Olkusz
W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy telefon od zdesperowanej mieszkanki Olkusza, która nie mogła telefonicznie umówić swojego męża na wizytę kontrolną u lekarza. Była ona konieczna z powodu operacji, jaką pacjent niedawno przeszedł. Z relacji dzwoniącej do nas osoby wynikało, że konieczne jest osobiste pojawienie się chorego w placówce w celu wyznaczenia terminu wizyty.
Pod koniec ubiegłego tygodnia zgłosiła się do nas Czytelniczka, skarżąca się na brak możliwości telefonicznego zarejestrowania swojego chorego męża na wizytę lekarską. Pani dzwoniąca do nas opisała stan swojego małżonka jako wymagający pilnej konsultacji.
– Mąż leczy się w poradni urologicznej w olkuskim szpitalu. Lekarz prowadzący skierował go na operację do Szpitala Powiatowego w Chrzanowie. Zabieg odbył się tydzień temu. Dwa dni po operacji oddział został zamknięty przez COVID, a on musiał wracać do domu. Próbuję teraz umówić go na wizytę kontrolną w olkuskim szpitalu, gdyż spod szwów jątrzy mu się ropa. Po wielu próbach dodzwonienia się do placówki usłyszałam, że mąż musi osobiście zgłosić w okienku, żeby można było go rejestrować. Musiałabym wziąć urlop i wynająć specjalną taksówkę tylko po to, żeby go tam zawieść — relacjonowała osoba dzwoniąca do naszej redakcji.
Dodała przy tym, że jej małżonek jest honorowym dawcą krwi, który oddał w swoim życiu 42 litry tego cennego płynu. – Pomijając jego obecny stan, to wszędzie mówi się, że takie osoby powinny być przyjmowane bez kolejki — mówiła nasza rozmówczyni. Po tym telefonie poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli Nowego Szpitala w Olkuszu. Zapytaliśmy o to, jakie są procedury w takich przypadkach, jak wyglądają terminy przyjęć w opisywanej przez Czytelniczkę poradni i dlaczego pacjent w takim stanie musi zgłosić się osobiście w celu rejestracji.
– Pacjent po zabiegu ma prawo zarejestrować się w dowolnej poradni, ale wówczas terminy wizyt mogą być odległe. W przypadku poradni urologicznej najbliższe terminy są w przyszłym roku. W tym wypadku udało się pomóc temu Panu. Sprawa została wyjaśniona, pacjent odbył wizytę. Osoba, która przyjmowała zgłoszenie, nie miała złej woli, ale lepiej byłoby, gdyby sama się zorientowała, jakie są możliwości przyjęcia dodatkowego pacjenta i taką informację Państwu przekazała — mówi Marta Pióro, rzecznik prasowy Grupy Nowy Szpital Holding S.A.
Jak informuje przedstawicielka placówki, osoby o szczególnych uprawnieniach mają prawo do leczenia poza kolejnością. Powinny one być jednak zgłoszone i potwierdzone w rejestracji w szpitalu. – Niestety nie ma obecnie innej możliwości weryfikacji tych uprawnień. Jeśli taka informacja została potwierdzona i oznaczona w naszym systemie komputerowym, wówczas niezależnie od tego czy pacjent umawia się przez telefon, czy osobiście, wiemy, że ma prawo do leczenia poza kolejnością. To znaczy, że wizytę w poradni powinien odbyć w ciągu 7 dni od dnia zgłoszenia. Jeśli ktoś ma takie uprawnienia i nie jest pewien czy je zgłosił, warto to sprawdzić w rejestracji — podkreśla Marta Pióro.