ma na celu wyprowadzenie ruchu tranzytowego na oddany już do użytku odcinek obwodnicy – zapowiada rzecznik prasowy olkuskiego urzędu Michał Latos. Nie wiadomo, kiedy projekt zostanie wprowadzony w życie.
Inny problem, często poruszany przez naszych czytelników, to brak oświetlenia na nowym rondzie w Rabsztynie. Po czterech miesiącach od otwarcia obwodnicy udało się wreszcie je uruchomić. O sprawie pisaliśmy dwukrotnie na naszych łamach. Kierowcy skarżyli się, że na części obwodnicy i samym rondzie panują egipskie ciemności. –Ta sytuacja jest komiczna. Zimą wcześniej zapadał zmrok, a oświetlenia nie było. Wyglądało na to, że lampy są zwykłymi atrapami – dzwonili do nas mieszkańcy.
Rzecznik prasowy magistratu poinformował nas, że lampy włączono w czwartek. – Zwłoka wynikała z przyczyn niezależnych od Gminy. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie musiał najpierw podpisać stosowną umowę przyłączeniową z firmą PKP Energetyka. Dopiero po jej podpisaniu możliwe było zawarcie przez Gminę umowy na zakup i dystrybucję energii elektrycznej – wyjaśnia Michał Latos.
Co sądzicie o działaniach gminy dotyczących ruchu na obwodnicy? Podyskutuj na www.przeglad.olkuski.pl!
Za głośno?, którędy by ciężarówki nie pojechały to każdy będzie miał z tym problem.
1. Droga E94 – problem z hałasem mają osiedla na korczaka, skalskiej, słowików
2. Obwodnica do Wolbromia – tam też mieszkają ludzie którzy pobudowali się tam w latach gdzie nie było mowy o obwodnicy która tam powstała. Mieszkańcy Pakuski i części Osiedla Młodych mają ten sam problem
3. 20-stu straconych
4. Rabsztyńska
Według mnie ruch ciężarowy powinien być zlokalizowany z dala od mieszkańców. Jak już budowano obwodnice to dlaczego nie postawiono tam ekranów akustycznych? dlaczego nie ma ekranów na E94? To jest wina polityków na których my głosujemy, robią co chcą nie liczą się z nami tylko z własnymi interesami.
Co to znaczy, że domy sa bardzo oddalone od jezdni?? Przecież posesje na ulicy Rabsztyńskiej zaczynają się tak samo jak na ul. 20 straconych tuż za chodnikiem, a jakie znaczenie ma dla odczuwanego hałasu kilka metrów? Bo w moim odczuciu niewiele. Poza tym ruch tranzytowy w kierunku Wolbromia ma alternatywną drogę w postaci obwodnicy wspomnianej w artykule stąd też pomysł dla przeżucenia części ruchu właśnie na obowdnicę- bo w końcu w tym celu powstała. Nie ma tu mowy o drodze na Klucze bo lepszym rozwiązaniem jest właśnie obecna trasa w tym kierunku czyli ul. 20 straconych, jest drogą niewątpliwie łatwiejsza do pokonania dla kierowców choćby poprzez fakt niedokończonego remontu ul. Podgrabie, co wiecej teren zabudowany jest na długości prawie całej tej trasy, a nie jest tak w przypadku ul. 20 straconych gdzie teren zabudowny konczy sie po ok 2 km. Czy może być więc mowa o utrudnieniu życia o wiele więcj mieszkańcom na korzyść tych z ul. 20 straconych? Nie sądze, że to dobry pomysł!!!!
Na Rabsztyńskiej domy są bardzo oddalone od jezdni wiec to nie przeszkadza mieszkancą w normalnym funkcjonowaniu, natomiast na 20 Straconych gdzie domy sa bardzo blisko drogi wojewódzkiej 791 mieszkańcy strasznie cierpią z powodu huków łomotów który powodują tiry.
lepiej niech z 20-Straconych wyrzuca